Sekret Krzysztofa Krawczyka wyszedł na jaw. Dzieci pamiętają
Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły już ponad 3 lata. Niedawno jego bliscy obchodzili rocznicę jego urodzin. Wybitny muzyk został pochowany w Grotnikach. Na mszy świętej w intencji wokalisty pojawili się wyjątkowi goście. Tajemnica wyszła na jaw.
Krzysztof Krawczyk zmarł ponad trzy lata temu
Słynny muzyk odszedł 5 kwietnia 2021 roku. Krzysztof Krawczyk zmagał się z szeregiem chorób, cierpiał między innymi na arytmię i cukrzycę, musiał mieć również wymieniane biodro. Zdiagnozowano u niego także chorobę Parkinsona. Zmarł po zakażeniu koronawirusem, kilka dni spędził w szpitalu, później został wypisany do domu. To tam odszedł.
Krzysztof Krawczyk został pochowany 10 kwietnia 2021 roku, uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w archikatedrze łódzkiej, później żałobnicy przenieśli się na cmentarz w Grotnikach. W ceremonii brało udział wiele osób, które przez lata były związane z muzykiem, a także ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Wybitnego artystę pożegnała rzesza osób, fani, bliscy, a także współpracownicy.
Krzysztof Krawczyk miał trudne relacje z synem
Nie jest tajemnicą, że muzyk nie miał łatwych relacji ze swoim jedynym synem. Kilka lat po jego narodzeniu rozstał się z jego matką, Haliną Żytkowiak. Przez pewien czas zajmował się dzieckiem z Ewą, nową partnerką. W 1988 roku spowodował wypadek samochodowy, w wyniku którego Krzysztof Krawczyk Junior doznał stłuczenia pnia mózgu, złamał rękę, nogę i szczękę.
Muzyk podjął kontrowersyjną decyzję w sprawie swojego majątku. Na krótko przed śmiercią, w kwietniu 2020 roku, podpisał testament, według którego jedyną osobą dziedziczącą stała się jego żona Ewa. Synowi nie zostawił nic. Od trzech lat trwa batalia sądowa, a Krzysztof Krawczyk Junior walczy o sprawiedliwość. Obecnie utrzymuje się wyłącznie z niewielkiej renty.
ZOBACZ TEŻ: Projektantkę pochowano razem z synem. Łamiące serce sceny nad trumnami
Tajemnica Krzysztofa Krawczyka wyszła na jaw
8 września tego roku odbyła się msza święta w intencji Krzysztofa Krawczyka. Przypomnijmy, że to dzień jego urodzin. W uroczystości wzięli udział bliscy zmarłego muzyka, pojawili się również zaskakujący goście. W pewnym momencie wystąpili wychowankowie Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Bydgoszczy dla Dzieci i Młodzieży Słabosłyszącej i Niesłyszącej. Okazuje się, że Krzysztof Krawczyk za życia wspierał ośrodek finansowo.
Ich ilość na mszy mnie zaskoczyła, wielu znałam z Facebooka, a teraz mogliśmy w końcu porozmawiać na żywo. No i przepięknie zaśpiewały dzieci z ośrodka dla głuchoniemych z Bydgoszczy. Śpiewały też z wykorzystaniem języka migowego. Dzieciaki były bardzo przejęte. One co roku przyjeżdżają na grób Krzysia — mówi Ewa Krawczyk “Faktowi”.
Kobieta dodała również, że relacja jej i męża z dyrektorem placówki trwała około trzydziestu lat. Muzyk chętnie sponsorował, odwiedzał i wspierał ośrodek, brał również udział w jego rozbudowie.