Płomienne wyznanie w "Sanatorium miłości"! Padło pierwsze "kocham"
W minioną niedzielę wystartowała 6. edycja programu „Sanatorium miłości”. Już pierwszy odcinek przyniósł widzom wiele zaskoczeń. Doszło nawet do tego, że już na tak wczesnym etapie programu padło miłosne wyznanie.
Uczestnicy „Sanatorium miłości” mili szansę się poznać podczas szybkich randek
W 6. sezonie programu „Sanatorium miłości” swojej drugiej połówki, z którą mogliby spędzić jesień życia, szuka dwunastu seniorów . W tej grupie znaleźli się: Ryszard, Stanisław, Andrzej, Tadeusz, Stefan, Zygmunt oraz Małgorzata, Maria Luiza, Elżbieta, Janina, Maria i Teodozja. Poprzednie edycje formatu przyniosły szczęście części uczestników, ale na odpowiedź na pytanie, czy nowi bohaterowie także znajdą swoje szczęśliwe zakończenie, przyjdzie widzom jeszcze trochę poczekać.
W pierwszym odcinku uczestnicy randkowego programu mieli okazję nieco lepiej się poznać podczas sesji szybkich randek , w czasie której każda z pań mogła krótko porozmawiać z każdym z panów i na odwrót. Dzięki spędzeniu czasu z każdą osobą kuracjusze mogli zorientować się, w czyją stronę najbardziej ich ciągnie po pierwszym wrażeniu .
Nowy element „Sanatorium miłości” ostro skrytykowany
W pierwszym odcinku 6. edycji produkcja formatu zdecydowała się wprowadzić nową „zabawę” dla uczestników . Pomysł twórców niezbyt przypadł jednak do gustu widzom , którzy są zdania, że była ona niepotrzebna i mogła skrzywdzić część uczestników. Zabawa w serduszka polegała bowiem na tym, że każdy z uczestników musiał obdarować innego kuracjusza symbolicznym serduszkiem, na podstawie pierwszego wrażenia po szybkich randkach. W efekcie niektórzy seniorzy otrzymywali na przykład 3 serduszka, a inni żadnego. W dodatku paczuszki z serduszkami były wręczane w ich pokojach, w towarzystwie współlokatorów, co doprowadzało do nieprzyjemnych sytuacji, w których jeden z lokatorów cieszył się z dużego powodzenia, a pudełko drugiej z osób było całkiem puste . Wielu internautów jest zdania, że z abawa niepotrzebnie sprawiała uczestnikom przykrość już na starcie .
Nie była to jednak jedyna zaskakująca sytuacja, do jakiej doszło w premierowym odcinku 6. edycji programu „Sanatorium miłości” .
ZOBACZ TEŻ: Znamy uczestników "Sanatorium miłości". Fani są wniebowzięci
Płomienne wyznanie w „Sanatorium miłości”
Do zaskakujących zdarzeń doszło przy stoliku Marii i Stanisława podczas szybkich randek w pierwszym odcinku 6. edycji programu „Sanatorium miłości” . Para ma za sobą życie na emigracji – Stanisław na co dzień mieszka w Irlandii, a Maria spędziła sześć lat Szwecji . Mężczyzna pokusił się o rzucenie rozmówczyni wyzwania, by udowodniła mu, że rzeczywiście zna skandynawski język . W jego ramach zaproponował, by powiedziała mu, jak jest po szwedzku „kocham cię” . Maria szybko ruszyła z odpowiedzią, a cała sytuacja odbyła się w atmosferze żartu, niewykluczone jednak, że te słowa padną ponownie w nadchodzących odcinkach. Maria była wyraźnie zauroczona Stanisławem , któremu wprost wyznała:
Ja jestem w ogóle zauroczona tobą! Jakieś objawienie.
Maria postawiła także na Stanisława podczas wręczania serduszek. Kuracjusz jednak zdecydował się na wrzucenie swojego serduszka do pudełka innej uczestniczki .