Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Pisarka podsumowała Polsat i Miszczaka. Kaźmierską porównała do Dody
Julia Bogucka
Julia Bogucka 27.04.2024 18:08

Pisarka podsumowała Polsat i Miszczaka. Kaźmierską porównała do Dody

Dagmara Kaźmierska, Doda
Fot. KAPiF

Temat przestępczej działalności Dagmary Kaźmierskiej od kilku dni jest na językach setek tysięcy osób. Jedną z tych, które zdecydowały się do niego odnieść publicznie, jest pisarka Manuela Gretkowska. Felietonistka nie szczędziła mocnych słów w kierunku celebrytki, stacji Polsat i Edwarda Miszczaka zawartych w obszernym wpisie na Facebooku.

Historia Dagmary Kaźmierskiej podzieliła społeczeństwo

Celebrytka osiągnęła ogólnopolską popularność dzięki programowi "Królowe Życia" emitowanego na antenie TTV. Niemal od samego początku było wiadomo, że Dagmara Kaźmierska ma za sobą kryminalną przeszłość. Spędziła 14 miesięcy z trzyletniego wyroku w murach więzienia, lata później wydała książkę opisującą ten okres. Niewiele osób zdawało się być wówczas wyjątkowo wzruszonymi tym, że celebrytka zajmowała się sutenerstwem, stręczycielstwem i działaniem w grupie przestępczej — to za te przewinienia otrzymała bowiem wyrok skazujący.

Wszystko wskazuje na to, że do dopełnienia historii brakowało szczegółów. Uzupełniła je redakcja portalu “Goniec”, która przygotowała reportaż poświęcony losowi 24-letniej wówczas Marii. Kobieta przez pewien czas pracowała w domu publicznym prowadzonym przez Dagmarę Kaźmierską. Choć wejście do “biznesu” było za jej zgodą, opuszczenie go stało się niezwykle trudne. W aktach sprawy dziennikarze “Gońca” znaleźli informacje wskazujące na to, że właścicielka przybytku “Heidi” zleciła gwałt na 24-latce celem ukarania jej za próbę ucieczki. Dagmara Kaźmierska biła Marię oraz zmuszała ją do korzystania z solarium mimo choroby nowotworowej i przerzutów.

Reportaż szybko obiegł sieć i trafił do setek tysięcy osób. Część z nich utwierdziła się w przekonaniu, że promowanie celebrytki w mediach było dużym błędem. Inni odbiorcy po zapoznaniu się z tekstem diametralnie zmienili swoje zdanie na temat Dagmary Kaźmierskiej z pozytywnego na negatywne. Wciąż są jednak osoby, które twierdzą, że celebrytka “odsiedziała swoje”, i nie ma sensu się nad nią pastwić.

KAPIF_oryginal_K895782F.jpg
Fot. KAPiF
Dzięki niemu Dagmara Kaźmierska jest znana na całą Polskę. Tak się od niej odcina Agencja Kaźmierskiej w "Miejscach przeklętych". Lata temu opowiadała o "zatargu" z udziałem męża

Stacja Polsat zakończyła współpracę z Dagmarą Kaźmierską

Nie obyło się bez konsekwencji, które niemal natychmiast po opublikowaniu reportażu dotknęły samą celebrytkę. Polsat zdecydował się zdjąć z anteny program “Dagmara szuka męża”, w którym kobieta wraz ze swoim synem Conanem i przyjacielem Jackiem przemierzała Polskę, wypatrując idealnego kandydata na partnera. Format nie będzie kontynuowany, a wypuszczone do tej pory odcinku zostały również usunięte z platformy streamingowej Polsat Box Go.

Przypomnijmy, że do niedawna Dagmara Kaźmierska występowała również w innym formacie emitowanym na tej stacji. Mowa oczywiście o programie “Taniec z Gwiazdami”, w którym celebrytka pojawiła się u boku Marcina Hakiela. Pomimo braku umiejętności poruszania się po parkiecie, najprawdopodobniej dzięki sympatii widzów udawało jej się przebrnąć przez kilka pierwszych odcinków. Dopiero po siódmej odsłonie, z powodu problemów zdrowotnych, a dokładniej pękniętego żebra, zdecydowała się sama zrezygnować z udziału w programie.

KAPIF_oryginal_K1187535F.jpg
Fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: "Przepraszamy". Dagmara Kaźmierska nagle usunięta z Wikipedii. Co się stało?

Pisarka skomentowała działania Dagmary Kaźmierskiej i Polsatu

Temat ujawnionych szczegółów przestępczej działalności celebrytki od kilku dni doczekał się wypowiedzi z ust wielu osób. Swojego komentarza udzieliła między innymi Agnieszka Kotońska znana z programu “Gogglebox. Przed telewizorem”. Portal “ShowNews” spytał o opinię prawną mecenasa Piotra Kaszewiaka, który odniósł się do tego, czy Dagmara Kaźmierska powinna raz jeszcze stanąć przed sądem. W sprawie wypowiedziała się również pisarka Manuela Gretkowska.

KAPIF_oryginal_K334322F.jpg
Fot. KAPiF

Felietonistka w obszernym wpisie opublikowanym na jej profilu na Facebooku skomentowała postać celebrytki, ale również działania podjęte przez stację Polsat i Edwarda Miszczaka obejmującego w niej funkcję dyrektora programowego.

Królowa miała najniższe noty na parkiecie, ale milion fiołołersów na insta. W konkursie fikania nie fikała tylko się czołgała wsparta o zawodowego tancerza. Z dumą w powtórkach pokazywał to  Polsat, epicentrum polskości dudniące pulsem disco polo od Białegostoku po samiusieńkie Tatry, gdzie echo powtarza zawodzenie głuchego na muzykę Martyniuka razem z patorodziną. 
Zniszczak zainwestował w Dagmarkę, bo miało się zwrócić, a się rzygnęło. Na widzów i nieświadomą kariery Królowej resztę konkursowiczów z teatrów, filmu, polskiej elity kulturalno medialnej. Ich koleżanka z parkietu okazała się burdel mamą - opisywała w ironiczny sposób Manuela Gretkowska.

W dalszej części tekstu pisarka skrytykowała odbiorców programu “Taniec z Gwiazdami”, którzy okazali dużą sympatię wobec celebrytki i to dzięki ich głosom mogła ona awansować do kolejnych odcinków formatu. Zwróciła uwagę na fakt, że osoby bardziej utalentowane od Dagmary Kaźmierskiej wcześniej musiały opuścić parkiet. Samą kobietę porównała nawet do Dody.

 Taka z Dagmary K. Królowa życia jak z Dody królowa sceny. Najwidoczniej oprócz Królowej Nieba - patronki Polski , patronkami życia na całego, są przebojowe chamki po wyrokach. Odsiedziała swoje, ale czy ktoś chciałby oglądać tańce z gwałcicielami, którzy odbyli już karę? Po co? W ramach resocjalizacji? - zapytała retorycznie.