Ostre słowa Bojarskiej Ferenc do Dobrzyńskiej. Ktoś odważył się powiedzieć prawdę
Mariola Bojarska-Ferenc zabrała głos w sprawie medialnego zamieszania, jakie powstało wokół “Pytania na śniadanie”. Okazało się, że gimnastyczka odbyła bardzo nieprzyjemną rozmowę z szefową porannego show. Nie jest to pierwszy raz, gdy produkcja będzie tłumaczyć się z zachowania swojej przedstawicielki.
Mariola Bojarska-Ferenc chciała wrócić do "Pytania na śniadanie"
Jakiś czas temu mogliśmy zaobserwować szereg zaskakujących zmian, które miały miejsce za kulisami Telewizji Polskiej. Objęły one również kultowy program “Pytanie na śniadanie”, z którym pożegnali się wszyscy jego dotychczasowi prowadzący. Spowodowało to również zatrudnienie nowych twarzy oraz powrót do gwiazd, które pracowały na antenie TVP przed laty.
Jedną z osób, która miała powrócić do porannego formatu, miała być Mariola Bojarska-Ferenc. Gimnastyczka starała się wówczas o prowadzenie swojego własnego cyklu. Niestety, pomimo że początkowo wszystko było na dobrej drodze, szybko okazało się, że sportsmenka nie jest w stanie porozumieć się z szefową śniadaniówki — Kingą Dobrzyńską.
Robert Lewandowski opublikował czarno białe zdjęcie. Piłkarz w żałobie Tomaszewska pokazała ojca Laury. To zdjęcie mówi wszystkoZadzwoniła do mnie wieczorem i zaczęła mnie znowu obrażać, że nie ma dla mnie przestrzeni do wspólnej działalności, że mnie nie lubi, zespół mnie nie lubi itd. Krótko mówiąc, kontynuowała swoją retorykę - przyznała gwiazda w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Mariola Bojarska-Ferenc w gorzkich słowach o zachowaniu szefowej PnŚ
Gimnastyczka przyznała również, że mimo początkowych ustaleń szefowa “Pytania na śniadanie” wycofała się z ich współpracy. Przy tym nie żałowała jej kilku przykrych słów i nawiązań do dawnych gwiazd porannego formatu.
Powiedziała mi: "Odgrzewanych kluch, takich jak Kammel, nie potrzebuję". Mówiła mi, wulgarnym głosem, że nie chce ze mną współpracować, że mnie nie lubi, była agresywna. Nie spodziewałam się wylewu takich chamskich emocji. Zatkało mnie - zdradziła gwiazda w rozmowie ze “Światem Gwiazd”.
Mariola Bojarska-Ferenc nie zamierzała zostawić tej sprawy bez echa. W odpowiedzi napisała do Kingi Dobrzyńskiej dosadnego sms-a, którego treścią podzieliła się również z mediami.
Kingo, to nie TVPiS i kolesiostwo, które uprawiasz… To ja mówię temu stop. To nie Twoja prywatna stacja i biznes, przypominam. To Spółka Skarbu Państwa. To nie miejsce do obrażania autorytetów, wyzywania itp. Nie jestem jedyną (...) Dość! Poniżania ludzi! Jak to powiedziałaś o mnie stary kotlet? Ageizm to się nazywa... Rozwaliłaś program, ale mnie nie rozwalisz swoim brakiem profesjonalizmu! Boisz się profesjonalistów? Jakie są Twoje osiągnięcia? Nie wiem... Jak nie masz czasu by wysłuchać propozycji współpracy, to zwolnij się, bo nie o taką TVP walczyliśmy! Myślenie, jak widać, zajmuję Ci dużo czasu, co widać, jak realizowany jest program - przeczytała sportsmenka podczas tego samego wywiadu.
ZOBACZ TEŻ: Tragiczna śmierć gwiazdora "Piratów z Karaibów". Świat filmu jest w głębokiej żałobie.
Mariola Bojarska-Ferenc nie jest pierwszą gwiazdą zaatakowaną przez szefową PnŚ
Co ciekawe, nie jest to pierwszy raz, gdy Kinga Dobrzyńska pozwala sobie na nieprzyjemne komentarze pod adresem dawnych gwiazd “Pytania na śniadanie”. Jakiś czas temu szefowa śniadaniówki nie była w stanie wytrzymać krytyki ze strony internautów i postanowiła odpisać mi w niezwykle zaskakujący sposób.
Nie oglądajcie! Widocznie poziom dzisiejszego „Pytania" jest za trudny! Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków, przekonanych, że istnieje cud narodzin i trzeba udawać kogoś, kim się nie jest - napisała oburzona szefowa PnŚ w sieci.
Warto zauważyć, że kobieta miała najprawdopodobniej na myśli Idę Nowakowską, która jako jedyna z dawnej ekipy śniadaniówki zajmowała się tańcem, oraz Tomasza Kammela, który na wizji opowiadał o cudzie narodzin. Produkcja natychmiast przeprosiła za jej zachowanie.
Kinga Dobrzyńska zbyt emocjonalnie zareagowała na krytykę pojawiającą się w mediach społecznościowych, za co przepraszamy - przekazał w rozmowie z Pudelkiem dział Komunikacji TVP.