Gość PnŚ kategorycznie odmówił na wizji. Tadla chciała nakłonić go do kuriozalnej rzeczy
Niewiarygodne, do czego doszło w dzisiejszym odcinku “Pytania na śniadanie”. Beata Tadla miała naprawdę nietypową prośbę do jednego z zaproszonych gości. Mężczyzna nie był w stanie zgodzić się na żądania dziennikarki.
Zaskakujące sceny w dzisiejszym "Pytaniu na śniadanie"
Poniedziałkowe wydanie kultowej śniadaniówki Telewizji Polskiej jak zwykle przyniosło nam ogrom wrażeń i emocji. Z samego rana powitali nas Beata Tadla i Tomasz Tylicki, którzy przygotowali dla nas masę niesamowitych tematów.
To właśnie dzisiaj mieliśmy okazję dowiedzieć się więcej o legendarnym kwiecie paproci, poznać historię pani Gabrieli, która adoptowała dziewczynkę z Senegalu, czy zagłębić się w temat “sportu królów”, czyli polo. Jednak najwięcej kontrowersji wywołała scena, do której doszło podczas wizyty jednego z gości “Pytania na śniadanie”. Właśnie wtedy Beata Tadla skierowała do niego swoją nietypową prośbę.
Chwilę przed śmiercią księżna Diana dostała propozycję. Ten film miał zmienić jej życie Tak dziś wygląda młodsza córka Beaty Kozidrak. Zupełnie różni się od mamy urodąBeata Tadla zaskoczyła gościa PnŚ swoją prośbą
W dzisiejszym wydaniu “Pytania na śniadanie” w studiu pojawili się goście, którzy skupili się na temacie budowania budek lęgowych dla ptaków. Prowadzący mieli okazję nie tylko porozmawiać ze specjalistami z tego zakresu, ale również spróbować swoich sił we własnoręcznym przygotowywaniu takiego lokum dla zwierząt, wraz z zaproszonymi do studia dziećmi.
W pewnym momencie Tomasz Tylicki wspomniał o tym, że dudek, gdy ma uchronić się przed drapieżnikiem, udaje węża, aby w ten sposób odstraszyć niebezpieczeństwo. Beacie Tadli tak bardzo spodobał się ten pomysł, że zaczęła mocno nakłaniać do niego zaproszonego eksperta.
Marek, pokaż nam! Pokaż dudka, który udaje węża, bo to jest podwójna trudność - nawoływała dziennikarka.
ZOBACZ TEŻ: Młody Rutkowski parodiuje ojca! To będzie hit sieci.
Gość "Pytania na śniadanie" nie mógł się zgodzić na prośbę Beaty Tadli
Zaproszony do studia mężczyzna nie krył swojego zażenowania zachowaniem prezenterki i stanowczo odmówił jej prośbie. Szybko też zmienił temat i zaczął skupiać się na zachowaniu ptaków w sytuacji ich zagrożenia.
Obiecałem, że nie będę pokazywać dudka na wizji, więc tego nie zrobię, natomiast faktycznie udają one węże i to też jest taki element, z którego naśmiewam się w książce - przyznał zaskoczony ekspert.
Prośba prezenterki wywołała zaskoczenie również wśród wiernych fanów show Telewizji Polskiej. Nie jest to pierwszy raz, gdy “Pytanie na śniadanie” spotyka się z krytyką ze strony internautów.