Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nie żyje uwielbiany aktor. Grał m.in w "Łowcy androidów" czy "Na noże"
Sara Karmańska
Sara Karmańska 21.03.2024 09:13

Nie żyje uwielbiany aktor. Grał m.in w "Łowcy androidów" czy "Na noże"

świeczka
Fot. Canva/pixabay

Nie żyje znany amerykański aktor. Na swoim koncie miał role w ponad 150 filmach, wśród których nie zabrakło wielkich hitów, jak choćby „Łowca androidów” czy „Na noże”. Gwiazdor miał 88 lat. 

Nie żyje amerykański aktor

Smutną wiadomość o śmierci uwielbianego aktora przekazała mediom jego managerka Sandy Joseph. Michael Emmet Walsh zmarł we wtorek 19 marca w St. Albans w stanie Vermont. Jako przyczynę śmierci podano „zatrzymanie akcji serca”. Aktor miał 88 lat – ale zaledwie trzy dni po swojej śmierci miał świętować swoje 89. urodziny. 

M. Emmet Walsh miał na swoim koncie wiele kreacji w pamiętnych filmach. Aktor wystąpił między innymi w takich produkcjach jak: „Łowca androidów”, „Na noże”, „Nocny kowboj”, „Serpico”, „No i co, doktorku?”, „Gracz”, „By nie pełzać na kolanach” czy „Z Archiwum X”.

Reporter "Faktów" nagle zniknął! Pracował w TVN od prawie 3 dekad Jest wyrok ws. spadku po Ewie Demarczyk. Sąd zaskoczył jak nigdy

Nie żyje M. Emmet Walsh

Wiele jego ról przeszło do historii. Zmarły aktor dał się zapamiętać między innymi jako kapitan Harry Bryant w „Łowcy androidów” czy prywatny detektyw w „Śmiertelnie proste”, co przyniosło mu nagrodę  Independent Spirit dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. 

O swojej roli w „Łowcy androidów” i pracy z Ridleyem Scottem opowiedział w 2017 roku magazynowi „Hollywood Reporter”. Jak zdradził aktor, był to film, o który był najczęściej pytany. Po obejrzeniu produkcji on sam był jednak bardzo zaskoczony i nie do końca wiedział, co myśleć o kultowym dziś filmie:

Nie wiedzieliśmy, co powiedzieć, myśleć i robić! Nie wiedzieliśmy, co do cholery zrobiliśmy! Jedynym, który zdawał się to rozumieć, był Ridley.

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje gwiazdor kina. Grał m.in. w "Mad Maxie" i “Niebezpiecznej grze”

Zmarł aktor M. Emmet Walsh. Nie zależało mu na sławie

M. Emmet Walsh stał się nawet obiektem pewnej teorii stworzonej przez krytyka filmowego Roberta Eberta. Zgodnie z „Regułą Stantona-Walsha”, żaden film, w którym w roli drugoplanowej występuje Harry Dean Stanton lub M. Emmet Walsh nie może być całkowicie zły. Krytyk zaznaczył jednak, że nie jest to nieomylna zasada. 

Ostatnią rolą M. Emmeta Walsha był występ w westernie „Outlaw Posse”, gdzie zagrał u boku Whoopi Goldberg i komika o pseudonimie scenicznym Cedric the Entertainer. Mimo tak wielu ról w filmach i serialach Walshowi nigdy nie zależało na sławie:

Dobrze jest być aktorem charakterystycznym. Byłem wśród gwiazd. Byłem przy Redfordzie i Hoffmanie i to jest przerażające. Dążenie do sławy jest jak chart goniący mechanicznego królika. Kiedy go złapie, będzie już zbyt zmęczony, by biec, więc trzeba go zastrzelić – powiedział kiedyś  w wywiadzie dla „Orange County Register”.

M. Emmet Walsh w filmie „Łowca androidów”, fot. kadr z filmu „Łowca androidów”, reż. Ridley Scott.png
M. Emmet Walsh w filmie „Łowca androidów”, fot. kadr z filmu „Łowca androidów”, reż. Ridley Scott

Źródło: Hollywood Reporter, The Guardian, Orange County Register