Nie żyje międzynarodowa gwiazda. Zagrał w kinowym przeboju wszech czasów
Fani kina na całym świecie pogrążyli się dziś w głębokiej żałobie. Nie żyje słynny aktor, który zagrał w tak kultowych filmach jak “Noc w muzeum”, "Cotton Club" czy “Fatalny instynkt”. Największą popularność przyniosła mu hitowa produkcja “Bodyguard”, w którym zagrał rolę tytułowego ochroniarza Whitney Houston. Bill Cobbs zmarł w wieku 90 lat.
Nie żyje hollywodzki aktor
Bill Cobbs był światowej sławy gwiazdą kina. W przeciągu całej swojej kariery zagrał w niemal 50 produkcjach, spośród których można wyróżnić dobrze znane widzom tytuły: "Noc w muzeum", "Człowiek-demolka", “Fatalny instynkt”, “Muppety”, "Duchy Mississippi" czy “Miasto Bezprawia”. Bez wątpienia największym hitem, w którym zagrał jedną z głównych ról, był “Bodyguard” z 1992 roku, w którym wcielił się w rolę ochroniarza Whitney Houston.
Aktor zmarł 25 czerwca, kilka dni po swoich 90. urodzinach . O jego odejściu poinformowała pogrążona w żałobie rodzina w krótkim komunikacie w mediach społecznościowych:
Bill dopiero co świętował swoje 90. urodziny otoczony najbliższymi mu osobami. Jako rodzina znajdujemy spokój w tym, że znalazł spokój i wieczny odpoczynek - czytamy.
Przedstawiciel Billa Cobbsa ujawnił przyczynę śmierci aktora
Bill Cobbs był znany na całym świecie, dzięki licznym produkcjom, które zbierały laury wśród miłośników kina. Zarówno fani, jak i krytycy, doceniali jego kreacja aktorskie, w które ten angażował się aż do samego końca . Mimo podeszłego wieku jeszcze 2 lata temu zagrał w filmie “Block Party”. Innym z projektów, w które angażował się w ostatnim czasie, była “Noc w muzeum: tajemnica grobowca”.
Tragiczne wieści o odejściu idola milionów fanów potwierdził jego przedstawiciel podczas wywiadu z "The Hollywood Reporter". W tej samej rozmowie ujawnił również, jaka była przyczyną zgonu słynnego hollywoodzkiego artyst y. Okazuje się, że były nią naturalne dolegliwości związane z wiekiem. Aktor miał umrzeć w swoim domu, w otoczeniu najbliższych.
ZOBACZ TEŻ: Sami Swoi, Nie ma mocnych: Smutna wiadomość. Nie żyje Andrzej Mularczyk
Bill Cobbs był utalentowanym aktorem. Zrobił zawrotną karierę
Bill Cobbs do końca swoich dni podejmował kolejne aktorskie wyzwania . Co ciekawe, nie od razu zdecydował się zostać artystą. Urodził się 16 czerwca 1934 roku, a swoją młodość poświęcił pracy w wojsku. Przez 8 lat służył w amerykańskich siłach powietrznych, a potem pracował dla IMB. W 1969 roku zagrał w amatorskiej sztuce teatralnej i to właśnie w tamtej chwili odkrył, jak swobodnie czuje się na scenie. Postanowił spróbować więc swoich sił jako pełnowymiarowy artysta.
Cobbs przeprowadził się do Nowego Jorku w wieku 36 lat. Choć bardzo późno rozpoczął swoją przygodę a aktorstwem, osiągnął w tej dziedzinie wielki sukces. Jego kariera nabrała tempa w latach 70., gdy otrzymywał coraz więcej zleceń i grał w rozmaitych produkcjach. Zostanie zapamiętany przez fanów na całym świecie jako niezmiernie utalentowany, empatyczny i pracowity człowiek.