Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Nasz nowy dom: Doświadczyli podwójnej tragedii. Ich dom pochłonął ogień
Sara Karmańska
Sara Karmańska 28.03.2024 14:35

Nasz nowy dom: Doświadczyli podwójnej tragedii. Ich dom pochłonął ogień

pożar, uczestnik programu „Nasz nowy dom”
Fot. Instagram/nasznowydom

Elżbieta Romanowska wraz z ekipą programu „Nasz nowy dom” odmienia życia kolejnych rodzin, które zgłaszają się do programu. Format Polsatu ma za zadanie odmieniać życia potrzebujących, którzy mieszkają w domach, które nie zapewniają godnych warunków do życia. W 308. odcinku ekipa remontowego show odwiedziła młodych rodziców i ich córeczkę. 

„Nasz nowy dom” – rodzina z Kobylca straciła wszystko w pożarze

W 308. odcinku programu „Nasz nowy dom” ekipa odwiedziła Klaudię i Cezarego, którzy wspólnie wychowują córeczkę Laurę. Rodzinę spotkała okropna tragedia. 19 marca 2021 roku ich dom jednorodzinny zlokalizowany w Kobylcu spłonął. Ogień pojawił się kilka minut po 17 w kotłowni budynku. Na szczęście rodzinie udało się opuścić budynek na czas, jeszcze przed pojawieniem się służb. Ogień rozprzestrzenił się w błyskawicznym tempie – po zaledwie kilku chwilach można było zobaczyć płomienie na dachu budynku. 

Przez pierwszy chyba rok, każdy zapach dymu, spalenizny, to był dla mnie taki paraliż – wspomina pani Klaudia. 

Elżbieta Romanowska, Maciej Mertkiewicz
Romanowskiej puściły nerwy. Była, jak burza. To niedopuszczalne
Rodzina Horaków, Elżbieta Romanowska
W "Nasz nowy dom" puścili już napisy i dopiero powiedzieli o najważniejszym

„Nasz nowy dom” – rodzina z Kobylca walczy o zdrowie dziecka

Pożar domu pozbawił całego dobytku bohaterów programu „Nasz nowy dom”. Jak zdradził pan Cezary, gdy tylko zauważył, co się dzieje, kazał żonie wziąć córkę i uciekać do rodziców. Od czasu tragicznego wydarzenia nie mieszkają już we własnych czterech kątach – rodzina musiała zwrócić się o pomoc do bliskich i obecnie mieszka w domu mamy pana Cezarego. 

Tak jak stałam, tak wybiegłam i tak już zostałam – zdradziła pani Klaudia. 

Pożar to jednak niejedyna tragedia, jaka uderzyła w młodą rodzinę. Nowy dom miał być ostoją dla małej Laury, u której zdiagnozowano poważną chorobę, przez co wiele czasu spędziła w szpitalach. 

W jeden dzień było super, a wstajemy rano i jest źle i musimy jechać do szpitala – ujawniła pani Klaudia. 

ZOBACZ TEŻ: Czegoś takiego w "Nasz nowy dom" jeszcze nie było. Widzowie pospadali z kanap

Rodzina z Kobylca walczy o lepszą przyszłość w programie „Nasz nowy dom”

Jak ujawnili bohaterowie najnowszego odcinka programu „Nasz nowy dom”, badania wykazały, że dziewczyna choruje na atrezję dróg żółciowych. Przez jej schodzenie mowa Laury nie rozwija się prawidłowo, a do tego pojawiają się problemy z równowagą, przez które potrzebna jest rehabilitacja. W przyszłości czeka ją także przeszczep wątroby. Leczenie dziewczynki pochłania większość domowego budżetu, przez co młodzi rodzice nie mogą sobie pozwolić na remont domu po pożarze. Z pomocą przyjdzie im ekipa programu „Nasz nowy dom”. 

Wierzę cały czas, że będzie lepiej – ujawnił pan Cezary. 

Tylko widzę jej uśmiech i jej szczęście. To wiem, że jest warto, i że trzeba walczyć do końca – zapewniła pani Klaudia, która zdecydowała się wysłać zgłoszenie do programu. 

„Nasz nowy dom” – rodzina z Kobylca straciła wszystko w pożarze, Fot. Instagram nasznowydom 1.png
„Nasz nowy dom” – rodzina z Kobylca straciła wszystko w pożarze, Fot. Instagram/nasznowydom
„Nasz nowy dom” – rodzina z Kobylca straciła wszystko w pożarze, Fot. Instagram nasznowydom 2.png
„Nasz nowy dom” – rodzina z Kobylca straciła wszystko w pożarze, Fot. Instagram/nasznowydom