Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Najpierw dłuższy pobyt w szpitalu, a teraz to. “To jakaś choroba!”
Martyna Pałka
Martyna Pałka 13.06.2024 17:34

Najpierw dłuższy pobyt w szpitalu, a teraz to. “To jakaś choroba!”

Sandra Kubicka
fot. KAPIF

Sandra Kubicka cieszy się obecnie macierzyństwem i od kilku tygodni regularnie opowiada nam o pierwszych dniach życia swojego synka Leosia. Teraz jednak modelka podzieliła się przykrą prawdą o tym, jak została potraktowana przez inne kobiety. Internautki nie miały dla niej litości.

Sandra Kubicka cieszy się pierwszymi tygodniami macierzyństwa

Informacje o ciąży oraz porodzie modelki były jednymi z najgłośniejszych w polskim show-biznesie. Wieści o przyjściu na świat swojego pierwszego dziecka przekazał ze sceny Polsat SuperHit Festiwal partner gwiazdy Baron. Niedługo później okazało się, że pierwsze chwile świeżo upieczonej mamy i jej synka wcale nie należały do najpiękniejszych.

Leonard Baron urodził się jako wcześniak, a to sprawiło, że pierwsze chwile po urodzeniu musiał spędzić na terenie szpitala. Młoda mama bardzo to przeżywała, a swoimi emocjami regularnie dzieliła się za pomocą swojego konta na Instagramie.

Tak bardzo chciałam go przytulić i zabrać do domu. To jest absolutnie najgorsze uczucie dla matki - patrzeć jak Twoje dziecko jest podpięte rurami do różnych urządzeń, a Ty nie możesz nic zrobić, ani mu pomóc Wypłakałam ocean łez podczas pobytu w szpitalu - napisała Sandra Kubicka w sieci.

Zaszła w ciążę na studiach, ledwo wiązała koniec z końcem. Druzgocące kulisy życia Magdaleny Kuty Wojciech Pokora został kobietą przez swoją żonę. Tę jedną rolę długo przeklinał

Sandra Kubicka zaatakowana przez internautki

Całe szczęście koszmar gwiazdy szybko dobiegł końca i wraz z synkiem Leosiem mogła ona wrócić do domu. Od tej pory Sandra Kubicka regularnie zamieszcza kolejne treści dotyczące tego, jak spełnia się w roli matki i spędza czas ze swoją pociechą.

Teraz jednak ujawniła kilka smutnych kulis swojego porodu i ciąży. Okazało się, że nie zawsze mogła liczyć na wsparcie innych kobiet, które bardzo często i chętnie atakowały ją w sieci. Jedna z nich udostępniła nawet informację na temat tego, w jakim szpitalu rodzi modelka, zanim ta sama poinformowała o tym w sieci.

Siostrzeństwo nie istnieje. Kobiety potrafią być gorsze, niż faceci. Faceci dadzą sobie po mordzie i koniec tematu. A one wjeżdżają na rodzinę i wyzywają wszystkich. Nigdy w życiu nie spotkałam się z takim jadem, jaki na mnie wylewają od czasów ciąży i teraz jak jestem mamą. Dodatkowo te mamy nie chowają się za fake kontami, one wyzywają z profili, na których mają zdjęcia ze swoimi bąbelkami - napisała młoda mama na swoim profilu na Instagramie.

ZOBACZ TEŻ: Synek Kubickiej i Barona wyszedł ze szpitala. To zdjęcie doprowadza do łez.

Sandra Kubicka szczerze o komentarzach pod jej adresem

Modelka ujawniła, że jeszcze w czasie ciąży bardzo często padała ofiarą ataku internautek, które krytykowały ją za nieodpowiedni wygląd, czy zachowanie. Dodatkowo kobiety nie były zachwycone tym, że w czasie oczekiwania na przyjście na świat swojej pociechy Sandra Kubicka wybrała się na Filipiny.

Jak byłam w ciąży, to mnie wyzywały, bo nie mogę tak wyglądać w ciąży. Bo nie mogę podróżować, bo poleciałam na Filipiny i zajebiście się bawiłam. Teraz mnie wyzywają, gdy jestem w połogu, bo dbam o siebie i swoją bliznę, bo mam wspierającego męża, bo dom nie jest skończony... Ale Was moje życie boli! To jakaś choroba! - kontynuowała gwiazda.

W dalszej części wpisu świeżo upieczona mama dosadnie odpowiedziała na krytykę antyfanek i stwierdziła, że nigdy nie sądziła, że spotka się w sieci z tak wielką dozą zazdrości i nienawiści.

Ja nigdy w życiu nie spędziłabym ani minuty na wyzywaniu obcej osoby, która nigdy mi nic zrobiła. Pamiętajcie, że każdy żyje takim życiem, na jakie ma odwagę! Czemu mnie nie hejtują osoby inspirujące i pracowite...