Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Marzena Kipiel-Sztuka nie dożyła 59. urodzin. Z tym zmagała się przed śmiercią
Julia Bogucka
Julia Bogucka 19.10.2024 16:50

Marzena Kipiel-Sztuka nie dożyła 59. urodzin. Z tym zmagała się przed śmiercią

Marzena Kipiel-Sztuka urodziny
Fot. AKPA

Od śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki minęły już cztery miesiące. Wiele serc wciąż nie uleczyło się z żałoby po słynnej aktorce. Dziś, 19 października, Halinka Kiepska skończyłaby 59 lat. Przed odejściem życie nie było dla niej łaskawe.

Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje

9 czerwca tego roku pojawiła się informacja o śmierci słynnej aktorki. Marzena Kipiel-Sztuka odeszła w wieku 58 lat. Była najbardziej znana z wykreowania postaci Halinki Kiepskiej w popularnym serialu Polsatu. Tym samym była kolejną osobą zaangażowaną w produkcję, która odeszła w ciągu ostatnich kilku lat. Do tego grona należą również między innymi Ryszard Kotys czy Dariusz Gnatowski.

Informację o śmierci aktorki przekazała jej przyjaciółka z planu Renata Pałys. Umieściła ją w swoich mediach społecznościowych. Te doniesienia złamały serca wielu fanom serialu “Świat według Kiepskich”, dla których Marzena Kipiel-Sztuka była jedną z jego najważniejszych części.

Dzisiaj rano po ciężkiej chorobie odeszła Marzena Sztuka - napisała Renata Pałys na Faebooku.

Kaźmierska wraca do telewizji. To robi pod okiem kamer To córeczka Ewy Błaszczyk powiedziała, zanim zapadła w śpiączkę. Rozpacz

Tak wyglądał pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki

Ostatnie pożegnanie aktorki odbyło się 13 czerwca. Marzena Kipiel-Sztuka już wcześniej zaplanowała wiele szczegółów tego wydarzenia. Nie było ono podobne do innych ceremonii pogrzebowych. Kobieta marzyła, aby przybyli na jej uroczystość goście byli ubrani w kolorowe ubrania. Tak też się stało. Koło urny z prochami umieszczono liczne balony z helem, które zdobiły całość.

W pewnym momencie ceremonii głos zabrała Renata Pałys, która nie tylko grała z Marzeną Kipiel-Sztuką w tym samym serialu, ale również poza nim była jej serdeczną przyjaciółką. Przejmująca przemowa łamała serca obecnym osobom.

Znałam Marzenę najdłużej z ekipy całego "Świata według Kiepskich". Poznałam ja tu w teatrze w Legnicy. Zadziwiona byłam jej umiejętnościami i techniką, bo była początkującą aktorką. Gdy w 1999 roku spotkałam ja na planie, to się bardzo ucieszyłam. Rozumiałyśmy się bez słów, nie trzeba było nas reżyserować. […] W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona - mówiła łamiącym się głosem Renata Pałys.

ZOBACZ TEŻ: Autor przeboju "Kroplą deszczu" bardzo się zmienił. Tak teraz wygląda

Marzena Kipiel-Sztuka zmagała się z tym przed śmiercią

To właśnie dziś słynna aktorka obchodziłaby swoje 59. urodziny. Marzena Kipiel-Sztuka przyszła na świat 19 października 1965 roku w Legnicy. Miała za sobą wiele lat kariery pełnej sukcesów i życia osobistego, w którym nie brakowało bólu i cierpienia. Kobieta pochowała kilku swoich partnerów i zmagała się z depresją. Zmagała się również z obturacyjną chorobą płuc.

Pandemia przyniosła aktorce kolejne kłopoty. Brak pracy, którego przyczyną był wszechobecny lockdown, wiązał się z poważnymi problemami finansowymi.

Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką. W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę - mówiła gwiazda "Świata według Kiepskich" w rozmowie z “Twoim Imperium”.

akpa20130704_kiepscy_jok_2958.jpg
Fot. AKPA

Po tym wywiadzie fani aktorki założyli zbiórkę pieniędzy, aby ją wesprzeć. Ta jednak nie była w stanie przyjąć pieniędzy i zwróciła je wszystkim darczyńcom.

(…) nie zrobiłam tego, żeby się poskarżyć i wzbudzić litość. Zaraz potem dodałam, że zastanawiam się, jak radzą sobie w tej sytuacji osoby, które nie mogły sobie na to pozwolić. Przecież gdybym nie miała czego jeść, nie poszłabym z tym do gazet, tylko zadzwoniła do przyjaciół z prośbą o pomoc - wyznała później w rozmowie z “Plejadą”.