Euro 2024: Kibice właśnie mieli jechać na mecz, a nagle pojawił się Pudzianowski
Humory przed piątkowym meczem z Austrią dopisują. Poprzednia porażka podczas spotkania z Holandią nie odbiła się na moralach kibiców, którzy całym sercem wierzą, że biało-czerwonym uda się wyjść z grupy. Aby tak się stało, desperacko potrzebujemy wygranej zapewniającej punkty w tabeli. Widzowie już szykują się, by zapewnić naszym piłkarzom doping. Na ich czele stanął sam Mariusz Pudzianowski! To, co strongman wyczyniał na peronie Warszawy Centralnej, nie mieści się w głowie!
Euro 2024: Polacy szykują się na mecz przeciwko Austrii
14 czerwca rozpoczęły się długo wyczekiwane przez fanów futbolu Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2024 . Polska reprezentacja zagrała pierwszy mecz już dwa dni później, mierząc się z mocnym przeciwnikiem — Holandią. Biało-czerwoni popisali się ogromną determinacją i pokazali, że jest w nich duch walki. W 16. minucie padła pierwsza bramka, którą strzelił Paweł Buksa. Niestety niedługo potem rywal wyrównał, a tuż przed końcem spotkania zdobył decydującego gola.
Warto zaznaczyć, że choć Polacy przegrali mecz z Holandią 1:2, to grali w osłabionym składzie. Podczas poprzedniego meczu towarzyskiego z Turcją kontuzję odnieśli Robert Lewandowski i Paweł Dawidowicz. Wszystko jednak wskazuje na to, że wszyscy kluczowi zawodnicy naszej kadry będą do dyspozycji Michała Probierza już podczas dzisiejszego spotkania. Przez ostatnie dni wszyscy piłkarze ciężko trenowali , by zapracować na sukces. O tym, czy go osiągną, przekonamy się już wieczorem.
Euro 2024: Gwiazdy wspierają biało-czerwonych
Polska reprezentacja znajduje się obecnie na świeczniku przez Mistrzostwa Europy, w których bierze udział. Nasza reprezentacja ledwo zakwalifikowała się do turnieju, a do tego wylosowała grupę D., w której znaleźli się potężni przeciwnicy: Holandia, Austria i Francja. Mimo to kibice nie tracą wiary w piłkarzy, ponieważ ci nie raz udowodnili, że potrafią się zmobilizować i osiągnąć sukces.
Biało-czerwonych z całych sil wspierają kibice, ale również najsłynniejsze polskie gwiazdy. Maryla Rodowicz właśnie zdradziła, że zamierza się poświęcić i zarwać noc, byle tylko móc obejrzeć dzisiejsze spotkanie z Austrią. Jak oceniła szanse drużyny Roberta Lewandowskiego?
Zanim zobaczyłam, w jakiej formie jest Austria, myślałam sobie: "Austria? E tam, to będzie łatwy przeciwnik i na pewno będziemy mieli punkty, bo z nimi wygramy". Ale widząc, jak oni grają z Francją… Okazało się, że Francja prawie przy nich nie istniała! Pomyślałam sobie, że z naszą energią, z powerem młodych zawodników możemy wygrać z Francją. Z Austrią będzie trudno, bo jest tak samo zdeterminowana, by osiągnąć sukces, jak my. Będziemy grali z takim samym animuszem jak Austria, więc będzie ona trudniejszym zawodnikiem niż Francja, która jest mistrzem świata – powiedziała “Super Expressowi”.
Rodowicz jest tylko jedną z wielu znanych osobistości, które kibicują Orzełkom Michała Probierza. Okazuje się, że Mariusz Pudzianowski postanowił osobiście stawić się na meczu w Berlinie.
ZOBACZ TEŻ: Groźna sytuacja z Lewandowskim na dworcu. Wszystko rejestrowali dziennikarze
Euro 2024: Mariusz Pudzianowski wywołał spore zamieszanie na dworcu
Mariusz Pudzianowski obejrzy nadchodzący mecz Polska-Austria na stadionie w Berlinie. Siłacz postanowił udać się do stolicy Niemiec pociągiem, podobnie jak znaczna większość kibiców. Jak można łatwo się domyślić, obecność kogoś tak znanego jak “Pudzian” wywołała wśród tłumu na peronie mnóstwo emocji. Tym bardziej, że strongman zwrócił na siebie uwagę w nietypowy sposób. W asyście bębniarzy, chwycił w dłoń megafon i poprowadził doping! Ludzie bardzo szybko się do niego dołączyli, dzięki czemu już wkrótce potem cały dworzec Warszawa Centralna przepełniły pełne radości okrzyki kibiców.
W nawiązaniu do tej sytuacji Pudzianowski opublikował na swoim Instagramie filmik, na którym zdradził, że otrzymał mnóstwo zaproszeń od swoich fanów, by towarzyszyć im, w podróży. Nie ukrywał, że zamierza z nich skorzystać, dlatego porównał siebie do konduktora, który będzie odwiedzać kolejne przedziały w drodze do Berlina.