Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Bracia Golec wydali pilne oświadczenie, a po chwili je skasowali. Mamy treść
Julia Bogucka
Julia Bogucka 02.06.2024 12:58

Bracia Golec wydali pilne oświadczenie, a po chwili je skasowali. Mamy treść

Bracia Golec
Fot. KAPiF

Paweł Golec zabrał głos w sprawie koni przewożących turystów nad Morskie Oko. Internauci szybko podchwycili temat i skrytykowali muzyka za jego podejście do tematu. Wypowiedziały się również osoby publiczne. Teraz bracia wydali oświadczenie, które chwilę później zniknęło z ich profilu.

Bracia Golec wydali oświadczenie w sprawie koni nad Morskim Okiem

W ostatnich tygodniach sprawa zwierząt na Podhalu wzbudza duże emocje. Co roku w miesiącach wiosenno-letnich ludzie podnoszą temat koni, którzy wożą turystów nad Morskie Oko. Według wielu osób są one przemęczane. W sprawie działa między innymi fundacja “Viva!”. W sprawie wypowiedział się rodowity góral, Paweł Golec. Stwierdził on, że zwierzęta od zawsze istniały po to, aby służyć ludziom.

Koń od zawsze był w górach tak jak i owca. Wszystkie zwierzęta były w górach. Ludzie z tego żyją i po prostu mają takie biznesy. Dla mnie to jest naturalna rzecz. Jeżeli zwierzę jest dobrze traktowane, głaskane, karmione , to niech sobie wędruje. Uważam, że jest to dziwny temat i kompletnie nie rozumiem całego szumu wokół tego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być wszystko zgodne z prawem, żeby to zwierzątko było szanowane. Trzeba pamiętać o odpoczynku i wszystkim. Ale koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót - tłumaczył “Faktowi”.

Temat podchwycili internauci oraz inne osoby publiczne. Muzykowi zarzucono, że pochwala on męczenie zwierząt. Na oficjalne oświadczenie braci Golec nie trzeba było długo czekać, choć krótko po publikacji zostało ono usunięte. Mamy jego treść.

EN_01547780_0821.jpg
Fot. Pawel Wodzynski/East News
Irena Golec nie pojawiła się na Polsat Hit Festiwal. Znamy powody Tak teraz wygląda Edyta Golec. Żona Łukasza Golca zachwyca

Tak brzmi oświadczenie braci Golec

W sieci pojawił się obszerny tekst, w którym bracia Golec odnoszą się do krytyki ze strony internautów i innych osób publicznych. Nie było ono na ich profilu na Instagramie zbyt długo. Chwilę później zostało usunięte. Oto jego pierwotna treść:

No to poszły konie po betonie… Dzień dobry wszystkim hejterom. Ostatni nasz wywiad, a zwłaszcza tytuł na temat koni wożących turystów do Morskiego Oka wzbudził wiele emocji. Owszem, przyznajemy, pytanie dziennikarza nas zaskoczyło, nie byliśmy na nie przygotowani, ponieważ nie śledzimy prasy, a przez ostatnie miesiące praktycznie byliśmy pochłonięci przygotowaniami do koncertu jubileuszowego i chorobą mamy. Nieopatrznie padły słowa, które nie powinny paść, nad czym ubolewamy.

Nie zdawaliśmy sobie sprawy o skali problemu związanego z końmi wożących turystów do Morskiego Oka. Zaciągnęliśmy języka i dowiedzieliśmy się, że jest testowany bus elektryczny mający wozić turystów, co bardzo nas cieszy i napawa nadzieją. Może w końcu uda się to zmienić. W naszej wypowiedzi podkreślaliśmy kilkakrotnie szacunek i dobro zwierząt, jak również dobro ludzi, którzy utrzymują rodziny z tej konkretnej pracy. Mamy nadzieję, że władze Zakopanego zadbają również o fiakrów, jeśli dojdzie do zmiany przewoźników.

Nasz dziadek, Jan Golec, leczył konie, był mistrzem kowalstwa, tata i wujkowie pomagali mu w tej pracy, stąd temat koni nie jest nam obcy. Dlatego w naszej wypowiedzi kilkakrotnie podkreślaliśmy, że dobro i godne traktowanie zwierząt jest najważniejsze! A czy one nam mają służyć? Czasy się zmieniają i jeżeli jest możliwość wprowadzenia zmian bez szkody dla ludzi z myślą o dobru zwierząt - to warto podejmować takie kroki. Mamy nadzieję, że to sprostowanie uspokoi rozemocjonowanych hejterów i osoby, które nas obrażają, wyzywają oraz ubliżają naszym rodzinom i dzieciom.

ZOBACZ TEŻ: Skrzynecka została trzecim bratem Golec. Widzom to się nie spodobało

Całe oświadczenie braci Golec

Po chwili oświadczenie braci Golec wróciło na ich oficjalny profil:

Zaszło w nim jednak kilka znaczących zmian. Przede wszystkim mężczyźni zdecydowali się trochę spuścić z tonu i usunąć zdanie “Dzień dobry wszystkim hejterom”. W pierwszym oświadczeniu, które szybko zniknęło z ich mediów społecznościowych, bracia Golec zarzekali się również, że nie mieli pojęcia o tym, jak wygląda sprawa koni nad Morskim Okiem. Z jakiegoś powodu te słowa również zdecydowali się cofnąć.

Jest to szczególnie znamienne, biorąc pod uwagę, że jak deklaruje fundacja “Viva!”, sytuacja zwierząt na Podhalu od dekady jest już w prokuraturze, a temat cyklicznie wraca i jest dyskutowany przez opinię publiczną. Niemniej jednak mężczyźni podkreślają na samym końcu wypowiedzi, że mają nadzieję, że opublikowane sprostowanie uspokoi wszystkich, których ta sprawa dotknęła. Czy oświadczenie spełni swoją funkcję?