Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Pierwsza afera z udziałem Golców. Prokopowi i dziennikarce puściły nerwy
Julia Bogucka
Julia Bogucka 02.06.2024 12:16

Pierwsza afera z udziałem Golców. Prokopowi i dziennikarce puściły nerwy

Paweł Golec, Marcin Prokop
Fot. KAPiF, AKPA

Dyskusja wokół sytuacji koni nad Morskim Okiem wciąż trwa. W ostatnich dniach burzę medialną wywołały słowa Pawła Golca, który stwierdził, że zwierzęta są do tego, aby służyć ludziom. Do tej wypowiedzi odniósł się Marcin Prokop. Opublikował wymowne zdjęcie w mediach społecznościowych.

Sytuacja koni nad Morskim Okiem wciąż budzi emocje

Jak co roku w sezonie wiosenno-letnim w mediach rozwija się dyskusja na temat sytuacji koni pracujących nad Morskim Okiem. Od lat mówi się o tym, że zwierzęta są przemęczane i źle traktowane podczas pokonywania tej trasy. Fundacja “Viva!” już dekadę temu złożyła do prokuratury sprawę znęcania się nad końmi. Do tej pory nie wdrożono jednak żadnych satysfakcjonujących rozwiązań.

Kiedy prezes Vivy, Cezary Wyszyński, zapytał mnie, czy chcę się zająć końmi z Morskiego Oka, powiedziałam, że pewnie. Trzy miesiące i sprawa załatwiona, bo wszystkie argumenty są po naszej, czyli koni, stronie. Jesteśmy 10 lat później i niewiele się zmieniło. Mam ogromne wyrzuty sumienia i pretensje do siebie, bo przez ten czas życie straciło wiele zwierząt. Wiele zwierząt cierpiało na tej trasie - mówiła Anna Plaszczyk z Fundacji “Viva!” dla “Oko Press”.

Od pewnego czasu z sytuację koni nad Morskim Okiem zaangażowali się politycy. Lewica zapowiedziała złożenie stosownego projektu ustawy, poseł Łukasz Litewka organizuje zakup melexa, który ma zastąpić zwierzęta. Sprawa wciąż jest rozwojowa.

Bracia Golec ograniczają wolność swoim żonom?! Zatrważające wieści, jest odpowiedź muzyków Porażające wieści o Golec uOrkiestrze. Zespół ma za sobą trudne chwile, Paweł Golec nie gryzł się w język

Paweł Golec zabrał głos w sprawie koni nad Morskim Okiem

Sytuacja zwierząt na Podhalu jest na tyle poruszająca tłumy, że głos w niej zabierają również osoby publiczne. Paweł Golec, jako muzyk wychowany w górach, wyraził swoje zdanie na temat koni wożących turystów nad Morskie Oko. Jego zdaniem, zwierzęta są po to, aby służyć ludziom.

Koń od zawsze był w górach tak jak i owca. Wszystkie zwierzęta były w górach. Ludzie z tego żyją i po prostu mają takie biznesy. Dla mnie to jest naturalna rzecz. Jeżeli zwierzę jest dobrze traktowane, głaskane, karmione , to niech sobie wędruje. Uważam, że jest to dziwny temat i kompletnie nie rozumiem całego szumu wokół tego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być wszystko zgodne z prawem, żeby to zwierzątko było szanowane. Trzeba pamiętać o odpoczynku i wszystkim. Ale koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót - tłumaczył “Faktowi”.

Te słowa wzbudziły wiele emocji w odbiorcach, szczególnie tych, którzy dobro zwierząt stawiają dość wysoko w swojej hierarchii wartości. W sieci rozpętała się burza, a do słów Pawła Golca odnoszą się kolejne osoby publiczne.

akpa20190630_pns_dd_jok_3530.jpg
Fot. AKPA

ZOBACZ TEŻ: Tama pękła, żona Pawła Golca o rozgoryczeniu i żalu. Poświęciła wszystko dla rodziny

Marcin Prokop odniósł się do słów Pawła Golca

W mediach społecznościowych popularnego prezentera pojawiło się zdjęcie, na którym pozuje w towarzystwie konia. Nie da się ukryć, że jego post jest wyraźnym odniesieniem do ostatnich wypowiedzi w sprawie cierpiących zwierząt na Podhalu. Szczególnie świadczy o tym wymowny opis, apelujący o to, aby częściej wybierać milczenie, niż zabieranie głosu.

w świecie, gdzie wszyscy ciągle mają coś do powiedzenia, dobrze jest czasem pomilczeć w towarzystwie kogoś, kto rozumie cię bez słów.

Wszystko wskazuje na to, że Marcin Prokop również ma nadzieję na uregulowanie sprawy koni pracujących nad Morskim Okiem. W komentarzach udzieliło się wiele osób, w tym przywoływana wyżej fundacja “Viva!”, dziękując prezenterowi za ważny głos w dyskusji.

Kolejną osobą, która postanowiła skomentować słowa Pawła Golca, jest Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka słynie ze swojego ostrego języka i bez wątpienia postanowiła skorzystać z niego ponownie. Nie jest tajemnicą, że jest ona wielką miłośniczką zwierząt i obrończynią ich praw. To dlatego wypowiedź muzyka wzbudziła w niej takie emocje.

Lepiej doczytaj, nieuku. Szacunek i dobrostan należą się każdemu. Dlatego, kiedy czytam takie wynurzenia, wolę zwierzęta. Nie pi***olą bez sensu. "W nomenklaturze zoologicznej zwierzęta (...) klasyfikowane są jako takson w randze królestwa. (...). Takson ten obejmuje wszystkie gatunki zwierząt, w tym również człowieka (Homo sapiens). Gatunek człowiek rozumny zaliczany jest do rzędu naczelnych i rodziny małp człekokształtnych, do których należą również goryle, szympansy zwyczajne i bonobo oraz orangutany". Wszystko jest w encyklopedii. Tylko trzeba chcieć znaleźć - napisała Korwin Piotrowska.