Znamy szczegóły pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki. Podano dokładną datę i godzinę
9 czerwca media obiegła informacja o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Wiadomo już, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb serialowej Halinki ze “Świata według Kiepskich”. Podano szczegółowe informacje.
Szczegóły ostatniego pożegnania Marzeny Kipiel-Sztuki
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Marzena Kipiel-Sztuka zmarła w wieku 58 lat. Informację o jej śmierci przekazała Renata Pałys. Teraz poznaliśmy szczegóły ostatniego pożegnania aktorki.
Kipiel-Sztuka odeszła w wyjątkowym dniu. Ciężko w to uwierzyć Tak będzie wyglądał pogrzeb Kipiel-Sztuki. Aktorka wszystko zaplanowała sama?Uroczystość pogrzebowa odbędzie się dnia 13.06.2024 roku w Kaplicy Cmentarnej przy ulicy Wrocławskiej w Legnicy o godzinie 13:15, po czym nastąpi odprowadzenie do miejsca spoczynku - czytamy na klepsydrze.
Ekipa "Świata według Kiepskich" pożegnała Marzenę Kipiel-Sztukę
Na oficjalnym koncie serialu “Świat według Kiepskich” na Facebook'u pojawił się komunikat, w którym ekipa pożegnała zmarłą aktorkę.
Dzisiaj rano po ciężkiej chorobie odeszła Marzena Kipiel-Sztuka, wspaniała aktorka, przyjaciółka i dobry człowiek. Ale żaden artysta nie odchodzi naprawdę, dopóki żyje jego sztuka i pamięć o nim. Będziemy tęsknić – możemy przeczytać w opublikowanym oświadczeniu produkcji serialu.
Tak Andrzej Grabowski zapamiętał swoją serialową żonę
Andrzej Grabowski i Marzena Kipiel-Sztuka tworzyli serialowe małżeństwo przez ponad 20 lat. Aktor w rozmowie z Pudelkiem szczerze opowiedział, jak przez tyle lat wspólnie pracowało im się na planie hitu Polsatu. Zdradził także, jak zapamiętał Marzenę Kipiel-Sztukę.
Z Marzeną pracowało mi się raz lepiej, raz gorzej – jak to zwykle bywa na planie. Nie ma zasady, że na planie jest tylko źle, albo tylko dobrze. Tak samo jest w przypadku ludzi – człowiek nie jest tylko dobry albo tylko zły. Raz bywa dobry, a raz zły. Podobnie ja, jak i wszyscy. Raz na planie z Marzeną było świetnie, raz było fantastycznie, raz było gorzej, raz się kłóciliśmy o coś tam, częściej się ze sobą zgadzaliśmy. Normalna praca jak wszędzie – jak w biurze, jak w kopalni… – przyznał Andrzej Grabowski.