Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Z samego rana pojawił się wpis Sylwii Peretti. "Jedyne na co teraz czekam"
Julia Bogucka
Julia Bogucka 12.05.2024 10:51

Z samego rana pojawił się wpis Sylwii Peretti. "Jedyne na co teraz czekam"

Sylwia Peretti
Fot. AKPA

W lipcu ubiegłego roku Sylwia Peretti straciła syna. Od tej pory jej życie nie było już takie, jak wcześniej. W jej mediach społecznościowych można odnaleźć tylko żałobne wpisy związane ze śmiercią Patryka. Dziś po raz kolejny go wspomniała. Była ku temu ważna okazja.

Sylwia Peretti straciła syna w wypadku

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku. To wtedy Patryk Peretti, syn znanej celebrytki, wraz z kolegami jechał samochodem w okolicach Mostu Dębnickiego. W pewnym momencie auto poruszające się z prędkością ponad 160 kilometrów na godzinę wpadło w poślizg i uderzyło w słup sygnalizacji świetlnej i lampę. Następnie Renault Megane dachowało i ostatecznie zatrzymało się w okolicach Bulwaru Czerwieńskiego.

Kierującym był Patryk Peretti. Cała czwórka osób znajdujących się w pojeździe zginęła na miejscu. Każdy z nich był pod wpływem używek, podczas gdy syn celebrytki miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Ten tragiczny wypadek szerokim echem odbił się w mediach, a życie Sylwii Peretti zmieniło się na zawsze. 21 lipca odbył się pogrzeb 24-letniego mężczyzny.

KAPIF_oryginal_K1051668F.jpg
Fot. KAPiF
Tak wyglądał pierwszy mąż Sylwii Peretti. Ich relację pokazano w TVN Sylwia Peretti obchodziła pierwsze urodziny bez syna. Mąż zadbał o wszystko

Na Instagramie Sylwii Peretti dominuje czerń i biel

Od tamtej pory próżno szukać w mediach społecznościowych celebrytki uśmiechu i radości płynącej z życia. Sylwia Peretti rzadko udostępnia nowe posty na Instagramie, a jeśli już jakiś się pojawi, to dotyczy jej tragicznie zmarłego syna. Wszystkie fotografie i nagrania są czarno-białe.

Po 24 latach, nie ma już u mnie Świąt "na Kevina", z tysiącem lampek, radością, śmiechem i prezentami. W ogóle ich ich nie ma… Jest za to wegetacja, pustka i koszmarne wyjałowienie z uczuć. […] Kiedy skończyło się jego życie, odeszłam razem z nim. Różnica, między momentem, gdy pierwszy raz to powiedziałam, a tym, w którym teraz się znajduję jest taka, że każdy dzień bez jego fizycznej obecności, mocniej utwierdza mnie w przekonaniu, że się nie myliłam. Żałoba jest miłością, która nie ma dokąd pójść, dlatego rozrywa serce... - pisała Sylwia Peretti w święta Bożego Narodzenia.

ZOBACZ TEŻ: Rozpacz Sylwii Peretti nie ma końca. Wyciskający łzy komunikat pojawił się w sieci. “Cisza zabija”

Patryk Peretti obchodziłby dziś urodziny

Gdyby syn celebrytki żył, dziś skończyłby 25 lat. Z tego powodu w mediach społecznościowych Sylwii Peretti pojawił się kolejny poruszający wpis wspominający syna. Na nagraniu widzimy sklejkę czarno-białych nagrań i zdjęć przedstawiających różne sceny z życia matki i dziecka, a cały film rozpoczyna fragment imprezy urodzinowej mężczyzny. Wspólne gotowanie, podróże autem oraz opieka nad zwierzakiem. W tle rozbrzmiewa utwór Magdy Anioł “Moja niebieska sukienka”.

Jedyne na co teraz czekam, to spotkanie z Tobą.
Chodzę jak we mgle, nie widzę tego świata i po omacku trwam oczekując kolejnego dnia, bo wiem że on zbliża mnie do Ciebie. Jestem tak strasznie zmęczona brakiem Ciebie… Urodzinowo obiecuję Ci, że będę dbać o moje jedno skrzydło, by jak już się spotkamy, nierozerwalnie połączymy się w jedno i jak dawniej, razem, poszybujemy ku dobremu.
Kocham cię Synek! - napisała na Instagramie Sylwia Peretti.