W serialu "Świat według Kiepskich" grali małżeństwo. Grabowski wiedział o chorobie?
9 czerwca polskie media obiegła wiadomość o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Aktorka znana była przede wszystkim z roli serialowej Halinki w produkcji “Świat według Kiepskich”. W hicie Polsatu wcielała się w żonę głównego bohatera. Teraz Andrzej Grabowski zabrał głos. Tak pożegnał swoją serialową żonę.
Ekipa "Świata według Kiepskich" żegna Marzenę Kipiel-Sztukę
Już wiemy, że pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki odbędzie się w rodzinnym mieście aktorki. Zostanie ona pochowana obok swoich ukochanych rodziców. Szczegóły ceremonii póki co nie są znane. Informację o śmierci serialowej Halinki przekazała jej koleżanka z planu, Renata Pałys. Później tę przykrą wiadomość potwierdził portal Plejada.pl.
Na oficjalnym koncie serialu “Świat według Kiepskich” na Facebook'u zamieszczono post, w którym ekipa pożegnała zmarłą aktorkę.
Dzisiaj rano po ciężkiej chorobie odeszła Marzena Kipiel-Sztuka, wspaniała aktorka, przyjaciółka i dobry człowiek. Ale żaden artysta nie odchodzi naprawdę, dopóki żyje jego sztuka i pamięć o nim. Będziemy tęsknić – możemy przeczytać w opublikowanym oświadczeniu produkcji serialu.
Koleżanka z planu serialu wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę
Mimo że Hanna Śleszyńska dołączyła do obsady “Świata według Kiepskich”, kiedy miał on już wiernych fanów, aktorka mogła zastanawiać się, jak zostanie przyjęta. Wczoraj do Hanny Śleszyńskiej zadzwonił dziennikarz portalu Pomponik.pl i to właśnie od niego aktorka dowiedziała się o śmierci koleżanki z planu. Gwiazda “M jak miłość” zdradziła, jak zapamięta Marzenę Sztukę.
Nie znałyśmy się tak bardzo dobrze, ale z takich kontaktów na planie była bardzo serdeczna i pomocna - wspomina Hanna Śleszyńska.
Tak Andrzej Grabowski zapamiętał swoją serialową żonę
Andrzej Grabowski był szczerze wstrząśnięty śmiercią Marzeny Kipiel-Sztuki, która przez wiele lat była jego serialową żoną. W trakcie ponad 20 lat spędzonych wspólnie na planie aktorzy mieli szansę poznać się bardzo dobrze.
Z Marzeną pracowało mi się raz lepiej, raz gorzej – jak to zwykle bywa na planie. Nie ma zasady, że na planie jest tylko źle, albo tylko dobrze. Tak samo jest w przypadku ludzi – człowiek nie jest tylko dobry albo tylko zły. Raz bywa dobry, a raz zły. Podobnie ja, jak i wszyscy. Raz na planie z Marzeną było świetnie, raz było fantastycznie, raz było gorzej, raz się kłóciliśmy o coś tam, częściej się ze sobą zgadzaliśmy. Normalna praca jak wszędzie – jak w biurze, jak w kopalni… – przyznał Andrzej Grabowski w rozmowie z Pudelkiem.