W biografii Kory były kłamstwa. Pomówiono nawet zmarłych
Rok temu światło dzienne ujrzała biografia jednej z najwybitniejszych polskich wokalistek — Kory. Już wtedy jej syn Mateusz twierdził, że nie wszystkie zawarte tam informacje są zgodne z prawdą. Teraz okazało się, że autorka poważnie minęła się z prawdą.
Kontrowersje wokół biografii Kory
Premiera książki Katarzyny Kubisiowskiej “Się żyje. Kora” obiło się szerokim echem w sieci. Niestety, niedługo później syn wybitnej wokalistki, której losy zostały tam opisane, przyznał, że wiele elementów nie jest zgodnych z prawdą. Mateusz Jackowski przyznał, że dotyczy to zwłaszcza osób już nieżyjących, które nie potrafią same się obronić.
Ogólnie jest to książka trzymająca się faktów, dziwi mnie naciąganie tu i ówdzie rzeczywistości, aby uzyskać "efekt dramaturgiczny". [...] Zależy mi na tym, aby w przestrzeni publicznej nie funkcjonowały nieprawdziwe i krzywdzące informacje dotyczące moich rodziców, ich przyjaciół, mnie i rodziny — powiedział mężczyzna w rozmowie z Plejadą.
Nieprawdziwe informacje w biografii Kory
Syn utalentowanej piosenkarki i jej męża przyznał podczas rozmowy z mediami, że w książce znalazło się mnóstwo nieprawdziwych informacji dotyczących jego rodziców i innych bliskich mu osób. Teraz głos zabrało samo wydawnictwo Znak, które nie tylko przyznało się do winy, ale też wskazało, które elementy nie miały zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.
"W szczególności Wydawnictwo ZNAK przeprasza za rozpowszechnienie następujących nieprawdziwych informacji:
1. o rzekomym romansie Olgi Sipowicz z Krzysztofem Kownackim,
2. o rzekomych romansach Marka Jackowskiego z nieletnimi fankami, samotnymi matkami i innych treści opisujących nieprawdziwie rozkład jego pożycia z Olgą Sipowicz,
3. o rzekomym spóźnianiu się Marka Jackowskiego na koncerty.
Ponadto Wydawnictwo Znak przeprasza, że redakcja fragmentu na stronie 467 Książki ("obecni są Kamil z synami i ich rodzinami" ) mogła sugerować, że Kamil Sipowicz jest ojcem Mateusza Jackowskiego, podczas gdy Mateusz Jackowski jest synem Marka Jackowskiego".
ZOBACZ TEŻ: Sandra Kubicka pochwaliła się pierwszym zdjęciem synka.
Wydawnictwo Znak przeprasza za biografię Kory
Najgorszą z nieprawdziwych informacji, która znalazła się w biografii Olgi Jackowskiej, była ta o jej rzekomym romansie z Krzysztofem Kownackim, czyli bliskim jej przyjacielem oraz menadżerem grupy Manaam. Syn Kory nie krył oburzenia tymi doniesieniami i niemal od samego początku dążył do ich sprostowania.
Fakt, że wieść o tym padła nie tylko po śmierci wokalistki, ale też jej rzekomego kochanka, mogła bardzo mocno urazić również jego rodzinę i bliskich.