W ostatnią noc w roku kilkadziesiąt tysięcy osób stawiło się na zakopiańskiej Równi Krupowej, by wraz z licznymi gwiazdami świętować rozpoczęcie nowego roku. Wiele osób nie spędziło go jednak pod sceną, a przed telewizorami, gdzie śledzili występy popularnych artystów.
Imprezy sylwestrowe organizowane przez wielkie stacji telewizyjne od zawsze wzbudzają duże emocje. Nie tylko wśród osób bawiących się pod sceną, ale także już na etapie przygotowań do wielkiego koncertu.
Już wkrótce odbędzie jedna z największych imprez w roku. Podczas sylwestrowej nocy jak w poprzednich latach widzowie będą mogli wziąć udział, ale też śledzić na transmisję ze swoich domów, dwóch imprez konkurujących ze sobą stacji – TVP i Polsatu.
Sylwester TVP wzbudził wielkie emocje wśród widzów. Edyta Górniak i jej syn długo czekali na ten moment. Za kulisami uściskom i łzom radości nie było końca, w pewnym momencie gwiazda wpadła w objęcia Pawła Golca. Kamera wszystko pokazała. Na scenie w Zakopanem nie zabrakło ognia, emocje sięgnęły zenitu zarówno wśród publiczności, jak i na estradzie. Teraz media obiegło nagranie zza kulis. Edyta Górniak podzieliła się z fanami poruszającym wyznaniem.
Sylwestrowe wydarzenia pochłonęły polską publiczność na wiele wieczornych godzin. Nic jednak tak jak Sylwester Marzeń z TVP nie utkwił w pamięci widzów tak długo, niż tylko jedną noc. Nie udało się to, dzięki świetnemu występowi Zenka Martyniuka, ale głośnej aferze, która wybuchła już w czasie trwania tej imprezy. Za nieobecną Melanie C zorganizowano zachodnią grupę muzyczną Blacked Eyed Pease, która pojawiła się w Zakopanem w ostatniej chwili. Nie obyło się bez kontrowersji. Członkowie zespołu ubrali na siebie tęczowe opaski, świadczące o ich wsparciu dla środowisk LGBTQ+, chcąc zamanifestować różnorodność w takiej telewizji, jaką jest Telewizja Polska. Spowodowało to lawinę komentarzy i poruszenia, choć jak zaznacza sam nadawca, wszystko przebiegło wedle planu.
Szał sylwestrowy dobiegł końca, a wraz z nim powrócenie do pracy w nowym 2023 roku. Nie wszystko pozwala jednak skupić się wyłącznie na codziennych obowiązkach. W Polsce wybuchła nowa afera po Sylwestrze Marzeń TVP. Organizowane coroczne wydarzenie publicznego nadawcy jest jednym z największych w całej Europie. Telewidzowie tłumnie siadają przed telewizorami, a ci, którzy są na miejscu, mają okazję oglądać gwiazdy polskiej i zagranicznej sceny na wyciągnięcie ręki. Nadawca chwali się, że pobił kolejny rekord oglądalności, jego event śledziło ponad 8 milinów Polaków.
Emocje wśród widzów wybuchły, kiedy w TVP ogłoszono, kto w tym roku rozpali publiczność w Zakopanem. Sylwester TVP uświetni światowa ikona sceny, która jeszcze 20 lat temu patrzyła na nas z plakatów. Po raz kolejny 31 grudnia scena w stolicy polskich Tatr rozbłyśnie światłami. Podczas „Sylwestra Marzeń” na scenie nie zabraknie takich ikon jak Golec uOrkiestra, Zenek Martyniuk, Sławomir i Kajra, Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, czy Viki Gabor. Wystąpią także Maja Hyży, Marina Łuczenko-Szczęsna, Kasia Moś oraz największe muzyczne odkrycie ostatnich lat — Sara James. W piątek przekazano jednak wiadomość, która wprawiła widzów w osłupienie. Do plejady dołączy wyjątkowy gość zza oceanu.
Do 31 grudnia zostało już tylko kilka dni. Jacek Kurski dopiero dziś ogłosił, kto będzie największą gwiazdą „Sylwestra Marzeń TVP” w Zakopanem. Zenek Martyniuk będzie rozczarowany, bo nie chodzi o niego. Zenon Martyniuk jest założycielem i liderem zespołu Akcent. Przez wielu nazywany jest „królem disco polo”. Ale choć sylwestrowy koncert Telewizji Polskiej zdominowały gwiazdy grające ten gatunek muzyczny, to nie Zenek będzie jego największą atrakcją.
Sylwester Marzeń TVP zapowiadany był jako największa impreza sylwestrowa w Polsce. Pomimo reżimu sanitarnego został zorganizowany w plenerze, a dokładniej w Ostródzie. Wystąpiło wiele gwiazd, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Statyści będący obecni na imprezie przekazali, że nie było mowy o zachowaniu bezpiecznego dystansu między ludźmi – Czuliśmy się jak na przeszukaniu za czasów wojny – mówił jeden z informatorów portalu plotek.pl. Jednak na tym nie koniec. Według przekazywanych informacji statyści mieli do czynienia z wieloma przykrymi sytuacjami, które zastali na miejscu. Dla nich Sylwester Marzeń TVP nie był tak udany, jak zapowiadano.
Sylwester TVP jednak odbędzie się w plenerze, trwa budowanie sceny – dowiedział się Pudelek. Tym razem jednak gwiazdy nie pojawią się w Zakopanem, a w Ostródzie. Jak zaznacza urzędniczka, z którą skontaktował się portal, miasto odpowiada jedynie za wynajem obiektu, a nie za samo wydarzenie. Do tej pory stacja mówiła tylko o transmisji występów trojga artystów. Wszyscy mieli wystąpić w studio bez udziału publiczności. Jak się okazuje, impreza będzie miała miejsce w plenerze. TVP nie ujawnia jak na razie szczegółów.