Wiktoria Gąsiewska po raz pierwszy od rozpoczęcia swojej kariery medialnej zaangażowała się w internetowy spór. Wszystko z powodu rozmowy z jej sąsiadką, która miała już dość zachowania aktorki. Panie do tej pory nie doszły do porozumienia. Padło kilka mocnych słów i wzajemnych oskarżeń.
23 października w jednym z domów jednorodzinnych w Ząbkach pod Warszawą dokonano wstrząsającego odkrycia. Znaleziono dwa ciała. Wiele wskazuje na to, iż 64-letni mężczyzna odebrał życie swojej żonie, a następnie popełnił samobójstwo. Okoliczni mieszkańcy są w szoku. Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do tak dramatycznej sytuacji. Sąsiadka małżeństwa podczas wywiadu z dziennikarzem Gońca nie była w stanie pohamować łez.
Stan starszej kobiety już od dawna niepokoił mieszkankę bloku. Dopiero po jakimś czasie sąsiadka weszła do jej mieszkania. Za zamkniętymi drzwiami krył się przerażający widok. Staruszka nie wpuszczała nikogo od 21 lat. Czasem wydaje się, że starsze pokolenie ma jedną, zdumiewającą cechę — staje się niewidzialne dla społeczeństwa. Zjawisko to nasila się, gdy seniorzy dodatkowo mają problemy z psychiką. Przez tę barierę przebiła się wreszcie 39-letnia mieszkanka bloku. Zaalarmowało ją zachowanie sąsiadki.
Sąsiadka terroryzuje sąsiadów z bloku. Kobieta robi rzeczy, które nie mieszczą się w głowie przez co mieszkanie w bloku przy pl. Dąbrowskiego stało się istnym koszmarem. Doszło do tego, że 47-latka groziła dozorcy śmiercią! – informuje Super Express. Mieszkańcy nie wiedzą, co mają robić, trudno im przewidzieć, co wydarzy się w kolejne dni. Te z was, które od lat mieszkają w bloku wiedzą, jak bardzo uciążliwy mogą być sąsiedzi, którzy znajdują się tuż nad naszą głową lub ścianą obok. Jednak wyczyny tej kobiety przechodzą wszelkie oczekiwania, aż trudno w to uwierzyć. Mieszkańcy z pewnością nie mają z nią łatwego życia.
Sąsiadka 28-letniej kobiety imieniem Katarzyna oczekiwała na księdza, którego zaprosiła na tegoroczną kolędę. Usłyszawszy kroki na klatce postanowiła wyjrzeć przez „judasza”, by upewnić się, czy to on. Nie myliła się, jednak duchowny w pierwszej kolejności postanowił odwiedzić panią Katarzynę, a ich powitanie zwieńczył… namiętny pocałunek. Ta sytuacja bez wątpienia zapadnie sąsiadce w pamięci na długie lata. 50-letni ksiądz Sławomir uchodził za jednego z najsympatyczniejszych duchownych w parafii. Co ciekawe, już niejednokrotnie pojawiały się plotki, jakoby miał zalecać się do ponad 20 lat młodszej Katarzyny.
Ludzie zakochują się codziennie, nieważne, czy to czas pandemii, czy dzień jak każdy inny. Najlepszym tego przykładem jest bohater tej opowieści. Podczas, gdy zgodnie z zaleceniami spędzał czas odizolowany w swoim mieszkaniu, na dachu budynku po przeciwnej stronie ulicy jego oczom ukazała się intrygująca, tańcząca postać. Mimo panującej pandemii i zakazu wychodzenia z domu, on znalazł genialny sposób, by umówić się ze swoją sąsiadką.Randka jest możliwa nawet podczas kwarantanny! Młody chłopak wpadł na oryginalny sposób, by umówić się ze swoją sąsiadką. Udowodnił, że romantyzm istnieje także podczas kwarantanny. Uśmiech sam pojawia się na twarzy!