Sąsiadka Wiktorii Gąsiewskiej ma dość jej zachowania, ujawniła SMSy
Wiktoria Gąsiewska po raz pierwszy od rozpoczęcia swojej kariery medialnej zaangażowała się w internetowy spór. Wszystko z powodu rozmowy z jej sąsiadką, która miała już dość zachowania aktorki. Panie do tej pory nie doszły do porozumienia. Padło kilka mocnych słów i wzajemnych oskarżeń.
Wiktoria Gąsiewska w głośnym sporze z sąsiadką
25-latka od samego początku swojej przygody z polskim show-biznesem stroniła od skandali i medialnych sporów. Teraz jednak młoda aktorka po raz pierwszy znalazła się w centrum internetowego zamieszania, a to wszystko z powodu sytuacji, która miała miejsce pod jej domem rodzinnym.
Okazało się, że gwiazda miała doświadczyć przykrego incydentu ze strony swojej sąsiadki Katarzyny, której nie spodobał się sposób, w jaki Wiktoria Gąsiewska zaparkowała swój samochód na osiedlu. Kobieta postanowiła więc poinformować o tym aktorkę i napisała jej krótką wiadomość na masce pojazdu. Dodatkowo wysłała nawet specjalną wiadomość do redakcji portalu Pudelek, w której opisała całą sytuację i zarzuciła aktorce nieodpowiednie zachowanie.
Agnieszka Chylińska była na scenie, gdy zaczęła mówić o mężu i dzieciach W tym domu zmarła Paulina z "Top model". Willa zwracała uwagę wszystkichAutem Wiktorii jestem zastawiona nie pierwszy raz. To jest mój wjazd na posesję - ulica jest naszą wspólną z resztą domów, ale wjazd mam zablokowany dość często ich autami. Rano czekałam na szambo, nikt domu nie otworzył, pewnie spali, jej matka - bo ona nadal mieszka z rodzicami - nie odbierała telefonu, ani nie reagowała na SMS-y. Nie mogę wyciągnąć szamba, bo Wiktoria u mnie zaparkowała. Dostała napis "nie parkuj" eyelinerem (tu pada nazwa znanej marki kosmetycznej), także krzywda jej się nie stała, a może wreszcie dotrze. (...) panienka ewidentnie nie rozumie, że robi źle - napisała w liście do redakcji Katarzyna Gryga Nikić.
Sąsiadka Wiktorii Gąsiewskiej zostawiła jej napis na aucie
Sąsiadka aktorki zasugerowała również, że to właśnie sława i rozpoznawalność miały źle wpłynąć na gwiazdę i przyczynić się do jej nieodpowiedniego zachowania. Wiktoria Gąsiewska postanowiła zareagować na wyznanie pani Katarzyny i natychmiast ujawniła kilka pikantnych szczegółów na temat jej stylu życia.
Niestety, pani Katarzyna, która pokusiła się o wiele napisów na moim samochodzie, nie cieszy się najlepszą opinią. Ja również nie darzę jej sympatią od czasu, jak wykazała się totalnym brakiem empatii, zostawiając swojego psa na całe dnie samego. Pies wyczekiwał swojej pani w oknie, wyjąc niejednokrotnie bardzo długo, co dla mnie, jako miłośniczki zwierząt, było ciężkie do zniesienia. Pani Katarzyna stwierdziła, że lepiej wobec tego, jak będzie go zamykać w garażu, bo drapie jej parapety... i tak też robiła. Ostatecznie oddała go, by pozbyć się "problemu". Szczęśliwie wyprowadziła się około 2 lata temu i od tego czasu wynajmuje swój dom. Mieszkając za granicą, pojawia się raz na kilka miesięcy. Wiem, że przed emigracją próbowała swoich sił w mediach, jednakże bezskutecznie i, niestety, przemawia przez nią jedynie zawiść i zazdrość, o czym większość wie. Może wróciła do pomysłu zaistnienia w show-biznesie i za wszelką cenę szuka sposobu, by zwrócić na siebie uwagę - wyznała 25-latka.
ZOBACZ TEŻ: Familiada: Podaj słowo na “ć”. Ona naprawdę to powiedziała.
Wiktoria Gąsiewska ujawnia kulisy sporu z sąsiadką
To jeszcze bardziej zdenerwowało panią Katarzynę, która postanowiła odpowiedzieć na zarzuty aktorki. Kobieta nie zgadza się z wyznaniem gwiazdy. Zdradziła też, że liczyła tylko na krótkie przeprosiny, a nie na rozpoczęcie wielkiej kłótni.
To jest jakaś absurdalna retoryka "dziadka z Wermachtu". Psa nie mam od 7 lat, a w Polsce nie mieszkam też od kilku lat. 7 lat temu Wiktoria była dziewczynką, nasze domy są domami jednorodzinnymi, czyli żadna ze ścian nie styka się, ani nie graniczy ze sobą. Nie podejrzewam żeby Wiktoria siedziała z uchem przy ścianie czy oknie w moim ogrodzie, to jakiś absurd. A nawet, jakby mój pies w moim jednorodzinnym domu sobie wył, to niech sobie wyje. Jaki ma to związek z zastawianiem czyjegoś wjazdu? Chyba Wiki nadal nie może wydusić z siebie słowa "przepraszam" i to by tłumaczyło jakieś bzdurne historie - odpowiedziała sąsiadka Wiktorii Gąsiewskiej w liście do redakcji Pudelka.
Co więcej, Katarzyna Gryga Nikić podzieliła się również prywatnymi wiadomościami sms, które wymieniła z mamą gwiazdy “Barw szczęścia”. Wynika z nich, że przeprosiła za napis na aucie, wcześniej jednak mama Wiktorii zapytała, czy sąsiadka nie wie, co to za - tutaj padło niecenzuralne słowo, które redakcja Pudelka musiała zakryć - zostawiła wiadomość na masce.