Role w kilkudziesięciu tytułach, nagrody filmowe, sukces odniesiony za sportretowanie Adama Boreckiego. Robert Gonera osiągnął bardzo wiele w działalności aktorskiej, ale życie prywatne brutalnie go doświadczyło. Najpierw nieszczęście w miłości, później nałóg i otarcie o bezdomność. Walka o zdrowie była jedną z najtrudniejszych, jakie podjął. Jak się dziś czuje?
W ułamku sekundy z najbardziej rozchwytywanego aktora zmienił się w człowieka, którego niechętnie zapraszano na plan. Robert Gonera był u szczytu sławy, kiedy przeszedł załamanie nerwowe. Teraz na jak wyszły przykre szczegóły z tamtego mrocznego okresu. Robert Gonera ma na swoim koncie kilka niechlubnych ról, jednak w tych najlepszych do dziś budzi podziw. Wystarczy przypomnieć kreację Adama Boreckiego w „Długu”, czy serialu „Glina”. Fani pokochali go także w „M jak miłość”, gdzie wcielił się w Jacka Mileckiego, kontrowersyjnego pierwszego męża Marty Mostowiak, który nieoczekiwanie zniknął z ekranu. Jedynie najbliżsi i współpracownicy mogli zauważyć, że w pewnym momencie w życiu gwiazdora zaczęło dziać się coś niepokojącego. Wreszcie, podczas prac nad filmem „Determinator” nadszedł przełom. W rozchwytywanym aktorze coś pękło.
Serial Ranczo kojarzy nam się przede wszystkim z losami jego głównych bohaterów, czyli Kusego i Lucy, których zagrali Paweł Królikowski i Ilona Ostrowska. Chociaż produkcja została zakończona w 2016 roku, to zdecydowano się na jej kontynuację poprzez film Ranczo. Zemsta wiedźm. Nagła śmierć Królikowskiego sprawiła, że zdjęcia do produkcji musiały zostać przerwane. Niewykluczone, że w jego miejsce zostanie zatrudniony Robert Gonera. Reżyser Wojciech Adamczyk zapytany o to, czy serial nie wróci odparł – Jeszcze bym tego nie przesądzał – zdradził w rozmowie z Super Expressem. Już wkrótce minie rok od śmierci Pawła Królikowskiego. Film Ranczo. Zemsta wiedźm był jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji w Polsce, jednak bez zmarłego aktora nie będzie taki sam, jak serial. Bardzo możliwe, że w jego miejsce wskoczy aktor znany m.in. z serialu M jak miłość, Robert Gonera.
Robert Gonera jest znany polskiej publiczności przede wszystkim dzięki serialowi M jak miłość. Aktor wcielał się tam w rolę Jacka Mileckiego przez bodaj 6 lat. Niestety, stracił pracę w produkcji TVP i to pociągnęło za sobą serię niefortunnych zdarzeń. Niewiarygodne, co działo się z nim przez ostatnie lata. Aktor przeżył smutne chwile. Wszyscy pamiętamy Roberta Gonerę z serialu M jak miłość, gdzie zawsze był uśmiechnięty i pełen życia. Aż ciężko wyobrazić go sobie w innej wersji. Jednak ja donosi portal se.pl, aktor „stoczył się na samo dno”.