Moneta warta nawet 20 000 razy więcej niż jej nominał? Tak, to możliwe. Jeśli masz tę pięciozłotówkę w portfelu, możesz się nieźle wzbogacić. Warto rozbić skarbonkę, gdy na horyzoncie pojawia się wizja ogromnych pieniędzy. Na temat niektórych monet wśród numizmatyków krążą wręcz legendy. Gotowi są zapłacić niewyobrażalne ceny, aby je pozyskać. W dodatku niektóre z nich wciąż są w obiegu! Lepiej zachować czujność i uważać na drobne, które wydajemy przy kasie. Okazja życia może przejść koło nosa.
Dlaczego warto przeglądać to, co ląduje w naszym portfelu? Niektórzy Polacy odnaleźli w tej metodzie sposób, aby się dorobić. Zwykła moneta 2 zł może być warta nawet 2 tys. zł. Wystarczy znaleźć na niej jeden, łatwy do przeoczenia szczegół. I nie mówimy tu o monetach kolekcjonerskich, wypuszczanych w edycjach limitowanych, czy pochodzących sprzed wojny. Szczęśliwy traf może spotkać każdego — trzeba jedynie zachować czujność. Nie jest tajemnicą, że obiegowe pieniądze z czasów PRL rzeczywiście możemy sprzedać za pięciocyfrową kwotę, jednak niewiele osób wie, że zasada ta dotyczy także nominałów wybijanych w latach 90. i później. Można się dziwić, zaglądając na rozmaite, popularne w Polsce portale sprzedażowe.
W Polsce można znaleźć mnóstwo osób, pasjonujących się zbieractwem starych monet. Jeśli jesteś jednym z nich, a w Twoim zbiorze znajduje się moneta o nominale 10. groszy z czasów PRL to możesz wzbogacić się nawet o 20 tys. złotych. Jest to najrzadszy egzemplarz, za który kolekcjonerzy dają niebotyczne sumy. Czasami najmniej pozorne rzeczy mogą sprawić, że staniemy się bogaci. Tak jest w przypadku 10-groszówki z czasów PRL.
Oto świetny trik, w którym pomoże Ci moneta. Jak sprawdzić, czy podczas naszej nieobecności nie było przerwy w dostawie prądu? Znamy niezawodny sposób. Moneta może okazać się bardziej pomocna w kuchni, niż nam się wydaje. Przyda się szczególnie w okresie wakacyjnym.
W dzisiejszych czasach żyje wielu kolekcjonerów zabytkowych i niecodziennych przedmiotów. W Polsce można znaleźć mnóstwo osób, które pasjonują się zbieraniem starych monet. Jeśli w Twoim zbiorze znajduje się moneta o nominale 10. groszy z czasów PRL to możesz wzbogacić się nawet o 20 tys. złotych. Jest to zdecydowanie najrzadszy egzemplarz tamtejszych czasów. Sentyment do pewnych rzeczy może sprawić, że w przyszłości staniemy się bogatymi ludźmi. Z pozoru nic niewarte rzeczy dla innych mogą być czymś naprawdę wyjątkowym, za co zapłacą dużą sumę pieniędzy. Tak jest w przypadku 10-groszówki z czasów PRL.
Moneta z czasów Polski Ludowej może mieć naprawdę wysoką wartość. Pieniądze z poprzedniego ustroju zyskały na wartości z uwagi na rzadkość występowania nominału w idealnym stanie. Obecnie rośnie na wartości kwota, jaką dostaniemy za PRL-owską złotówkę. Najbardziej cenna jest ta wyprodukowana w 1957 roku. Możemy zarobić na niej aż 1500 zł lub więcej, jeśli jej stan jest nieobiegowy.Polska złotówka w 1957 roku została wyprodukowana nakładem ponad 58 milionów egzemplarzy. Następne złotówki wybito dopiero w 1965 roku. Skąd więc taki popyt na złotówkę o największym nakładzie, a więc teoretycznie najmniejszej wartości kolekcjonerskiej? Moneta jest coraz bardziej poszukiwana.
Monety są pasją wielu kolekcjonerów, którzy za niezwykłe egzemplarze są w stanie naprawdę dużo zapłacić. Wielu z nas zdaje sobie sprawę, że największą wartość mają limitowane egzemplarze w dobrym stanie, sprzed wielu lat. Tymczasem okazuje się, że wartościowe monety kryją się także pod obowiązującymi aktualnie 5 złotymi. Monety to łatwy sposób, by się wzbogacić. Oczywiście, im bardziej unikatowy egzemplarz, tym wyższa cena. Każdemu numizmatowi zależy jednak na kilku rzeczach, które podnoszą wartość naszego nominału, to znaczy: na stanie monet i oczywiście na ich wyjątkowości, co oznacza, że dany egzemplarz został wybity w ograniczonej ilości.
Już od wtorku Polacy muszą się nastawić na ważną zmianę. Będzie ona dotyczyła każdego z nas, nikt jej nie ominie. Mało kto mógłby się tego spodziewać, szczególnie jedna grupa Polaków będzie zachwycona.Polacy będą musieli przygotować się na ważną zmianę. Ucieszy ona szczególnie konkretną grupę ludzi, którzy lubują się w tego typu specjałach. Zostanie wprowadzona już dzisiaj, we wtorek 15 września. Wielu będzie zachwyconych.
Moneta bardzo często może okazać się cenniejsza niż widniejący na niej nominał. Istnieją różne rodzaje monet. Kolekcjonerzy sprawdzają niejednokrotnie dostępność okazów na różnych giełdach czy targach. Jednak na świecie można spotkać jeszcze taką, której wartość wynosi niebotyczną sumę dziesięciu milionów dolarów. Wyróżnia ją unikatowy wygląd.Kolekcjonerzy mają bzika na punkcie wszelkich unikatów. Zdarza się, że przez wiele lat poszukują okazów, które są w kręgu ich zainteresowań. Tak samo mają fanatycy monet. Niedawno ich oczom ukazała się informacja, która wywołała prawdziwe poruszenie.
Moneta o wartości 10-groszy znajdzie się w tym roku, w październikowej aukcji dla kolekcjonerów numizmatów. Okazuje się, że jej wartość jest naprawdę wysoka. A to za sprawą dość rzadkiego szczegółu. Moneta o wartości 10 groszy z czasów PRL-u, może okazać się naprawdę dużym skarbem. Zwykła pamiątka starych czasów, niegdyś znajdująca się w obiegu, dziś stanowi łakomy kąsek dla kolekcjonerów. Aż trudno uwierzyć, ile możemy dostać za 10-groszówkę w naprawdę dobrym stanie.
Okazuje się, że kolekcjonerzy monet mają nowy cel. Jedna z pięciozłotówek okazała się niezwykle wartościową i pożądaną monetą, na której możemy zarobić niemałe pieniądze. Monety, które pojawiają się na aukcjach, znikają w mgnieniu oka. Kto okaże się jej szczęśliwym posiadaczem, a kto nowym, dumnym właścicielem? Pieniądze, jakie czekają na właściciela wyjątkowej pięciozłotówki to nie mała suma. Może warto więc sprawdzić, czy nie znajduje się ona w naszym posiadaniu? Jak wygląda wartościowa moneta i ile w rzeczywistości możemy za nią dostać? Odpowiadamy.
NBP wprowadza ważną zmianę już 6 sierpnia. Tego dnia możemy spodziewać się czegoś naprawdę specjalnego, w związku z czym zostało wydane oficjalne oświadczenie. Podjęta inicjatywa została zrealizowana ze względu na 40. rocznicę powstania NSZZ Solidarność. Jesteście ciekawi, o co chodzi? NBP w związku z kolejną rocznicą, przygotował dla wszystkich Polaków coś specjalnego. Chodzi mianowicie o nową monetę kolekcjonerską o nominale 10 złotych, która zostanie wprowadzona do obiegu już 6 sierpnia. To ważna data, a także kluczowy moment dla wielu z nas.
Pięciogroszowa moneta może stać się niezłym interesemDominik, numizmatyk prowadzący kanał na YouTubie Zakapior PRL, wskazuje, na czym polega wyjątkowość pięciogroszówki, za którą dostaniemy pieniądze od kolekcjonera. Chodzi o jeden drobny szczegół, wcale nie tak rzadko spotykany wśród tego nominału. Pięciogroszowa moneta z pozoru zwyczajna, może okazać się sporo warta. Znany numizmatyk zwraca uwagę na jeden szczegół. Jeśli któraś z naszych monet go posiada, możemy być pewni, że zarobimy i to całkiem sporo. Moneta pięciogroszowa może przynieść naprawdę niezły zarobek. Warunkiem jest oczywiście jej wyjątkowość, ale okazuje się, że szczegół, za który kolekcjonerzy chcą dużo zapłacić, występuje dość często, lepiej więc zajrzeć do zawartości skarbonki czy portfela i na tym skorzystać.Zoabczymy to na odwrocie monety. To znaczy, że jeśli przyglądamy się nominałowi, wybita nazwa 5 groszy jest dokładnie w tej samej linii, co orzeł na odwrocie. Wyjątkowa moneta ma orła ułożonego nie równolegle, tylko w inną, przekręconą w bok stronę. Krzysztof Jackowski ostrzega Polaków. Jego słowa naprawdę budzą grozę Ważą się losy Jacka Kurskiego? Nowy prezes TVP ma zostać wybrany na dniach