Podróże Lecha Wałęsy do sanatorium już nikogo nie dziwią. Podobnie jak specyficzne publikacje w mediach społecznościowych, które umieszcza były prezydent Polski. I tym razem zdobył się na udostępnienie odważnego zdjęcia. Zdecydowanie jest już gotowy na wszystkie zabiegi.
Janusz Korwin-Mikke poinformował dziś w mediach społecznościowych, że po raz kolejny zaraził się koronawirusem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że polityk postanowił przy okazji napisać złośliwy komentarz na temat Lecha Wałęsy. Korwin-Mikke słynie z kontrowersyjnych, często bardzo nagannych i szkodliwych wypowiedzi. Tym razem pozwolił sobie na uszczypliwy komentarz w stosunku do Lecha Wałęsy, który kilka dni temu ogłosił, że jest chory na COVID-19.
W rodzinie Lecha Wałęsy doszło do wielkiej tragedii. Jego zięć, Lech Artur Wałęsa poinformował za pośrednictwem swojego Facebooka, że zmarła jego mama. Małżonek córki byłego prezydenta Polski otrzymuje serię kondolencji od bliskich oraz znajomych i nie tylko. Legenda „Solidarności” ma kolejne powody do smutku. Nie dość, że zmaga się z chorobą, to teraz zmarła matka jego zięcia.
Lech Wałęsa opublikował na swoim Facebooku porażające zdjęcie, które odzwierciedla cukrzycę, z którą przyszło mu się zmierzyć. Były prezydent pokazał swoje zniszczone stopy, czym zaniepokoił bardzo swoich zwolenników. Z tego powodu trafił w sierpniu do szpitala. Problemy zdrowotne Lecha Wałęsy nie są obce nikomu, kto na bieżąco śledzi jego życie. Tym razem postanowił pokazać ludziom, z czym musi mierzyć się na co dzień.
Lech Wałęsa miał ostatnio poważne problemy zdrowotne, znalazł się nawet w szpitalu. W związku z tym zwrócił się z apelem do swojej żony, Danuty Wałęsy. Jego treść może Was zaskoczyć. Pisaliśmy ostatnio TUTAJ o problemach ze zdrowiem Lecha Wałęsy. Były prezydent Polski znalazł się w szpitalu z powodu stopy cukrzycowej. Podobno lekarze rozważali nawet amputację kończyny. Teraz Lech Wałęsa komentuje swoją kondycję fizyczną i jednocześnie zwraca się do żony Danuty z apelem. Opowiedział o wszystkim w wywiadzie dla tygodnika Wprost.
Przed kilkoma dnia wstrząsnęła nami wiadomość o nagłej hospitalizacji byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Powodem kolejnego już pobytu w szpitalu była cukrzyca, z którą od lat zmaga się legendarny przywódca „Solidarności”. Wiemy, jak dziś czuje się emerytowany polityk.
Od kilku dni Lech Wałęsa znajduje się w szpitalu w Gdańsku, gdzie znalazł sie z uwagi na powikłania cukrzycy. Jego syn, Jarosław udzielił wywiadu dla Super Expressu, w którym wyraził swoje obawy, że ojcu mogła grozić nawet amputacja stopy. Cały czas stara się namawiać go, by prowadził zdrowszy tryb życia. Do niedawna były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przebywał w hotelu w Mikołajkach. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej musi zadbać o swoje zdrowie.
Były prezydent jeszcze niedawno dzielił się w sieci zdjęciami z wakacyjnego odpoczynku. Wczoraj poinformował jednak za pośrednictwem mediów społecznościowych, że po raz kolejny przebywa w szpitalu (w marcu emerytowany polityk przeszedł operację serca). Najnowsze informacje o zdrowiu legendy „Solidarności” przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej – prywatnie zaś syn byłego prezydenta – Jarosław Wałęsa. Wieści są niepokojące.
Lech Wałęsa w rozmowie z Faktem ujawnił pragnienia dotyczące swojego pogrzebu. Polski polityk ma kilka wskazówek dla swoich najbliższych, które określił dość precyzyjnie podczas wywiadu. Wiele osób może być zaskoczonych. Lech Wałęsa miał w ostatnim czasie przyjemność odbyć rozmowę z dziennikarzem Faktu. Poruszono wówczas temat przemijania i pogrzebu polskiego polityka. Wałęsa zdradził, jak chciałby, aby wyglądała cała ceremonia.
Podczas transmisji na żywo Lech Wałęsa dzielił się z internautami swoimi wspomnieniami z czasów PRL. Opowiadał o działaniach opozycji i obradach Okrągłego Stołu. Nagle do pokoju weszła jego żona. To, co powiedziała, podbija sieć. Lech Wałęsa, przywódca opozycji demokratycznej w PRL, pierwszy przewodniczący NSZZ „Solidarność”, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, nadal jest bardzo aktywnym politykiem również w mediach społecznościowych i angażuje się w wiele akcji społecznych. Ostatnie nagranie z jego transmisji na żywo na Facebooku wzbudziło wiele emocji.
Przed kilkoma dniami Lech Wałęsa przeszedł operację wymiany baterii rozrusznika serca. Zabieg trwał cztery godziny i zakończył się sukcesem. Obecnie były prezydent dochodzi do siebie i odpoczywa po stresujących momentach. W rozmowie z Super Expressem zdradził, że podczas pobytu w szpitalu nie chciał odbierać od nikogo telefonów, nawet od własnej żony. Lech Wałęsa przed paroma dniami napędził swoim zwolennikom niemałego strachu. Opublikował na Facebooku nagranie, którym na wszelki wypadek pożegnał się ze swoimi fanami w razie niepowodzenia operacji. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie, a sam zainteresowany zdradził zaskakujące szczegóły.
Lech Wałęsa trafił już do domu po przebytej operacji. Byłemu prezydentowi wymieniono baterię rozrusznika w sercu. W wywiadzie Wałęsa opowiedział o swoich trudnych chwilach.
W poniedziałek przed południem Lech Wałęsa umieścił na Facebooku 10-minutowe nagranie, w którym poinformował Polaków, że wybiera się na poważną operację serca. Były prezydent w obawie przed jej skutkami pożegnał się nawet z rodakami. Na szczęście jej przebieg okazał się pozytywny, a lekarze wymienili Wałęsie baterię w rozruszniku serca. Założyciel Solidarności poinformował, że zostanie pod obserwacją – Jeszcze chwilkę muszę zostać – napisał na Facebooku. Lech Wałęsa stawił się do gdańskiego szpitala, gdzie przeszedł niezbędną do dalszego funkcjonowania operację. Były prezydent Polski znajduje się w bardzo dobrej formie, jednak jeszcze trochę musi zostać pod obserwacją lekarzy.
Lech Wałęsa jest już po kilkugodzinnej operacji serca – donosi Super Express. Przed zabiegiem był zaniepokojony: Nie wiem, jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba – mówł wczoraj. W jakim stanie jest były prezydent? Wszystko wskazuje na to, że obawy polityka na szczęście nie były konieczne. Sytuacja była poważna, Lech Wałęsa potrzebował wymiany baterii w rozruszniku serca. Co więcej, jeden z drutów w sercu złamał się, zatem lekarze nie mogli zwlekać. Media właśnie dotarły do informacji z ostatniej chwili.
Były prezydent RP zgłosił się do szpitala. Ma tam przejść operację serca. Zanim Wałęsa zameldował się w szpitalu opublikował na swoim profilu na Faceboooku krótkie wideo. Co powiedział Lech Wałęsa? W niedziele popołudniu 77-letni Lech Wałęsa zgłosił się do szpitala. Mężczyzna w 2008 roku w Houston w Teksasie przeszedł zabieg wszczepienia rozrusznika serca. Były prezydent choruje na cukrzycę. Na początku lutego otrzymał szczepionkę na koronawirusa.
Lech Wałęsa opublikował na Facebooku bardzo niepokojące nagranie, w którym wyznał, że wybiera się na poważną operację serca i nie jest pewien jej przebiegu. Były prezydent przygotowany jest na wszystko – Dziś zabieram głos, bo nie wiem, jaka jest wola nieba – powiedział. Zabieg ma odbyć się o godzinie 14:00. 10-minutowe nagranie, które opublikował Lech Wałęsa, było awaryjnym pożegnaniem z ludźmi. Poinformował, że nie ma pojęcia, co się wydarzy, jednak wszystko jest możliwe.
O tym, gdzie pracowała Danuta Wałęsa przez długi czas wiedzieli tylko jej najbliżsi. Okazuje się, że zanim trafiła na salony i została pierwszą damą, podobnie jak mąż, miała całkiem zwyczajne zajęcie i żyła niezwykle skromnie. Danuta Wałęsa dostała pracę dzięki krewnej, gdy przeprowadziła się do Gdańska. To był dla niej trudny czas – mieszkała u ciotki, gdzie musiała spać na składanym łóżku polowym. Jej życie w żaden sposób nie przypominało obecnego.
Danuta Wałęsa nigdy nie miała łatwo u boku swojego małżonka Lecha Wałęsy. Były prezydent Polski przez wiele lat miał bardzo dużo pracy, przez co niejednokrotnie wychodziły plotki, że ich małżeństwo jest skończone. Tymczasem była Pierwsza Dama przerwała milczenie na temat rozwodu ze swoim mężem. Postanowiła wyjawić całą prawdę. To, że w małżeństwie Wałęsów nigdy nie było kolorowo, nie jest tajemnicą dla nikogo. Z uwagi na wzmożoną aktywność polityczną Lecha Wałęsy, bardzo często mówi się o jego rozwodzie z małżonką. Teraz Danuta Wałęsa postanowiła powiedzieć, czy faktycznie zamierza rozwodzić się ze swoim mężem.
Wałęsa zmienił się nie do poznania, aż ciężko uwierzyć, że to naprawdę on. Długie włosy, kilkudniowy zarost, podkrążone oczy i smutna mina. Jednak tym razem nie chodzi o byłego prezydenta, tylko o jednego z jego synów Sławomira. Wygląda na to, że czekają go samotne święta, a w dodatku rodzina ma chcieć, by trafił na odwyk. Super Express dotarł do niewiarygodnych zdjęć z archiwum prywatnego. Z tego artykułu dowiesz się: Jak dzisiaj wygląda Wałęsa Co spowodowało, że Wałęsa przeszedł tak porażającą metamorfozę Dlaczego pomimo tak licznej rodziny, spędzi święta samotnie — Na dwóch odwykach byłem i to wystarczy. Mój brat Bogdan chce mi coś na siłę udowodnić. Chce mnie zmusić, abym przestał pić, i chce wysłać mnie na odwyk — powiedział Sławomir Wałęsa w rozmowie z portalem. Zobacz także: Robert Lewandowski z największym wyróżnieniem w życiu
Lech Wałęsa w ostatnim czasie zdecydował się skorzystać z cudownej pogody i wybrał się na kilka dni do Inowrocławia. To właśnie tam, jak podaje portal se.pl, skorzystał z leczniczych zabiegów, chcąc poprawić swoje samopoczucie i popracować nad formą. Korzystając z uroków tego miejsca, w międzyczasie raczył swoich obserwatorów zdjęciami z wyjazdu, w tym zdjęciem z obiadu, które wywołało prawdziwą burzę. Fani zaalarmowali, kiedy zobaczyli zdjęcie obiadu Lecha Wałęsy. Pod zdjęciem pojawiła się fala komentarzy. Obserwatorzy polityka byli wielce zaniepokojeni. Co się stało?