Joanna Moro zapozowała do odważnej sesji na plaży. Pokazała się bez górnej części stroju kompletowego. Pod zdjęciem zawrzało. Jedna z internautek wyraziła oburzenie. Na odpowiedź aktorki nie trzeba było długo czekać. Joanna Moro już niejednokrotnie zaskakiwała fanów swoją odwagą. Dla wielu fanów stała się symbolem pełnej samoakceptacji i miłości do własnego ciała. Mama trójki dzieci często pokazuje się bez makijażu, a na swoim koncie ma m.in. „rozbieraną” sesję z córką, która dwa lata temu wzbudziła niemałe kontrowersje. Teraz polsko-litewska aktorka znów wywołała poruszenie w mediach.
Joanna Moro zaskoczyła fanów najnowszym zdjęciem, które ukazało się na jej profilu na Instagramie. Gwiazda pochwaliła się fotografią z wakacji. Nie mogła spodziewać się, że post wywołała tak ogromne poruszenie. Internauci nie szczędzili aktorce złośliwości i przykrych komentarzy pod jednym z jej najnowszych zdjęć w social mediach. Dlaczego fotografia z wakacji stała się powodem do hejtu?
W ubiegłym roku Joanna Moro podczas występu na koncercie Wakacyjnej Trasy Dwójki zaliczyła niemałą wpadkę. Wykonanie utworu „La Plage De Saint Tropez” spotkało się ogromną falą krytyki ze strony widzów, a zapowiedź na tegorocznym wydarzeniu wzbudziła ogromne emocje. Joanna Moro po dziś dzień kojarzona jest z feralnym występem z 2021 roku. Przepełnieni krytyką widzowie i w tym roku nie pozostawili na piosenkarce suchej nitki. Co poszło nie tak?
Grażyna Zielińska wcieliła się w rolę Babki w serialu „Ranczo”. W listopadzie minie 6 lat, odkąd wyemitowano ostatni odcinek. Wiemy, jak przez ten czas zmieniła się aktorka. Dziś aż trudno ją rozpoznać. W grudniu Grażyna Zielińska świętować będzie swoje 70. urodziny. Miała 59 lat, kiedy wyemitowano pierwszy odcinek serialu „Ranczo”, w którym wcieliła się w rolę charyzmatycznej, tajemniczej Babki, wprowadzając do fabuły niesamowity, niemal baśniowy klimat.
Joanna Moro chętnie chwali się swoją rodziną za pośrednictwem mediów społecznościowych i w kontakcie ze swoimi fanami jest dosyć otwarta. Nic więc dziwnego, że zdecydowała się poinformować obserwujących o decyzji, jaką podjęła wraz z mężem. Niewykluczone, że zrobiła to także dlatego, że fani mogą jej przy okazji pomóc, samemu zresztą wiele zyskując. O co w takim razie dokładnie chodzi?
Joanna Moro na antenie „Dzień dobry TVN” opowiedziała, jak przyjęła do swojego domu grupę uchodźców z Ukrainy. O niebywałej sytuacji powiadomił aktorkę ochroniarz osiedla mieszkalnego. Trudne okoliczności u naszych wschodnich sąsiadów sprawiły, że wielu obywateli Ukrainy przybyło do Polski w poszukiwaniu schronienia. Wolontariusze sprawnie organizują uciekinierom dalszy transport, a także tymczasowe zakwaterowanie. W społeczną akcję włączyły się również polskie gwiazdy show-biznesu, które otworzyły własne mieszkania, by pomóc potrzebującym rodzinom.
Joanna Moro nagrała na Instagrama obszerną relację, w której opowiedziała o tym, w jaki sposób została oszukana jej mama, która właśnie przyjechała do Polski. Prezenterka nie kryła swojego oburzenia. Mało tego, wystosowała także osobisty apel do mężczyzny, który się o to pokusił. Co miała mu do powiedzenia?
Pytanie na Śniadanie od 2 tygodni codziennie porusza temat wojny na Ukrainie. Dziś w studio Ida Nowakowska i Izabella Krzan rozmawiały o tym, w jaki sposób można pomóc uciekającym z tego kraju matkom z dziećmi. W pewnym momencie do rozmowy włączyła się także Joanna Moro, która również angażuje się w tego rodzaju wsparcie. Dyskusja z nią musiała jednak zostać przerwana.
Przed kilkoma laty Joanna Moro wcieliła się w rolę Anny German. Zapewniło jej to rozpoznawalność, a jednocześnie, co może wydawać się paradoksalne, zatrzymało karierę aktorki na długie lata. Niemały wpływ na tę kwestię miało również wykonanie na opolskim festiwalu (w roku 2013) jednego z najbardziej znanych utworów wokalistki – „Człowieczy los”. Wykonanie to… nie należało do udanych (eufemistycznie rzecz ujmując). Po latach Moro wróciła w wielkim – a raczej głośnym – stylu. W trakcie koncertu w sopockiej Operze Leśnej, który zakończył cykl Wakacyjnej Trasy Dwójki, Joanna wykonała bowiem znany hit grupy Army of Lovers – „La Plage De Saint Tropez”. Występ ten na długo zapadnie w pamięci widzów Telewizji Polskiej. O ile bowiem w trakcie samego eventu nic nie wskazywało na tragedię („piosenkarka” zaśpiewała… z playbacku), o tyle przy powtórkach wyemitowano dźwięk nagrany przez mikrofon. Efekt? Wystarczającym komentarzem może być zablokowanie przez aktorkę możliwości komentowania jej wpisów w social mediach.
W ostatnim czasie na gwiazdy przyjmujące oferty pracy w TVP nie spotykają się z miłymi komentarzami. Augustin Egurrola, który został nowym jurorem w programie „Dance, Dance, Dance” również musiał mierzyć się z ostracyzmem. Niespodziewanie o całej sprawie wypowiedziała się Joanna Moro. Gwiazdy mogą czuć napór nie tylko ze strony kolegów, ale również widzów, którzy bardzo niepochlebnie wypowiadają się o osobach przyjmujących oferty pracy w telewizji publicznej.
Joanna Moro jakiś czas temu oficjalnie ogłosiła zakończenie kariery aktorskiej. Niemniej jednak w tym roku miała okazję zagrać jedną z epizodycznych ról w filmie pt. Raz, jeszcze raz. Mimo rzadszego udziału w filmach i serialach, w dalszym ciągu pozostaje bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Kilka dni temu zamieściła bardzo odważne zdjęcie przy choince, twierdząc przy tym, że – To są święta po męsku. Chociaż Joanna Moro od dłuższego czasu pozostaje raczej w cieniu aktorskim, tak stara się regularnie podtrzymywać kontakty ze swoimi fanami poprzez media społecznościowe, regularnie zamieszczając różne zdjęcia i wpisy. Ostatnie dodane wywołało mnóstwo wyrazów oburzenia wśród fanów aktorki.
Ciąża, w której jest aktorka, nie przeszkadza jej w prowadzeniu bardzo aktywnego trybu życia. Joanna Moro jest miłośniczką morsowania i nie potrafi zrezygnować z niego pomimo błogosławionego stanu. Nie wszystkim się to podoba – fani nie zostawili na niej suchej nitki. Joanna Moro przywitała nowy rok w bardzo aktywny sposób. Na jaką aktywność zdecydowała się gwiazda? Aktorka wybrała się nad rzekę by trochę pomorsować, czym nie omieszkała się podzielić ze swoimi wielbicielami na portalu Instagram. Jak zareagowali fani? Tym razem gwiazda wprawiła swoich wielbicieli w prawdziwy szok, czemu dali upust w komentarzach. Czy ciąża to dobry moment na taki sport?
To będzie smutna wiadomość dla wszystkich fanów kultowej produkcji TVP Rodzinka.pl. Jedna z najpiękniejszych aktorek serialu dostała propozycje gry w zagranicznej produkcji. Olga Kalicka, bo o niej mowa, dostała propozycję prosto z Rosji. Jeżeli uda jej się wygrać casting, aktorka pójdzie w ślady Pawła Deląga i Joanna Moro. To właśnie oni przetarli szlaki polskim aktorom, we wschodnich produkcjach. 25-letnia aktorka ma swoim koncie grę m.in. w Rodzince.pl, rolę w Na Wspólnej, M jak miłość czy Ojcu Mateuszu. Gościnnie występowała również w Singielce, Niani, Prawie Agaty czy Na dobre i na złe. ZOBACZ TEŻ: SZALEŃSTWO! Gwiazda TVN PRZEFARBOWAŁA PSA na różowo