Karol Strasburger jest uwielbianym prowadzącym kultowy teleturniej „Familiada”. Mało kto wie, że w jego życiu wydarzyła się prawdziwa tragedia. Choroba odebrała mu żonę, a on sam długo nie mógł pogodzić się ze stratą ukochanej. Teleturniej „Familida” znają wszyscy Polacy. Ten słynny program TVP2 jest emitowany od 1994 roku. Obecnie liczy sobie 28 sezonów. Od samego początku jego prowadzącym jest Strasburger. Sam Strasburger, poza byciem prawdziwą osobowością telewizyjną, jest też aktorem filmowym i serialowym z ogromnym dorobkiem oraz zdobywcą kilku Telekamer. Niestety, w jego życiu prywatnym nie zawsze było równie radośnie.
Karol Strasburger zamieścił na swoim facebookowym profilu niezwykły wpis. Choć w ostatnim czasie nie był zbyt aktywny w internecie, to miał ku temu specjalną okazję. Karol Strasburger znany jest ze swojego specyficznego poczucia humoru. W końcu nie bez powodu został on okrzyknięty polskim królem sucharów. Oczywiście tytuł ten zyskał dzięki swoim żartom opowiadanym w programie „Familiada”. Tym razem prezenter również postanowił poprawić humor swoich największych fanów, a przecież nie ma ku temu lepszej okazji niż prima aprilis. Właśnie z tej okazji na jego profilu na Facebooku pojawił się specjalny wpis.
Popularny teleturniej Familiada mógł wyglądać całkowicie inaczej. Jeszcze przed oficjalnym wejściem programu na antenę TVP w 1994 roku do roli prowadzącego przymierzany był popularny aktor TVP i Polsatu, Paweł Wawrzecki. Tę zaskakującą informację przekazano w programie POPkultura na łamach gazeta.pl. Ostatecznie wybór padł na Karola Strasburgera, czego żaden z fanów nie może żałować. Familiada gości na ekranach telewidzów TVP od ponad 25 lat, a jego gospodarzem nieprzerwanie do dziś, jest Karol Strasburger. Ciężko sobie wyobrazić kogoś innego na jego miejscu, jednak fakty są takie, że początkowo jego rolę miał pełnić znany m.in. z serialu Złotopolscy, Paweł Wawrzecki.
W programie Familiada po raz kolejny doszło do zabawnej wpadki. Uczestniczka sama była rozbawioną swoją odpowiedzią. Prowadzącemu program Karolowi Strasburgerowi udało się jednak zachować poważny wyraz twarzy. Padło pytanie „za czym biega pies?” Chyba nigdy nie zgadniecie. W jednym z ostatnich odcinków programu TVP Familiada doszło do zabawnej odpowiedzi Natalii. Ostatnio pisaliśmy o innej śmiesznej odpowiedzi Marcina, który nie umiał odpowiedzieć na pytanie o stworzenie ze szczypcami. Tym razem również poszło o zwierzaka.
Uczestnik jednego z najnowszych odcinków programu Familiada zaliczył zabawną wpadkę na antenie, która szybko stała się hitem Internetu. Mężczyzna nie popisał się znajomością zwierząt ze szczypcami. Karol Strasburger nie mógł się powstrzymać, aż parsknął ze śmiechu. Familiada już od prawie 30 lat zabawia widzów przed telewizorami. Niejednokrotnie mogliśmy być świadkami zabawnych lub bezsensowych odpowiedzi uczestników show, a słynne żarty prowadzącego stały się niejako symbolem programu. Tym razem wpadkę zaliczył Marcin z zespołu tenisistów.
Wpadki w programie “Familiada” to już praktycznie norma. W ostatnim odcinku, który przypomniano w telewizji, też nie obyło się bez potknięć. Jeden z uczestników zaliczył niezłą gafę. Choć Karol Strasburger próbował ratować mężczyznę z opresji, nie udało się. “Familiada” od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. W niedzielnym odcinków jeden z uczestników musiał wytypować rodzaj miodu pszczelego. Pytanie sprawiło mu nie lada trudność.
Familiada swoją premierą miała dokładnie 17 września 1994 roku, czyli już ponad 26 lat temu. Polski teleturniej opiera się na amerykańskim formacie Family Feud. Do dzisiaj cieszy się niezwykłą oglądalnością wśród wszystkich Polaków. Pamiętacie jakieś wpadki z tego programu?Familiada świętuje swoje 26. urodziny. Trudno uwierzyć, że od emisji pierwszego odcinka minęło już tyle lat. Polski teleturniej prowadzony przez Karola Strasburgera przyciąga przed ekrany telewizorów całe rodziny. Nierzadko bywa zabawnie, nie tylko za sprawą rozpoznawalnych już przez wszystkich żartów prowadzącego. Pamiętacie kultowe wpadki uczestników? Jeżeli nie, my je przypominamy. Te teksty przeszły do historii.
Familiada w tym roku obchodzi swoje 25. urodziny. Z tej okazji wieloletni gospodarz teleturnieju- Karol Strasburger opowiedział o pracy na planie programu, a także zdradził nieco kulis powstawania show. Jakie są wpadki w Familiadzie? Pewien uczestnik po studiach nie znał odpowiedzi na podstawowe pytanie. Karol Strasburger jest ikona telewizji, a teraz znany jest głównie z roli gospodarza programu Familiada. Mało kto wie, że ten również jest świetnym aktorem i właśnie w filmie i teatrze stawiał swoje pierwsze kroki zawodowe. W tym roku kultowy teleturniej obchodzi okrągłe, 25 urodziny. Z tej okazji prowadzący udzielił obszernego wywiadu magazynowi Retro, w którym opowiedział o swoim stosunku do programu, a także zdradził jakie wpadki zdarzają się najczęściej uczestnikom.
Familiada to jeden z najbardziej popularnych teleturniejów w polskiej telewizji. Prowadzący, Karol Strasburger, cieszy się dość specyficznym poczuciem humoru. Również uczestnicy często popisują się niezwykłą fantazją w odpowiedzi na banalne pytania. Familiada gości na naszych telewizorach już od 1994. Nieprzerwanie prowadzona jest przez Karola Strasburgera, który stał się prawdziwą wizytówką tego rodzinnego teleturnieju. Teleturniej pokazywany jest w telewizji w weekendy i święta. Na czym dokładnie polega show? Prowadzący podaje hasła, a członkowie dwóch pięcioosobowych drużyn starają się wymienić najbardziej prawdopodobne, związane z nim skojarzenia. Liczba zdobywanych punktów zależy od tego, na ile popularne były podawane przez zawodników odpowiedzi w przeprowadzonym wcześniej sondażu.
W Familiadzie mogliśmy oglądać wiele wpadek. Wiemy już, że więcej niż jedno zwierzę to lama, a imię żeńskie, w którym ukryta jest „sława” to Fiona. W ostatnim odcinku usłyszeliśmy kolejną odpowiedź, która przejdzie do historii. Podczas ostatniego odcinka Karol Strasburger zadał pytanie: „Wyraz kończący się na „chód”. Widocznie stres zrobił swoje, gdyż uczestnik udzielił odpowiedzi, która zamurowała prowadzącego. Odpowiedź kreatywnego mężczyzny brzmiała „Marszochód”! Publiczność wybuchła śmiechem. Takiego słowa chyba nikt się nie spodziewał. Strasburger przyznał, że za taką odpowiedź, mężczyzna ma szanse przejść do historii programu. – Fajne! Ładnie to wymyśliłeś! Przejdziesz do historii tym marszochodem – śmiał się Karol Strasburger Kolejny uczestnik również zaskoczył wszystkich oryginalną odpowiedzią – „Robin Chód”! 😀