Wydawać by się mogło, że nic nie dostarczy więcej emocji niż finał 15. edycji “Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Aż do samego końca trudno było przewidzieć, do kogo trafi Kryształowa Kula, a ostateczny wynik zaszokował chyba wszystkich. Po tych doniosłych przeżyciach niestety przyszedł czas na równie niespodziewany dramat. Zwyciężczyni nie mogła długo cieszyć się otrzymaną nagrodą, gdyż przyjechała do niej karetka. Co się stało w studiu Polsatu?
Polsko-brytyjskie małżeństwo, Dominika i Vincent Clarke wychowują obecnie jedenaścioro dzieci. Rodzina była kiedyś bohaterami cyku “Pełna chata” w “Dzień dobry TVN”. Przygodę z telewizją mają już jednak za sobą, ale nie zniknęli całkowicie, choć przeprowadzili się dosłownie na drugi koniec świata, bo aż do Tajlandii. Realia życia w zupełnie innej rzeczywistości na bieżąco opisują w swoich mediach społecznościowych. Niestety nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem i rodzice słynnych pięcioraczków z Horyńca muszą stawiać czoło przeciwnościom.
Jeszcze niedawno Caroline Derpienski publikowała bardzo niepokojące relacje na Instagramie, modelka płakała i zwierzała się ze swoich problemów osobistych obserwatorom. Prosiła także o modlitwę. Wiadomo już, że chodziło między innymi o jej rozstanie z partnerem. Teraz jednak kobieta przekazała kolejne wieści i trudno uwierzyć w to, o czym poinformowała. Jej problemy zaczynają się niebezpiecznie piętrzyć.
Wstrząsające informacje o śmierci byłego członka zespołu One Direction obiegły świat lotem błyskawicy. Nikt nie spodziewał się tak przygnębiającej wieści, szczególnie załamani są fani, którzy śledzili poczynania zespołu i późniejszą karierę piosenkarza, już jako solisty. Trudno jest im wyrazić to co czują, wobec straty. W sieci pojawiły się także drastyczne zdjęcia z miejsca śmierci celebryty.
Maja Rutkowski podzieliła się wzruszającymi przemyśleniami na swoim profilu na Instagramie. Jej silne emocje z pewnością udzieliły się każdemu oglądającemu.
Dziecko zostało urodzone na śmietniku. Przerażająca scena, o której poinformowała Warszawska Straż Miejska, miała miejsce na Ursynowie. Kiedy policjanci odebrali zgłoszenie, nie mieli pojęcia co zastaną za kontenerami. Na widok zakrwawionej kobiety i noworodka, który przyszedł na świat w śmietnikowej altanie, funkcjonariusze od razu wezwali pomoc.Do zdarzenia doszło przed godziną 20. Strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego, zaraz po rozpoczęciu służby otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że zakrwawiona 40-letnia kobieta leży w śmietnikowej altanie, znajdującej się przy ulicy Symfonii. Funkcjonariusze w trybie natychmiastowym przyjechali na miejsce.