Jakiś czas temu internet obiegły sensacyjne informacje o zatrzymaniu jednego z najpopularniejszych youtuberów w Polsce, czyli Buddy. Wciąż trwają działania i ustalenia w jego sprawie, ale jego najwierniejsi fani już teraz postanowili go wesprzeć w dosyć wątpliwy sposób.
Życie na szczycie ma to do siebie, że jak się z niego spada, to z głośnym hukiem. Nie inaczej było w przypadku znanego youtubera. Kiedyś był uwielbiany przez miliony, dzisiaj jego nazwisko pojawia się na ustach całej Polski, a zaraz po nim słowa: przekręt, więzienie, oskarżenia. Co chwila w związku z tą sprawą odkrywają się kolejne karty, choć na finał trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Co się stanie z Buddą?
Kamil L., lepiej znany w sieci jako Budda, został zatrzymany 14 października w Warszawie przez CBŚP. Sąd zasądził trzymiesięczny areszt dla youtubera. Chociaż adwokat Buddy robi, co może, aby wyciągnąć go zza krat, nie jest to takie proste. Fakt.pl dowiedział się, na jakie warunki w areszcie może liczyć gwiazda internetu. Będziecie zaskoczeni.
Ideał sięgnął bruku — to słowa Norwida, zapisane wieki temu, ale bardzo pasują do sytuacji, w której znalazł się popularny w Polsce youtuber. Niektórzy stawiali Buddę jako wzór do naśladowania. Chwalono go za to, że nie jest samolubnym bogaczem, ale potrafi dzielić się z potrzebującymi. Dzisiaj to on potrzebuje pomocy, przede wszystkim prawnej, ponieważ znajduje się teraz za kratami. Obecne warunki bytowe Buddy dalece odbiegają od tego, do czego przywykł w ostatnich latach.
Po tym, jak wielka woda zalała znaczną część południowo-zachodniej Polski, wiele osób straciło dach nad głową. Wówczas youtuber Budda, o którym jest w ostatnim czasie bardzo głośno, zdecydował się w wyjątkowy sposób pomóc czterem rodzinom z Paczkowa. Przekazał im specjalne domy, aby nie musieli mieszkać kątem w magazynach. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie cały majątek internetowego twórcy został zabezpieczony przez służby. Co z podarowanymi powodzianom domami? Prokurator zabrała głos.
Na początku obecnego tygodnia polskie media zelektryzowała informacja o zatrzymaniu jednego z najpopularniejszych aktualnie internetowych twórców. Sąd właśnie podjął decyzję ws. aresztu dla Buddy. Wiele osób będzie niepocieszonych.
Znany influencer został zatrzymany przez CBŚP po zorganizowaniu licznych loterii na szeroką skalę. Wiadomo już, jakie zarzuty mu postawiono. W ubiegłą niedzielę odbyło się ostatnie przedsięwzięcie Buddy, na którym miał się bardzo wzbogacić. Wyszło na jaw, ile zarobił.
Na jaw wychodzą kolejne fakty w sprawie najgłośniejszego w ostatnim czasie zatrzymania YouTubera, ps. Budda. Już wiadomo, kim są pozostałe osoby zamieszane w tę sprawę. Prokurator zabronił zwolnienia ich za kaucją.
Zaczynał skromnie, później jego kariera w Internecie w zawrotnym tempie poszybowała w górę. Pojawiły się nowe znajomości, sława, szybkie, luksusowe samochody i ogromne sumy pieniędzy na koncie. Teraz Budda może stracić wszystko. Wciąż pojawiają się nowe doniesienia w sprawie aktualnej sytuacji polskiego youtubera.
W poniedziałek rano media zelektryzowała informacja o zatrzymaniu znanego internetowego twórcy. Co ciekawe, Budda, o którym mowa, dzień wcześniej ogłosił zakończenie swojej internetowej kariery. Powodem miało być szerzenie się w sieci konfliktów i patologii, których on nie chciał być częścią. Wczoraj nieoficjalnie podano, że zatrzymano partnerkę youtubera. Dziś głos zabrał jego brat.
Media obiegła zaskakująca informacja. Początkowe spekulacje dot. zatrzymania jednego z najpopularniejszych youtuberów z czasem się potwierdziły. W sieci krąży niepokojące nagranie, rzucające nowe światło na sprawę.
Media obiegła właśnie zaskakująca informacja. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że popularny youtuber Budda został zatrzymany przez CBŚP. Co ciekawe, dzień wcześniej twórca poinformował o zakończeniu swojej internetowej kariery.
„Budda” to jeden z najsłynniejszych polskich youtuberów. Słynie z ciekawych projektów związanych z przeróżnymi, ale głównie sportowymi samochodami. Jest także hojny dla widzów czasem rozdając auta. Dotychczas widzowie Kamila czekali z popcornem w rękach co sobotę o godzinie 14:00 na jego nowy film. W swoim nowym materiale „Budda” informuje fanów, że ta sytuacja ulegnie zmianie.
Loteria Kamila Labuddy, w której można było wygrać limitowane BMW M3cs została zakończona. „Budda” rozdał także inne wartościowe nagrody. Jego streama oglądała masa widzów. „Budda” to jeden z najpopularniejszych twórców w Polsce. Jego kanał na Youtubie zgromadził przeszło milion subskrybentów. Zorganizował on kolejną akcję dla swoich fanów.
„Budda” to jeden z najsłynniejszych polskich youtuberów. Słynie z ciekawych projektów związanych z przeróżnymi, ale głównie sportowymi samochodami. Jest także hojny dla widzów czasem rozdając auta. W materiale nagranym przez „Boxdela” poruszone zostały wątki zarobków youtubera. Kamil Labudda swobodnie opowiedział o tym temacie nie zostawiając przed widzami wielu tajemnic.
Znana osobowość internetowa, Budda TV, po raz kolejny zaskoczył wolontariuszy WOŚP swoimi datkami. W tym roku mężczyzna do puszki z czerwonym sercem wrzucił małemu chłopcu 50 tysięcy złotych. Polski youtuber, Budda TV, już wielokrotnie wspierał zbiórkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku akcja odbywała się pod hasłem Przejrzyj na oczy, a zebrane fundusze zostaną przekazane na wsparcie diagnostyki i leczenia wzroku wśród najmłodszych pacjentów. Wolontariusze podczas wczorajszego finału WOŚP do północy wytrwale zbierali pieniądze na szczytny cel. Jeden z nich miał niezwykle dużo szczęścia, gdy spotkał Buddę TV na krakowskim przedmieściu.