Media obiegła zaskakująca informacja. Początkowe spekulacje dot. zatrzymania jednego z najpopularniejszych youtuberów z czasem się potwierdziły. W sieci krąży niepokojące nagranie, rzucające nowe światło na sprawę.
Media obiegła właśnie zaskakująca informacja. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że popularny youtuber Budda został zatrzymany przez CBŚP. Co ciekawe, dzień wcześniej twórca poinformował o zakończeniu swojej internetowej kariery.
„Budda” to jeden z najsłynniejszych polskich youtuberów. Słynie z ciekawych projektów związanych z przeróżnymi, ale głównie sportowymi samochodami. Jest także hojny dla widzów czasem rozdając auta. Dotychczas widzowie Kamila czekali z popcornem w rękach co sobotę o godzinie 14:00 na jego nowy film. W swoim nowym materiale „Budda” informuje fanów, że ta sytuacja ulegnie zmianie.
Loteria Kamila Labuddy, w której można było wygrać limitowane BMW M3cs została zakończona. „Budda” rozdał także inne wartościowe nagrody. Jego streama oglądała masa widzów. „Budda” to jeden z najpopularniejszych twórców w Polsce. Jego kanał na Youtubie zgromadził przeszło milion subskrybentów. Zorganizował on kolejną akcję dla swoich fanów.
„Budda” to jeden z najsłynniejszych polskich youtuberów. Słynie z ciekawych projektów związanych z przeróżnymi, ale głównie sportowymi samochodami. Jest także hojny dla widzów czasem rozdając auta. W materiale nagranym przez „Boxdela” poruszone zostały wątki zarobków youtubera. Kamil Labudda swobodnie opowiedział o tym temacie nie zostawiając przed widzami wielu tajemnic.
Znana osobowość internetowa, Budda TV, po raz kolejny zaskoczył wolontariuszy WOŚP swoimi datkami. W tym roku mężczyzna do puszki z czerwonym sercem wrzucił małemu chłopcu 50 tysięcy złotych. Polski youtuber, Budda TV, już wielokrotnie wspierał zbiórkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku akcja odbywała się pod hasłem Przejrzyj na oczy, a zebrane fundusze zostaną przekazane na wsparcie diagnostyki i leczenia wzroku wśród najmłodszych pacjentów. Wolontariusze podczas wczorajszego finału WOŚP do północy wytrwale zbierali pieniądze na szczytny cel. Jeden z nich miał niezwykle dużo szczęścia, gdy spotkał Buddę TV na krakowskim przedmieściu.