Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Wiadomo, kto został zatrzymany razem z Buddą. Oni nie wyjdą nawet za kaucją
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 16.10.2024 13:14

Wiadomo, kto został zatrzymany razem z Buddą. Oni nie wyjdą nawet za kaucją

Budda
Fot. KAPIF, Canva

Na jaw wychodzą kolejne fakty w sprawie najgłośniejszego w ostatnim czasie zatrzymania YouTubera, ps. Budda. Już wiadomo, kim są pozostałe osoby zamieszane w tę sprawę. Prokurator zabronił zwolnienia ich za kaucją.

Oprócz Buddy zatrzymanych jest pięć innych osób

Jak informuje Wirtualna Polska, łącznie podejrzanych w sprawie jest 10 osób, zatrzymani w tej chwili wciąż są - Kamil L., Tomasz Ch., Adam U., Bartosz G. oraz Aleksandra K. 

Oprócz nich jest jeszcze 5 innych osób, które czekają już na decyzję o wyjściu na wolność — Wiesława G., Aleksandra M., Rafał H., Michał L. i Damian S. Aktualnie obowiązuje ich zakaz opuszczania kraju.

Wirtualna Polska ustaliła, że wśród osób zatrzymanych ma być Tomasz Ch., czyli prezes zarządu Wydawnictwa Influi, odpowiedzialny za organizację kontrowersyjnych loterii, a także Adam U., jeden z członków zarządu Influi. W tym gronie miał znaleźć się także właściciel kanału MGP GARAGE i partnerka Buddy, publikująca pod pseudonimem JaGrażynka. 

Dziennikarze portalu ustalili także, że Budda planował wyjazd z kraju, i to właśnie dlatego do zatrzymania doszło od razu po zakończeniu ostatniej loterii.

Mało kto wiedział o tragedii Żebrowskich. Żona aktora pokazała długo przechowywane nagranie Nie żyje mistrzyni Polski, "ukochana żona, mamusia". Zuzanna miała tylko 26 lat

Zatrzymani nie przyznają się do zarzucanych czynów

Głos w sprawie zabrał także adwokat Buddy, Mateusz Mickiewicz. Do zarzucanych czynów nie przyznają się wszyscy podejrzani, a także sam Budda.

Przyznaję, że zostały przeprowadzone czynności z udziałem mojego mocodawcy, który nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśnienia. Będziemy dochodzić sprawiedliwości i wykazywać, że te zarzuty są bezzasadne - poinformował dziennikarzy obrońca Buddy.

10 osób ma postawione zarzuty dotyczące wyłudzania podatku od towarów i usług, a także organizowania nielegalnych gier hazardowych - czyli popularnych loterii w internecie.

Prokuratura Krajowa przekazała, że zabezpieczono kolosalny dobytek, należący do podejrzanych. Mienie szacuje się na łączną kwotę około 140 mln zł, w tym 51 samochodów, nieruchomości, dokonano także zablokowania środków na ponad 77 mln zł.

ZOBACZ TEŻ: Co dalej z dziećmi Barbary Sienkiewicz? Sąd podjął decyzję
 

Prokurator nie pozwolił na zwolnienie zatrzymanych za kaucją

Jak przekazała Wirtualna Polska, prokurator, który prowadzi sprawę, nie zgodził się na wypuszczenie za kaucją podejrzanych Kamila L., Tomasza Ch., Adama U., Bartosza G., a także Aleksandry K. Złożył także wniosek o areszt tymczasowy dla nich. 

Michał Tomala, Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego poinformował, że decyzja o tym, czy podejrzani trafią do aresztu, ma zostać wydana dzisiaj.

Budda natomiast niezmiennie obejmuje stanowisko, że nie przyznaje się do zarzucanych czynów. 

Na ten moment, z uwagi na tajemnicę prowadzonego postępowania przygotowawczego nie mogę wskazać, jakie to są zarzuty. Pan Kamil będzie robił wszystko, żeby udowodnić swoją niewinność. Niczego nie ukrywa. Złożył obszerne wyjaśnienia i współpracuje z organami ściągania. Natomiast w żadnym zakresie, żadnego czynu zabronionego nie popełnił i przedstawił na to szeroki materiał dowodowy - poinformował Mateusz Mickiewicz, obrońca Buddy