”Azja Express” niezmiennie budzi wiele emocji wśród widzów. Format, któremu towarzyszy wypełnianie ekstremalnych zadań przez uczestników spełnia swoje zadanie i budzi zainteresowanie. W nowej edycji wystąpił Piotr Głowacki, niewybrednie nazywany „pantofelkiem” swojej żony, która towarzyszyła mężowi w programie. Agnieszka Głowacka zyskała miano „carycy”. Wszystko dlatego, że między małżonkami ciągle iskrzy.
Program “Azja Express” powrócił z kolejnym sezonem. Kontrowersyjne show, w którym celebryci biorą udział w różnego rodzaju wyzwaniach, możemy ponownie oglądać na antenie TVN. Ostatni odcinek nie przypadł do gustu widzom. Tak się nie robi zwierzętom. W sieci pojawiły się głosy oburzenia.
W kolejnym odcinku programu “Azja Express” widzowie mieli okazję śledzić dalsze przygody uczestników. Produkcja tym razem postanowiła nieco utrudnić zadanie bohaterom i wprowadziła roszady w parach. Nie zabrakło łez i niespodziewanych zwrotów akcji. Rozstanie najmocniej przeżył Luka, która przed kamerami nie szczędził łez. Mimo że youtuber nie martwił się o bezpieczeństwo swojej ukochanej, mocno odczuł jej brak. Wyjawił, że to pierwszy raz, kiedy rozstają się w takich okolicznościach.
Uczestnicy najnowszej edycji programu “Azja Express” każdego dnia mierzą się z wyzwaniami, jakie przygotowali dla nich producenci. Podczas kolejnego odcinka, zmęczeni wszystkimi dotychczasowymi przygodami, byli przekonani, że czeka ich noc na ulicy. Jednak po chwili zdarzyło się coś niesamowitego!Kolejny sezon “Azja Express” zdecydowanie przypadł do gustu zarówno telewidzom, jak i internautom. Sądząc po zapowiedzi 3. odcinka produkcji TVN-u, możemy być pewni, że śledzących niecodzienne przygody gwiazd będzie czekać kolejna dawka niezapomnianych emocji.
Zaskakująca sytuacja podczas ostatniego odcinka "Azja Express". W pewnym momencie Wojciech Łozowski rozpłakał się w trakcie kolacji. Jego towarzysz od razu wiedział, co się stało.Reality show TVN-u cieszy się olbrzymią sympatią i zainteresowaniem internautów. W drugim odcinku programu nie zabrakło wrażeń i emocji. Jedną z gwiazd, u której polały się łzy był członek grupy Afromental - Łozo.