Byli pewni, że będą spać na ulicy. Nagle zdarzył się cud, uczestnicy "Azja Express" nie mogli opanować emocji z radości
Uczestnicy najnowszej edycji programu “Azja Express” każdego dnia mierzą się z wyzwaniami, jakie przygotowali dla nich producenci. Podczas kolejnego odcinka, zmęczeni wszystkimi dotychczasowymi przygodami, byli przekonani, że czeka ich noc na ulicy. Jednak po chwili zdarzyło się coś niesamowitego!
Kolejny sezon “Azja Express” zdecydowanie przypadł do gustu zarówno telewidzom, jak i internautom. Sądząc po zapowiedzi 3. odcinka produkcji TVN-u, możemy być pewni, że śledzących niecodzienne przygody gwiazd będzie czekać kolejna dawka niezapomnianych emocji.
W trzecim odcinku "Azja Express" uczestnicy byli zupełnie zrezynowani
Kolejny dzień na planie “Azja Express” dobiegał końca. Uczestnicy reality show nie mieli innego wyjścia, jak znaleźć schronienie na noc. Jednak wszyscy liczyli się z faktem, że najprawdopodobniej nikt nie wyrazi chęci przenocowania tak licznej, ponieważ aż ośmioosobowej grupy za darmo.
Gdy przemierzali kolejną ciemną uliczkę, w pewnej chwili youtuberka Andziaks dostrzegła świecący się w oddali budynek. Wszystkie cztery pary doszły do wniosku, że to ich ostatnia deska ratunku i zrobią co w ich mocy, aby poprosić pracowników o choćby najmniejszy pokój lub choćby kawałek podłogi na zapleczu.
Kajra w "Pytaniu na śniadanie" zrównała z ziemią najnowszy hit Sławomira. "Zespół się wstydzi tej piosenki"Byli przekonani, że czeka ich noc na ulicy
- Jesteśmy bardzo zmęczeni - przekonywała Angelika Zając mężczyznę, który akurat był na recepcji.
Wszyscy uczestnicy byli bardzo zmęczeni i niewątpliwie jedyne, o czym marzyli to chwila odpoczynku i możliwość umycia się. Pozostała siódemka uczestników stała za Andziaks i pokładała w niej całe swoje nadzieje.
- Powiedz nawet, że możemy na podłodze nawet spać - mówił w tle ojciec Kuby Zdrójkowskiego.
W najgorszej sytuacji był Wojciech “Łozo” Łozowski, który zmagał się z zatruciem pokarmowym i wcześniej czuł się na tyle niedobrze, że zmuszał się nawet do wymiotów. Mężczyzna sam przyznał, że być może dołączył się do tego natłok wrażeń i zupełnie nie czuł się na siłach, aby dalej szukać noclegu.
W "Azja Express" zdarzył się cud
Po chwili rozmowy z pracownikiem Andziaks i Luka wrócili do pozostałych par ze świetną wiadomością. Mimo że byli przekonani, że nie znajdzie się dla nich żaden wolny kąt, mężczyzna zaoferował im możliwość spędzenia nocy w obiekcie.
- Gościnność Turków przeraża tak pozytywnie, że ja muszę na nowo zrewidować, czym jest gościnność - zachwycał się Krystian Pesta.
Każda z par otrzymała możliwość spędzenia nocy w pokoju hotelowym, a do ich dyspozycji były również łazienki. Choć sami w to nie wierzyli, ten dzień zdecydowanie nie mógł zakończyć się dla nich w lepszy sposób.
Zobacz nagranie: