Czas płynie nieubłaganie, a każdy zmienia się w mgnieniu oka. Jedna z celebrytek postanowiła dodać swoje zdjęcie z okresu dzieciństwa. Dzisiaj mało kto poznaje, że z tak uroczej dziewczynki wyrosła piękna i drapieżna kobieta. Potraficie rozpoznać, kto jest na fotografii?
Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki powitali na świecie tęczowe dziecko. Swojej pociesze zdecydowali się nadać imię pochodzenia greckiego. Gratulujemy!
Kilka miesięcy temu Aleksandra Grysz przekazała szczerszej publiczności, że wraz z partnerem, Tomaszem Tylickim, spodziewają się narodzin pierwszego dziecka. Ta informacja sprawiła, że fani zaczęli żywo interesować się wszystkim tematami, które dotyczą maluszka. Najczęściej zadawanym pytaniem było to, które dotyczy jego płci. Prezenterka znana z “Pytania na Śniadanie” właśnie rozwiała wątpliwości. Zrobiła to za pośrednictwem uroczego wideo, które rozczuliło tysiące fanów.
Aleksandra Grysz jest jedną z gwiazd programu „Pytanie na śniadanie”, w którym prowadzi segment „Czerwony dywan”. Niedawno prezenterka podzieliła się z fanami radosną wiadomością, że wraz z partnerem – znanym dziennikarzem TVP – spodziewa się dziecka. Teraz gwiazda zademonstrowała ciążowy brzuszek.
15 października miały miejsce nie tylko wybory parlamentarne w naszym kraju. Tego dnia obchodziliśmy jeszcze jedno ważne wydarzenie, o którym na swoim profilu na Instagramie wspomniała Aleksandra Grysz.
Aleksandra Grysz największą popularność zdobyła dzięki programowi “Pytanie na śniadanie”, gdzie od lat prowadzi segment “Czerwony dywan”. Teraz dziennikarka podzieliła się smutną informacją. Po dwóch tygodniach walki straciła swoją nienarodzoną córeczkę.
Anna Popek nie kryła swojego zaskoczenia w dzisiejszym odcinku programu "Pytanie na śniadanie". Nowa prowadząca doceniła przemianę, jaką przeszła Aleksandra Grysz. Dziennikarka odpowiedzialna za prowadzenie segmentu “Czerwony dywan” zaprezentowała się w całkowicie odmienionej fryzurze. Gospodyni śniadaniówki ledwo poznała swoją koleżankę.
Aleksandra Grysz dała zaskakujący popis umiejętności na planie „Pytania na śniadanie”. Nie mieliśmy pojęcia, że gospodyni ma tak wielki talent. Zaproszony do studia gość zaproponował zmianę profesji. Sobotnie wydanie „Pytania na śniadanie” prowadzili Tomasz Wolny i Aleksandra Grysz. 26-letnia prezenterka dopiero niedawno dołączyła do grona gospodarzy, wcześniej zasłużywszy się jednak, jako prowadząca segmentu „Czerwony dywan”. Jakież było nasze zdziwienie, gdy na wizji pokazała kolejny, niezwykły talent. Krystyna Sokołowska, która tego dnia została zaproszona do studia, po odcinku wprost zwróciła się do dziennikarki. Była zdumiona występem. Śmiało zaproponowała zmianę profesji.
„Pytanie na śniadanie” trwało w najlepsze, kiedy nagle na scenę wparował Tomasz Wolny z naręczem kwiatów. Tego chyba żaden widz się nie spodziewał. W jednej chwili omawiany był temat wielkiej wagi, a w następnej na antenie wybuchła radość. Sobotnie „Pytanie na śniadanie” prowadzili Tomasz Wolny i Aleksandra Grysz. Weekend rozpoczął się dość spokojnie, z odrobiną regionalnych klimatów i dawką wiedzy na temat roślin i zwierząt, jednak w pewnym momencie w studio zawitała wyjątkowa osobistość. Na kanapie zasiadła Miss Polonia 2022 Krystyna Sokołowska oraz dwie ekspertki, twórczynie i ambasadorki akcji społecznej przeciwko FAS: inicjatorka Marta Libiszewska oraz położna, Anna Bulczak.
Aleksandra Grysz regularnie pojawia się na planie programu „Pytanie na śniadanie”. W ostatnim czasie odczuła jednak negatywne skutki natłoku zawodowych obowiązków. W mediach społecznościowych podzieliła się informacjami na temat swojego samopoczucia i przestrzegła internautów. Choć z samą stacją telewizyjną związana jest od trzech lat, dopiero niedawno zasiadła na miejscu prowadzącej programu śniadaniowego. Aleksandra Grysz podbiła serca widzów „Pytanie na śniadanie” charyzmą i przebojowością. Niestety, w ostatnim czasie obowiązki zawodowe odbiły się na samopoczuciu gwiazdy.
Sezon urlopowy w pełni. Coraz więcej znanych i uwielbianych przez widzów gwiazd wybywa z kraju, by zrelaksować się i naładować baterie przed jesienią. Do grona wczasowiczów dołączyła w ostatnim czasie również Aleksandra Grysz. Dziennikarka znana m.in. z programu „Pytanie na śniadanie” zaprezentowała światu kadry z wakacji, a ponadto podzieliła się radą z osobami, które pragną odwiedzić to samo miejsce.
Aleksandra Grysz zyskała popularność dzięki prowadzeniu „Czerwonego dywanu” w ramach programu „Pytanie na śniadanie”. Telewidzowie na pewno kojarzą sympatyczną dziennikarkę z długimi, bardzo jasnymi blond włosami. Będą musieli się odzwyczaić. Ola przeszła bowiem metamorfozę, której efektami podzieliła się w mediach społecznościowych. Sądząc po komentarzach, jakie wystosowali jej obserwujący, nowa fryzura zrobiła furorę. Jak teraz wygląda prezenterka?
Aleksandra Grysz zyskała popularność głównie dzięki prowadzeniu segmentu o nazwie „Czerwony Dywan” w ramach programu „Pytanie na śniadanie”. Jest także bardzo aktywna w mediach społecznościowych i – jak się ostatnio okazało – również niezwykle szczera. Dziennikarka zdecydowała się bowiem na podzielenie się z obserwującymi swoimi problemami z przeszłości. Jak wynika z jej wpisu, te w pewnym momencie były naprawdę poważne. Z czym borykała się Ola?
Nieświadomi niczego widzowie oglądali „Pytanie na śniadanie”, a tymczasem prezenterka pokazała, co dzieje się na planie poza zasięgiem kamer. Zniknął czerwony dywan, studio zmieniło się nie do poznania. Widzowie przyzwyczaili się już do widoku estetycznego i przytulnie urządzonego studia, w którym zasiadają Kasia Cichopek, Małgorzata Tomaszewska, Ida Nowakowska i pozostali gospodarze popularnej śniadaniówki. Tymczasem jedna z prezenterek pokazała, co dzieje się za kulisami programu „Pytanie na śniadanie”. Wszystkie kamery były skierowane na główny plan, a poza ich zasięgiem trwało intensywne sprzątanie.
Dopiero co „Pytanie na śniadanie” zamieniło studio na plener, a już dotarła do nas zaskakująca informacja. Widzowie przez jakiś czas nie zobaczą na ekranie jednej z gospodyń. Prowadząca segment „Czerwony dywan” Aleksandra Grysz zapowiedziała przerwę. Wiemy, kiedy wróci. Choć Aleksandra Grysz związana jest z TVP już od 2019 roku, dopiero niedawno została oficjalnie zapowiedziana, jako nowa gospodyni programu „Pytanie na śniadanie”. Widzowie byli zaskoczeni, kiedy wiosną tego roku pojawiła się u boku Tomasza Kammela, zastępując nieobecną wówczas Izabellę Krzan. Jednak już wcześniej mogliśmy ją poznać, jako współprowadzącą segmentu „Czerwony dywan”, poświęconemu światu show-biznesu. 26-latka od lat stanowiła jego część, m.in. jako Bursztynowa Miss Polski 2014 oraz Miss Earth Poland.
Dziennikarka prowadząca jeden z segmentów w programie „Pytanie na Śniadanie” od dłuższego czasu zmaga się z chorobą o podłożu autoimmunologicznym. Aleksandra Grysz cierpi na Hashimoto, czyli przewlekłe zapalenie tarczycy. Jak wygląda jej codzienność? Prezenterka zdecydowała się odpowiedzieć na pytania swoich obserwatorów na Instagramie. Udzielając odpowiedzi na jedno z nich, nawiązała do początków swojej choroby.
Aleksandra Grysz regularnie pojawia się w programie „Pytanie na Śniadanie”, choć wcale nie jest osobą powszechnie rozpoznawaną. Odpowiada za jeden ze stałych segmentów. Co o niej wiadomo? Dziennikarka może być bowiem kojarzona z tego, że często wypowiada się na temat gwiazd. Jak się okazuje, odnosiła też sukcesy jako modelka.