Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Strasburger szczerze o zmianie prowadzącego “Familiady”
Julia Bogucka
Julia Bogucka 25.03.2024 16:17

Strasburger szczerze o zmianie prowadzącego “Familiady”

Karol Strasburger, Familiada
Fot. KAPiF, AKPA

Odkąd w mediach publicznych zaczęły zachodzić zmiany, wielu prowadzących może martwić się o swoją pozycję w TVP. Uwagę widzów przykuł program “Familiada”, który od dwóch dekad ma tego samego gospodarza. Karol Strasburger odniósł się do plotek o potencjalnych zmianach.

Do czego doprowadziły zmiany w TVP?

Minęły już trzy miesiące od przegłosowania w Sejmie uchwały dotyczącej bezstronności i rzetelności mediów publicznych. Ta sprawa wywołała wiele emocji zarówno w życiu politycznym, jak i społecznym. Jeśli chodzi o odbiorców, oczy całego kraju skierowały się w stronę Telewizji Polskiej, w której zaszło do najbardziej widocznych zmian. Wiele z nich dotyczyło serwisów informacyjnych i programów publicystycznych.

Duże modyfikacje dotknęły również format “Pytanie na Śniadanie”, z którym pożegnali się wszyscy prowadzący, którzy pracowali w nim w poprzednich latach. Coraz więcej mówi się też o tym, co będzie się działo w najbliższym czasie z programami rozrywkowymi i teleturniejami. Na potencjalny powrót do TVP ma podobno szykować się Robert Janowski, a obecnie pracujący w stacji prezenterzy zastanawiają się, co będzie z ich przyszłością.

akpa20210317_san_fam_pp_2617.jpg
Fot. AKPA
Strasburger aż przemilczał te odpowiedzi w “Familiadzie” 76-letni Strasburger powiedział wprost, czy planuje kolejne dziecko

Karol Strasburger od lat był związany z "Familiadą"

Jednym z flagowych teleturniejów, który od lat oglądamy na antenie Telewizji Polskiej, jest “Familiada”, oglądana przez miliony Polaków od 1994 roku. Już przez dwie dekady gospodarzem tego programu jest Karol Strasburger, znany ze swoich porywających dowcipów aktor. W formacie biorą udział pięcioosobowe drużyny, które mierzą się z podchwytliwymi pytaniami i stresem związanym z presją czasu, aby wygrać nagrodę w wysokości 25 tysięcy złotych. Wszyscy chyba pamiętają słynną frazę “Więcej niż jedno zwierzę, to…”.

Od pewnego czasu pojawiły się wątpliwości związane z przyszłością teleturnieju “Familiada”. To wszystko ze względu na wspomniane zmiany, które od kilku miesięcy zachodzą w TVP. Co prawda Karol Strasburger pod koniec stycznia mówił “Super Expressowi”, że czuje się spokojny o swoje zatrudnienie.

Na przestrzeni lat władze TVP się zmieniały, a my byliśmy i wciąż chcemy być apolityczni. Nie ma nic gorszego, kiedy prywatne sympatie polityczne naruszają zasady profesjonalnej współpracy opartej na zaufaniu, szczególnie przy takim projekcie jakim jest "Familiada" - podkreślił aktor.

ZOBACZ TEŻ: Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat. Jak to się stało?

Czy Karol Strasburger pożegna się z TVP?

Niedawno media obiegła informacja o pożegnaniu innego prezentera przez lata związanego z TVP. Przemysław Babiarz swoją karierę w stacji rozwijał od lat 90., a w 2020 roku zaczął prowadzić teleturniej “Va Banque” oraz współprowadzić produkcję “Giganci Historii”. Od kilku dni wiemy już, że pierwszy z wymienionych programów przejmie Radosław Kotarski.

Z tego powodu w sieci pojawiły się pogłoski dotyczące rzekomego transferu Przemysława Babiarza do formatu “Familiada” i tym samym zastąpienia Karola Strasburgera w roli prowadzącego. “Super Express” zapytał aktora, co myśli o tych doniesieniach.

KAPIF_oryginal_K1089201F (1).jpg
Fot. KAPiF

Władze obecnej TVP mają nową wizję i inną koncepcję na to, jak ma wyglądać ramówka oraz jakie osoby chętnie do jej tworzenia zaproszą. Według moich obserwacji i wiedzy pan Babiarz zakończył współpracę z "VaBanque", w innych programach się nie pojawia, zatem można wyciągnąć wniosek, że będąc w szeregach dotychczasowej ekipy TVP, przez tę nową nie będzie raczej brany pod uwagę w kontekście nowych propozycji - powiedział Karol Strasburger.

Aktor zdradził również, że od lat słyszy plotki o rzekomych próbach zastąpienia go w roli prowadzącego teleturnieju “Familiada”, jednak nigdy do tego nie doszło, a on sam nie przejmuje się tym, ponieważ i tak nie miałby dużego wpływu na podejmowane decyzje.