Stefan z “Sanatorium miłości” popłakał się przed kamerą
Na antenie TVP od początku marca znów możemy oglądać “Sanatorium miłości”. Tegoroczni uczestnicy wyjechali na turnus do Krynicy-Zdrój, gdzie mogą się lepiej poznać i nawiązać nowe więzi. W ostatnim odcinku odbyła się dyskoteka. Nie każdy mógł brylować w towarzystwie, pojawiły się nawet łzy.
"Sanatorium miłości" powróciło z szóstym sezonem
Od początku marca po raz kolejny możemy zobaczyć, jak seniorzy i seniorki z całej Polski spędzają czas na turnusie podczas “Sanatorium miłości” . Uczestnicy programu szukają przyjaźni oraz bratniej duszy, z którą będą mogli dzielić życie. Za nami już trzy odcinki formatu, podczas których bohaterowie i bohaterki zaczęli się poznawać i zacieśniać więzy.
Śmiało można powiedzieć, że od samego początku trwania szóstego sezonu “Sanatorium miłości” seniorów i seniorki czekał intensywny czas . Już podczas pierwszego odcinka uczestnicy wzięli udział w szybkich randkach, które pozwoliły im na nawiązanie pierwszych kontaktów ze współtowarzyszami . Podczas tych spotkań padło nawet pierwsze “kocham cię” ! Emocje wzbudziła również gra w serduszka, podczas której bohaterowie programu mogli okazać sympatię ulubionym kuracjuszom .
W ostatnim odcinku polały się łzy
“Sanatorium miłości” to również miejsce, w którym uczestnicy mogą się otworzyć i podzielić się z innymi doświadczeniami , które przeżyli w przeszłości. Dojrzali bohaterowie programu mają za sobą lata życia, podczas których doznali zarówno radosnych chwil, jak i tych niezwykle przykrych . Wiele osób poruszyła między innymi historia Andrzeja, który ze względu na problemy finansowe musiał zamieszkać w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej .
W ostatnim odcinku nie zabrakło również łez wylanych przez Elżbietę . Kobieta również doświadczyła kłopotów ekonomicznych, które zmusiły ją do wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Kobieta, aby utrzymać siebie, dzieci oraz dom , musiała przez pewien czas mieszkać w kotłowni gazowej.
Miałam taki jeden garnuszek, kupiony za pięć dolarów i w nim gotowałam wszystko na przemian, nie miałam pracy, nie miałam języka. Płakałam… ale postanowiłam, że mam jeszcze dzieci i jeden dom i że ja muszę na to wszystko zapracować i wrócić do Polski - opowiadała Elżbieta.
ZOBACZ TEŻ: Uczestnik “Sanatorium miłości” zostawił żonę dla młodszej
Stefan z "Sanatorium miłości" czuje się osamotniony
Jednym z punktów wczorajszego odcinka programu o kuracjuszach była dyskoteka. Seniorzy i seniorki bawili się do hitów swojego pokolenia , co było kolejną okazją do zacieśniania więzi. Widać było, że wielu z nich świetnie się bawi i wykorzystuje ten czas w stu procentach . Jednak jak na każdej imprezie, i tutaj znalazły się osoby, które przez pewien czas podpierały ścianę. Był to między innymi Stefan.
Ja bez tańców sam tak siedzę, to jestem tak jakby odrzucony, bo ja niedosłyszę, oni gadają tam swoje rzeczy… Ja jestem o taki samotnik, przyciśnięty do tak jakby do muru. Gdyby tak stanęła tu moja Kinga, córeczka najmłodsza, dopiero bym pokazał jak się tańczy - wtedy o czach Stefana stanęły łzy.
Widzów programu “Sanatorium miłości” wyjątkowo wzruszyła sytuacja , w jakiej znalazł się jeden z uczestników . Stefan zdobył bowiem ich sympatię i w percepcji odbiorców zasługuje on na szczęście i znalezienie drugiej połówki.
- Panie Stefanie nie ma się co martwić, nie znajdzie Pan miłości w programie to na pewno jest w Polsce Pani, która chętnie Pana pozna, odezwie się, jakaś pokrewna dusza. Fajny z Pana człowiek, dobry, spokojny. Jeszcze będzie Pan szczęśliwy
- Cudowny człowiek o wielkim sercu!!! Bardzo mnie wczorajszy odcinek wzruszył. Życzę Panu Stefanowi wiele dobrego i dużo zdrowia, aby był szczęśliwy.
Mądry, miły, uczciwy i szlachetny człowiek!!!- Jest Pan bardzo wrażliwym i wartościowym człowiekiem. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko Panu się poukładało!
- Panie Stefanie tak dobrze panu z oczu patrzy. Jest pan bardzo wrażliwym i wspaniałym człowiekiem aż łezka się zakręciła w oku.
To tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod publikacją na stronie “Sanatorium miłości” .