Sanatorium miłości: Małgorzata wydała kolosalną sumę. To wszystko na potrzeby programu
“Sanatorium miłości” jest programem, który wzbudza wiele emocji nawet po zakończeniu emisji. Widzowie na bieżąco śledzą, co dzieje się w życiu barwnych uczestników show. Małgorzata z Sobótki właśnie podzieliła się swoimi doświadczeniami zza kulis produkcji. Okazuje się, że jeszcze zanim została kuracjuszką sanatorium, wydała ogromną sumę pieniędzy. Na co ją przeznaczyła?
"Sanatorium miłości": Internauci śledzą losy uczestników programu
6. edycja “Sanatorium miłości” przyciągnęła przed ekrany mnóstwo widzów. Program, w którym seniorzy i seniorki starają się znaleźć swoją drugą połówkę, cieszy się powszechnym zainteresowaniem. Nic więc dziwnego, że, nawet gdy jego emisja dobiega końca, uczestnicy show mogą liczyć na zainteresowanie ze strony mediów i internautów. Ci na bieżąco starają się śledzić losy swoich telewizyjnych ulubieńców. Dzięki temu wiadomo, że królowa turnusu, na którą została wybrana Maria, zmaga się obecnie z poważnymi problemami ze zdrowiem.
Uczestniczka “Sanatorium” trafiła do szpitala , gdzie przeszłą zaplanowaną operację. Na swoim profilu w mediach społecznościowych poprosiła wiernych fanów, by trzymali za nią kciuki. Okazało się, że miała wymieniane biodro. Niedługo później poinformowała, że zabieg powiódł się, choć rekonwalescencja nie przebiega gładko:
Po 3 dniach w szpitalu i rehabilitacji Konstancin Jeziorna CKIR — Gąsiorowskiego słabo, bo bardzo boli i puchnie noga… strasznie słaba… trzeba się odbudować, a nie jest łatwo – napisała kuracjuszka.
"Sanatorium miłości": Małgorzata marzy o udziale w popularnym programie telewizyjnym
Kolejne sensacyjne informacje dotyczą Małgorzaty z Sobótki , która w programie dała się poznać jako pasjonatka gotowania i właścicielka restauracji. Jej życie osobiste było niestety pełne tragicznych sytuacji. Jej pierwszy mąż zmarł niespodziewanie zaledwie 2 lata po ślubie. Druga relacja, w którą weszła, skończyła się rozwodem. Mimo to kuracjuszka zaprezentowała się jako osoba otwarta na nowe znajomości, przebojowa i wesoła. W kultowym programie TVP próbowała związać się ze Stanisławem z Irlandii, jednak ostatecznie uczucie między nimi się nie rozwinęło.
Mimo to Małgorzata nie żałuje udziału w “Sanatorium miłości” . Wręcz przeciwnie, wyznała, że gdyby tylko dano jej taką szansę, z chęcią zaprezentowałaby się w innym znanym programie. Jej marzeniem jest udział w “Tańcu z Gwiazdami”, o czym opowiedziała w mediach społecznościowych:
Chciałabym wystąpić w programie 'Taniec z Gwiazdami', nie jestem gwiazdą, pozdrawiam. Może zaproszą. Pozdrawiam TV Polsat! – pisała.
ZOBACZ TEŻ: “Zrobiła mi to własna siostra”. Bohaterkę “Sanatorium miłości” spotkał życiowy dramat
"Sanatorium miłości":
Małgorzata wzięła udział w programie TVP z zamiarem znalezienia dla siebie partnera. Jej poprzednie doświadczenia z mężczyznami nie kończyły się szczęśliwie, a mimo to postanowiła po raz kolejny spróbować szczęścia w miłości. Widzowie mogli obserwować na szklanych ekranach, jak stara się uwieść Stanisława. Ten jednak nie wydawał się zainteresowany żadną z kobiet na tyle, by postanowił się z którąś związać. Mimo to Małgorzata zaprezentowała się w show jako zadbana, atrakcyjna i elegancka kobieta. Droga do tego, by mogła tak wyglądać, okazała się… kosztowna.
Kuracjuszka wyznała, że jeszcze zanim udała się do sanatorium, zainwestowała w samą siebie. Na kreacje, w których mogliśmy zobaczyć ją na ekranie, miała wydać ok. 6 tysięcy złotych. Kolejne 8 tysięcy przeznaczyła na nową walizkę, fryzjera, kosmetyczkę, manicurzystkę oraz przedłużenie rzęs. Niestety te przygotowania nie zagwarantowały jej rozwoju relacji z żadnym z panów.