Robert Makłowicz nie je żurku na Wielkanoc? Zdradził powody
Krytyk kulinarny z poczuciem humoru często korzysta z niekonwencjonalnych rozwiązań. Dlatego Robert Makłowicz nie postawi na wielkanocnym stole klasycznego aromatycznego żurku. Prawdopodobnie zastąpi go inną zupą, do której przygotowania wykorzysta sezonowe składniki
Robert Makłowicz jest autorytetem w gotowaniu
Po tym, jak wyemigrował do Wielkiej Brytanii na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku, jego oczom ukazało się bogactwo kuchni z całego świata. To wtedy Robert Makłowicz odkrył w sobie pasję do gotowania i próbowania dań z różnych zakątków globu i postanowił zostać krytykiem kulinarnym . Dlatego już w 1998 roku rozpoczął w TVP swój cykl “Podróże kulinarne Roberta Makłowicza”, podczas którego odwiedzał dalekie rejony świata i próbował tamtejszej kuchni .
W ciągu minionego ćwierćwiecza dziennikarz stał się gospodarzem kilku programów telewizyjnych poświęconych gotowaniu , wydał również kilkanaście książek związanych z tą pasją. Dwukrotnie został laureatem Oskara Kulinarnego. Dziś jest aktywny w serwisie YouTube oraz na TikToku, gdzie wciąż dzieli się swoimi poradami i opiniami z zakresu gotowania. Można śmiało powiedzieć, że dla wielu jest niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie.
Tradycyjne wielkanocne dania nie są w guście króla polskiej kuchni?
Ze względu na zbliżające się święta w umysłach wielu rodzi się pytanie, co warto postawić na stole . Czy postawić na tradycyjne dania, czy może poeksperymentować w kuchni i wypróbować nowatorskie przepisy. Tradycyjnie w Wielkanoc królują jajka, biała kiełbasa oraz aromatyczny żurek . Zakończenie okresu Wielkiego Postu uprawnia nas do zjedzenia różnych rodzajów mięs, a jeśli chodzi o desery, na stołach stawiamy babkę i mazurka .
Chętni mogą szukać również porad od autorytetów z dziedziny kulinariów, których w Polsce przecież nie brakuje. W sieci znajdziemy wielu twórców chętnie dzielących się swoimi efektami pracy w kuchni i inspirujących do wypróbowania nowych metod. A co na wielkanocnym stole stawia Robert Makłowicz? O to spytali go w ubiegłym roku dziennikarze “Faktu”, a odpowiedź może wywołać duże emocje u kulinarnych tradycjonalistów .
Nie robię żurku na Wielkanoc. Nie wiem jeszcze (co ugotuję przyp. red.). Zobaczymy, co będzie - mówił krytyk kulinarny.
To Robert Makłowicz je w Wielkanoc zamiast tradycyjnej zupy
Ale skoro nie żurek, to co dziennikarz kulinarny stawia na świątecznym stole ? Okazuje się, że jeśli tylko sezon rozpocznie się odpowiednio wcześnie, wybór Roberta Makłowicza może paść na krem z czosnku niedźwiedziego. We wspomnianej rozmowie z dziennikarzami “Faktu” dziennikarz śmiało zachwalał tę zupę.
Może już być wtedy czosnek niedźwiedzi. Wie pani, jaki jest pyszny krem z czosnku niedźwiedziego? - zapewniał Robert Makłowicz.
Zupy tego typu to w ostatnich latach prawdziwy fenomen podawany zarówno w ekskluzywnych restauracjach, jak i w zaciszu domowym . Gdy wykorzystujemy do nich wykonania sezonowe składniki, jest tylko lepiej. Wspomniany przez Roberta Makłowicza czosnek niedźwiedzi powinien nadawać się do zbioru właśnie teraz . Może to będzie odpowiedni wybór na nasz świąteczny stół?