Racewicz dodała wzruszające zdjęcie. Tak zapamiętała zmarłego męża
Dziś 14. rocznica katastrofy smoleńskiej. Cała Polska wspomina wydarzenie sprzed ponad dekady, w którym życie straciło 96 osób. W tragedii zginęli: para prezydencka, inteligencja, parlamentarzyści, przedstawiciele Sił Zbrojnych RP i wielu innych. Joanna Racewicz w katastrofie straciła męża Pawła Janeczka. Dziś wspomina jego stratę.
Minęło 14 lat od katastrofy smoleńskiej
10 kwietnia 2010 roku doszło do jednej z największych tragedii współczesnej Polski. To druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa oraz pierwsza w dziejach państwowych Sił Powietrznych. 96 osób, w tym załoga i pasażerowie, wyleciało na obchody upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Próba lądowania nie powiodła się, a wszyscy, którzy byli obecni na pokładzie, zginęli.
W samolocie było wiele znamienitych postaci polskiej polityki, inteligencja, duchowni i przedstawiciele Sił Zbrojnych RP. W katastrofie życie straciła między innymi ówczesna para prezydencka: Lech i Maria Kaczyńscy. Ich pogrzeb odbył się tydzień później, a ciała zostały złożone w krypcie katedry wawelskiej. Od 10 do 18 kwietnia 2010 roku w Polsce trwała żałoba narodowa.
Joanna Racewicz przeprasza. "Byłam pewna, że to oczywiste" Joanna Racewicz wzięła ślub? Fani licznie komentująJoanna Racewicz straciła męża w katastrofie smoleńskiej
Paweł Janeczek był porucznikiem Biura Ochrony Rządu i z tego powodu znalazł się na pokładzie Tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku. Prywatnie był mężem Joanny Racewicz i ojcem Igora. Dziennikarka przez te wszystkie lata robiła, co mogła, aby uporać się z trwającą żałobą po ukochanym. Niedawno opowiedziała o okolicznościach wyjazdu Pawła Janeczka do Smoleńska.
To nie była jego kolej. Miał dwa tygodnie później lecieć do Nowego Jorku z prezydentem, ale zamienił się z kolegą, bo chciał być na urodzinach syna. Zresztą była taka rozmowa między nami: "Co wybrać, Joasiu?". "A chcesz być, kochanie, na urodzinach syna?", "No pewnie!". "To bierz Smoleńsk". Kilka dni później ten kolega, z którym się zamienił, niósł na ramieniu jego trumnę, płacząc jak bóbr - opowiadała w “Dzień Dobry TVN”.
W rozmowie ze “Światem Gwiazd” Joanna Racewicz zdradziła również, jak wyglądała chwila, w której zdała sobie sprawę z tego, że jej mąż najpewniej zginął w katastrofie.
Zaczęłam dzwonić do Pawła. Jego telefon był wyłączony, nie odbierał. Był sygnał jak przy trybie samolotowym. Zadzwoniłam do jego kolegi, który odebrał. Dziwna wymiana zdań: "Poczekaj, sprawdzam". Zrozumiałam, że on jest na tym pokładzie - mówiła dziennikarka.
ZOBACZ TEŻ: Joanna Racewicz przerwała wywiad. Wszystko przez dramatyczne wspomnienia
Dziennikarka uczciła pamięć męża
Dziś czternasta rocznica katastrofy smoleńskiej. W całym kraju obywatele przeżywają refleksje w związku ze wspomnieniem tego tragicznego wydarzenia. Joanna Racewicz, której mąż zginął w wyniku rozbicia samolotu, również przeżywa ten dzień. Postanowiła oddać hołd porucznikowi Biura Ochrony Rządu poprzez opublikowanie w mediach społecznościowych fotografii. Paweł Janeczek trzyma na ramionach swojego syna Igora, zdjęcie zostało opublikowane w odcieniach szarości. W tle słychać utwór “Kiedy mnie już nie będzie” śpiewany przez Seweryna Krajewskiego, do którego słowa napisała Agnieszka Osiecka.
Tęsknimy - opisała fotografię dziennikarka, opis opatrzyła również emotikoną białego serca.
Joanna Racewicz i Paweł Janeczek poznali się w 2002 roku na pokładzie rządowego samolotu na trasie Warszawa-Łódź. Wzięli ślub dwa lata później, a w 2008 roku na świat przyszedł ich syn Igor.