Nie żyje znany aktor. Przed śmiercią otrzymał druzgocącą diagnozę
Słynny aktor znany z serialu “Słoneczny patrol” nie żyje. Wcielił się w rozpoznawalnego ratownika. Michael Newman odszedł w wieku 68 lat. Mężczyzna bardzo poważnie chorował.
Michael Newman nie żyje
Popularny aktor odszedł w wieku 68 lat. Michael Newman zasłynął w Polsce rolą w produkcji “Słoneczny patrol”. Wcielił się tam w ratownika “Newmie”. Informację o jego śmierci przekazał przyjaciel mężczyzny, reżyser Matt Felker. Aktor cierpiał na chorobę Parkinsona, zmarł 18 lat po usłyszeniu przerażającej diagnozy.
Widziałem Mike'a ostatnim razem, kiedy był przytomny, spojrzał [na mnie] i w typowym dla Mike'a stylu powiedział: 'Przybyłeś w samą porę'" - wyjawił Felker magazynowi “People”.
Przyjaciel aktora jakiś czas temu zrealizował film dokumentalny dostępny na platformie streamingowej Hulu. To tam możemy dowiedzieć się więcej o kulisach produkcji “Słoneczny patrol”, z której zasłynął Michael Newman.
Cichopek i Kurzajewski walnęli bez zastanowienia. Idealne rozstanie? Hakiel nie wytrzymał Ktoś jednak może pójść siedzieć za podsłuchiwanie "Kurzopków"Michael Newman zasłynął w serialu "Słoneczny patrol"
Kultowa produkcja jest bardzo dobrze znana polskim widzom. Serial był emitowany od 1989 do 2001 roku. Poznajemy w nim historie i przygody grupy ratowników, którzy pracują na jednej z plaż w Los Angeles. Odcinki emitowane były w wielu miejscach na świecie i zebrały olbrzymią popularność. Również w Polsce mogliśmy zapoznać się z treścią produkcji.
“Słoneczny patrol” bez wątpienia był jednym z najlepiej znanych seriali, który szybko zyskał status ikony lat 90. Michael Newman wcielił się w jednego z ratowników, a widzowie chętnie śledzili jego losy. Kiedy zakończył swoją karierę aktorską, postanowił poświęcić się działalności charytatywnej.
ZOBACZ TEŻ: Milioner najpierw ujawnił, dlaczego rozwiódł się z Liszowską, a teraz…
Michael Newman poważnie chorował
W 2006 roku aktor usłyszał diagnozę choroby Parkinsona. Jego życie bardzo się wtedy zmieniło, wcześniej bowiem chętnie uprawiał sport. W jednym z wywiadów dla magazynu “People” opowiedział o tym, czego doświadczył.
Moje ciało zmieniało się tak powoli, że prawie nie dostrzegałem tego. Teraz jestem codziennie uświadamiany, że Parkinson stał się centrum mojego życia - komentował.
Od pewnego momentu Michael Newman musiał przyjmować aż dziesięć różnych lekarstw dziennie, w trudnych momentach mógł zawsze liczyć na wsparcie swojej żony.
Wielbię każdy dzień, jaki mogę spędzić ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Traktuję życie bardzo poważnie. Życie jest takie krótkie. Przed diagnozą o tym w ogóle nie myślałem - mówił na kilka miesięcy przed śmiercią.