Na pracowników Biedronki padł blady strach! "To będzie piekło"
Pracownicy supermarketów poinformowali o zmianach, jakie czekają ich w czasie niedzieli handlowych w naszym kraju. Nie da się ukryć, że brzmią one odrobinę ekstremalnie. Ekspedienci nie mogą liczyć na żadną taryfę ulgową.
Pracownicy Biedronki ujawniają dramatyczne prawdę o niedzieli handlowej
Kwestia niedzieli handlowych w naszym kraju od zawsze budzi ogromne emocje. Już teraz wiadomo, że w 2024 roku zaplanowano siedem takich dni, a jeden z nich przypada już 24 marca, czyli dokładnie tydzień przed świętami wielkanocnymi.
Już teraz w sieci dużo mówi się o tym, jak wiele ludzi uda się tego dnia na zakupy, a to oznacza, że właściciele sklepów muszą przygotować się na wzmożony ruch. Ma to swoje odbicie na pracownikach, którzy nie mają możliwości wzięcia dnia wolnego podczas niedzieli handlowej. Co więcej, nie mogą oni nawet udać się wtedy na zwolnienie lekarskie.
Węgiel rozpaliła parkiet. A komentarze widzów? Nie ma złudzeń, co o niej sądzą Widzowie TzG są wściekli na Czarną Mambę! "Uwzięła się na nich"W niedzielę handlową nikt nie będzie miał wolnego. Grafik już jest, mamy stawić się wszyscy. Kierownik powiedział, że nie chce słyszeć, że ktoś pyta o wolne, jest chory czy ma chore dziecko. Nie ma takiej możliwości - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską pracownica Biedronki Agnieszka.
Zamieszanie w Biedronce przed niedzielą handlową
Brak możliwości odebrania dnia wolnego lub udania się na zwolnienie lekarskie nie jest jednak jedynym problemem, z jakim zmagają się obecnie właściciele supermarketów. Okazało się, że pracownicy nie są zadowoleni z takiego traktowania, a w związku z tym coraz więcej osób podejmuje trudną decyzję o zmianie miejsca pracy, pozostawiając sklepy w jeszcze gorszej sytuacji kadrowej.
Dostajemy informacje od kierowników sklepów, że prawdopodobnie czekają nas cięcia etatowe. Pracownicy, którzy mieli mieć przedłużone umowy, nie dostają ich do podpisu. Firma nie przedłużyła umów zleceń, które wygasały z końcem lutego. Wstrzymane miało zostać także podpisywanie umów z kandydatami, którzy są już po badaniach medycyny pracy. Za chwilę nie będzie komu pracować, sklepy zwalniają kasjerów przed świętami - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską przewodnicząca NSZZ “Solidarność” Gabriela Kaim.
ZOBACZ TEŻ: Roksana broni Kevina. Nagle do akcji wkroczył jej taneczny partner.
Niedziela handlowa: Pracownicy Biedronki mają dość warunków pracy
Słowa Gabrieli Kaim potwierdziło również kilku pracowników Biedronki, którzy nie ukrywają, że powoli brakuje rąk do pracy, a obowiązków wcale nie ubywa. Wszystko to powoduje, że każda z zatrudnionych tam osób jest przemęczona swoją pracą. Do tej kobieta wyznała, że z powodu nadmiaru pracy, ekspedienci nie mogą należycie odpocząć, czy nawet udać się do toalety.
Każda niedziela handlowa przed świętami jest dla nas ciężka. Ruch jest wtedy kilkukrotnie większy, a my nie mamy nawet czasu zjeść czy skorzystać z toalety. Przed tegoroczną Wielkanocą może być jednak jeszcze gorzej, niż nam się wydaje. Nie ma aż tylu pracowników, żeby odpowiednio obsłużyć klientów. To będzie piekło - powiedziała pracownica Biedronki o imieniu Agnieszka.