Manowską aż zatkało. Nagle Sebastian z "Rolnika" ogłosił to na wizji
Za nami finałowy odcinek 11 edycji programu “Rolnik szuka żony” Podczas niedzielnej transmisji widzowie przekonali się, jako dalej potoczyły się losy bohaterów najnowszej serii. W niektórych przypadkach sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Polały się nawet łzy i niestety nie zawsze były one oznaką szczęścia. Najwięcej emocji wzbudziły osoby, po których najmniej się tego spodziewano. Sensacyjne wyznanie Sebastiana zaskoczyło nawet Martę Manowską, która już przecież nie jedno słyszała w show TVP.
Finał 11 edycji programu "Rolnik szuka żony"
11 edycji, 16 małżeństw, 22 dzieci i jedno w drodze — tak można by krótko podsumować historię programu “Rolnik szuka żony”. Tym razem widzowie przez kilka miesięcy śledzili losy Agaty, Sebastiana, Marcina, Rafała i Wiktorii. Jak się okazało podczas finału, tylko dwie pary zdecydowały się na to, aby pozostać w związku. W obu przypadkach była mowa o zaręczynach, więc są na najlepszej drodze do tego, aby stanąć na ślubnym kobiercu.
W poszukiwaniu miłości powiodło się Marcinowi. 37-letni rolnik pochodzi z Mazowsza i prowadzi tam gospodarstwo sadownicze. W programie zakochał się w Ani i jest pewny, że to właśnie z nią chce spędzić resztę swojego życia. Wkrótce można się spodziewać informacji o zaręczynach.
Widzowie mieli wiele wątpliwości co do Rafała, który bardzo długo miał problem z podjęciem decyzji. Nie mógł wybrać między dwoma kobietami, co otwarcie przed nimi przyznał. Ostatecznie rolnik wybrał pochodzącą z Gdańska Dominikę, która również była nim zauroczona. Na finał przyjechali razem i zamierzają spędzić razem zimę w domu kobiety. Z kolei na wiosnę ona przeprowadzi się do województwa mazowieckiego i zamieszka ze swoim ukochanym.
Natomiast sprawa wciąż nie jest jasna jeśli chodzi o Sebastiana. 44-latek bardzo namieszał, a ostatni odcinek programu “Rolnik szuka żony” ujawnił zaskakujące informacje na jego temat. Po tym wszystkim mężczyzna zdecydowanie nie należy do ulubieńców widowni.
Sebastian z "Rolnik szuka żony" dziwnie się zachował
Sebastian ma 44 lata i pochodzi z Pomorza. Kiedy był młodym chłopakiem, zmarł mu ojciec i mężczyzna musiał przejąć jego obowiązki i zająć się prowadzeniem gospodarstwa. To odsunęło na dalszy plan marzenia o znalezieniu żony i założeniu rodziny. Program miał mu pomóc w spotkaniu tej jedynej.
Na planie programu “Rolnik szuka żony” Sebastian od razu zauroczył się charyzmatyczną blondynką — Patrycją. Co ciekawe widzowie nie kibicowali tej relacji, gdyż zdążyli wcześniej poznać kobietę na planie innego randkowego programu i w związku z tym, jej udział w “Rolniku” budził podejrzenia. Sebastian chyba nie zdawał sobie z tego sprawy i każdą chwilę poświęcał właśnie jej, pozostawiając znacznie mniej uwagi pozostałym kandydatkom, co obie zauważyły.
“Na osiemdziesiąt procent Patrycja” — taka deklaracja padła z ust Sebastiana przed kamerami. Chwilę później zrobił coś, co było zupełnym zaprzeczeniem tych słów. Po randce z Kasią mężczyzna zdecydował, że to właśnie z nią chce zbudować związek, a Patrycja musiała opuścić jego gospodarstwo. Kamery również wyjechały, zostawiając nową parę razem i dając im przestrzeń na to, aby mogli się lepiej poznać. Kasia wróciła do swojego domu kilka dni później i od tamtej pory nie miała kontaktu z Sebastianem.
Mężczyzna postanowił się wycofać i znowu zaszokował widzów. Zdradził, że zamierza ponownie skontaktować się z Patrycją. Fani programu "Rolnik szuka żony" nie dowierzali w to, co usłyszeli i z niecierpliwością czekali na finał. Co się stało w ostatnim odcinku? Nawet Marta Manowska nie kryła zdumienia.
Plany Sebastiana z programu "Rolnik szuka żony" wszystkich zaskoczyły
W odcinku finałowym wszystkie kandydatki wybrane przez Sebastiana znalazły się w studiu TVP i miały okazję, aby opowiedzieć, co sądzą o swoim udziale w programie. Widzowie najbardziej czekali na to, co powie Patrycja, chcieli się dowiedzieć, czy Sebastian naprawdę się z nią skontaktował. Okazało się, że tak, oprócz tego para spędziła razem kilka dni w domu rolnika. Relacja między tą dójką jest raczej burzliwa i kobieta nie chciała wdawać się w szczegóły, niemniej jednak widzowie nie kryli zdziwienia z powodu rozwoju sytuacji.
To nie było jednak ostanie zaskoczenie podczas finału 11 edycji programu “Rolnik szuka żony”. Sebastian pod koniec rozmowy, wszem wobec ogłosił, że organizuje imprezę, na którą zaprasza wszystkich uczestników show TVP.
U Seby? Czemu ja nic o tym nie wiem — dziwiła się Manowska.
Prowadząca na koniec wbiła jeszcze drobną szpilę w 44-letniego rolnika i nawiązała do kłopotliwej sytuacji z pierwszych odcinków, kiedy Sebastian bardzo zdenerwował się po tym jak jedna z pań zostawiła w łazience swój ręcznik.
Piątka uczestników 11 edycji programu “Rolnik szuka żony” postanowiła kontynuować znajomość zapoczątkowaną w programie. Okazało się, że po wyjeździe kamer zaczęli się nawet odwiedzać. Jakiś czas temu w domu Sebastiana gościła nawet Agata. Tymczasem wystartowały już zgłoszenia do kolejnej serii. TVP znów postara się pomóc rolnikom w szukaniu miłości.