Mam Talent: Prokop nagle zabrał głos. Odniósł się do ogromnej fali krytyki

To już trzeci raz, kiedy oglądamy 15. edycję programu “Mam Talent!” na żywo. Marcin Prokop skorzystał z tej okazji, aby odnieść się do słów krytyki dotyczących jego wyboru. Czy żałuje, że wcisnął złoty przycisk dla zespołu “Widuto”?
Trwają półfinały programu "Mam Talent!"
Za nami seria castingów do formatu, który odkrywa nieznane do tej pory umiejętności setek uczestników. Na scenie przed Agnieszką Chylińską, Julią Wieniawą i Marcinem Prokopem zaprezentowało się wiele osób, zarówno takich, którzy zachwycili, jak i tych zapewniających uśmiech na twarzy. Nie zabrakło również łez wzruszenia. Jurorzy mieli przed sobą nie lada wyzwanie, wybierając tych, którzy przejdą do półfinału.

Warto przypomnieć o tym, że niektóre osoby nie musiały czekać na informację o awansie do kolejnego etapu programu “Mam Talent!”. To wszystko dzięki złotemu przyciskowi, który znajdował się na stole sędziowskim. Oboje prowadzących oraz każdy juror mogli jednorazowo użyć guzika, aby uczestnik, który skradł im serce, przeszedł do następnych odcinków.


Ten uczestnik jest już w finale
Etap odcinków na żywo zamienił złoty przycisk na platynowy. Choć jego funkcja jest podobna, zasada działania nieco się różni. Uczestnik, którego występ zachwyci cały skład jurorski, ma szansę przedostać się do wielkiego finału od razu po swoim wykonie. Żeby tak się stało, wszyscy troje muszą jednogłośnie zdecydować o awansie i jednocześnie wcisnąć przycisk. Można go użyć tylko raz.
W drugim odcinku półfinałów znalazł się uczestnik, który zasłużył na to wyróżnienie. To akrobata Filip Drogos, który zaprezentował przed jurorami taniec na rurze. Występ sportowca wzbudził olbrzymie emocje zarówno wśród sędziów, jak i w widzach. Ci pierwsi wcisnęli platynowy przycisk, a tym samym akrobata znalazł się w finale programu “Mam Talent!”.
Ja w to nie wierzę i jestem totalnie zaskoczony. Nie spodziewałem się, że wejdę do finału, że dostanę platynowy przycisk. Zawsze chciałem dostać golden buzzer (złoty przycisk), dostałem coś lepszego – mówił Filip Drogos po swoim występie.
Marcin Prokop odniósł się do krytyki
W jednym z odcinków castingowych na scenie zaprezentował się zespół “Widuto”, którego wokalistka od razu przykuła uwagę jurorów. Na początku zaprezentowała cover cudzego utworu, co nie do końca zachwyciło Agnieszkę Chylińską. Dała grupie jednak drugą szansę, a tym razem na scenie wybrzmiała autorska piosenka.
Teraz mogę cię czytać, twoją wrażliwość, wiesz… To już nie jest interpretacja, to jesteś ty i niezwykły głos, który jest bólem, który wyciągasz z siebie. I haratając go, po prostu robisz coś takiego, że ja współodczuwam - mówiła Agnieszka Chylińska.
Wtedy do akcji włączył się Marcin Prokop, który zdecydował się wcisnąć złoty przycisk dla zespołu “Widuto”, tym samym zapewniając mu awans do półfinału. Jego krok został skrytykowany przez internautów, którzy nie podzielali entuzjazmu jurorów wobec głosu wokalistki. W dzisiejszym odcinku po raz kolejny usłyszeliśmy jej wykon, a dziennikarz postanowił wypowiedzieć się na temat krytyki. Podkreślił, że jego zdaniem sztuka musi wywoływać emocje oraz ręczy za wybranych przez siebie uczestników. Nie żałuje również wciśnięcia złotego przycisku.













