Love Island: rozmawialiśmy z Zuzą tuż przed rozstaniem. "Trzeba o to zadbać"
Zuzanna Maciejewska z programu “Love Island. Wyspa Miłości” to zwyciężczyni najnowszej edycji, którą wygrała razem z Jarosławem Mrozowskim. Para rozstała się niedawno, ale przed rozpadem ich związku, udało mi się porozmawiać z Zuzą. Pogadaliśmy o tym, jak się czuje jako zwyciężczyni, a także czy planuje z Jarkiem ułożyć sobie życie.
Dlaczego Zuza poszła do "Love Island"?
Program typu bikini-reality jak “Love Island” ma za zadanie złączyć pary w cudownej miłości. Nie zawsze tak się dzieje. Przykładem są Jarek i Zuza, którzy nie są już razem.
Przed ich rozstaniem postanowiłem porozmawiać z Zuzanną i zapytać najpierw co u niej słychać:
Czuję się świetnie! Dużo tańczę i intensywnie rozwijam moją pasję do malowania, szczególnie samochodów w bajkowym stylu z dużą ilością kolorów. Ale też bohaterów z różnych bajek, co również cieszy się dużym zainteresowaniem. Widzę, że ludzie doceniają ten nietypowy styl. To naprawdę dodaje mi energii i radości. Dodatkowo, dużo podróżuję między Polską a Belgią, i chcę wkrótce wrócić do Polski. Planuję również kolejną inwestycję w nieruchomości w Polsce. Polecam każdemu robić „vision board”. Ja zrobiłam swój w październiku 2023 i moje cele się spełniają - odpowiedziała mi Zuza.
Dlaczego jednak postanowiła iść do “Love Island”?
Ponieważ zawsze byłam “dobrym dzieckiem”, pilną studentką, całe życie poświęcałam nauce. Po ukończeniu studiów i podjęciu pracy w korporacji zdałam sobie sprawę, że życie jest za krótkie, żeby podporządkowywać się ”kryteriom społeczeństwa”. Niebawem chciałabym porozmawiać o tym w szczegółach, jestem przekonana, że nie jestem w tym sama i to będzie ciekawy temat. Na razie mogę tylko powiedzieć, że w moim życiu było wiele trudnych chwil, ale postanowiłam nie pozwolić, aby mnie one pokonały - zamiast płakać w pokoju, wolę płakać na wyspie (śmiech). Aktualnie jestem bardzo wdzięczna, że były te trudne chwile, bo nigdy bym nie była tutaj gdzie jestem teraz. Życie jest pełne niespodzianek - powiedziała islanderka.
A w jaki sposób przygotowywała się do randkowego show Polsatu?
Absolutnie nie. Tak jak mówiłam, nigdy nie oglądałam, raczej jestem skromna i nie umiem się całować z byle kim, ani pokazywać uczuć przed kamerami, bo nie czuję się z tym komfortowo. Jednak w życiu prywatnym jest zupełnie inaczej - tam otwarcie pokazuję swoje uczucia i nie boję się powiedzieć słowa "kocham cię” - skwitowała Zuzia.
Czy Zuzanna Maciejewska jest fanką formatu bikini-reality?
Byłem ciekawy w trakcie rozmowy, czy Zuza jest fanką “Love Island”. Odpowiedź trochę mnie zaskoczyła:
Nigdy nie oglądałam "Love Island”. Jednak postanowiłam spróbować czegoś nowego i wyjść ze swojej strefy komfortu. Z tego co czytałam w moich wiadomościach, ludzie zaczęli się identyfikować ze mną i poczuli tę szczerość, co sprawiło, że zmienili zdanie na temat reality-show i wciągnęli się w ten program. A jednak można być skromną i wygrać ten program - odpowiedziała w rozmowie ze mną Zuzanna.
Zuzanna i Jarosław wygrali dziewiątą edycję bikini-reality. To spore wyróżnienie, ponieważ wszystkie oczy są zwrócone właśnie na nich:
Dla mnie udział w programie nie polegał na wygranej, ale na doświadczeniu czegoś nowego i znalezieniu miłości. Jeszcze całkowicie nie uświadamiam sobie, co się stało, ale jestem bardzo wdzięczna wobec ludzi, którzy na nas głosowali. Teraz, kiedy wróciłam do rzeczywistości, czuję ogromne wsparcie i zainteresowanie ze strony fanów. Chcę wykorzystać tę wygraną, aby budować więź z moimi kibicami i rozwijać moją pasję oraz doświadczenie - powiedziała.
Nieudana miłość? To powiedziała nam Zuza przed rozstaniem
Zuzanna i Jarosław mieli być szczęśliwą parą, która po programie założy rodzinę i będą żyć wspólnie przez lata. Okazuje się jednak, że Maciejewska miała dokładnie takie plany:
Bardzo bym chciała, bo bardzo mi na nim zależy, ale nie planuję niczego. Wierzę, że czas pokaże, jak potoczy się nasza przyszłość. Myślałam, że się nie nadaję do takiego programu, a jednak dobrze mi wyszło, bo zostałam sobą i chcę w tym kierunku się rozwijać. Chcę się rozwijać w polskich mediach, czuję, że moja "różnica” w myśleniu może być dużym atutem. Mam nadzieję, że Jarek doceni tę różnicę, bo może na początku niepokoi, ale ma dużą siłę i wyjdzie to na dobre. Finalnie, dla mnie kluczowe jest to, aby walczyć o naszą relację i pielęgnować ją każdego dnia. Jeśli uczucia są prawdziwe, wierzę, że wszystko jest możliwe - tak odpowiedziała mi Zuza na pytanie, czy wiąże przyszłość z Jarkiem.
Zapytałem też, czy Jarek to facet, którego sobie wymarzyła.
Jarek jest wyjątkowym facetem, który spełnia wiele moich oczekiwań. Między nami jest chemia, że się rozumiemy bez słów i przeciągania. Naprawdę jest coś silnego i trzeba o to zadbać. Ważne jest dla mnie, aby poznać prawdziwe jego intencje i czy nasza relacja opiera się na szczerości i uczuciach, a nie tylko na grze. Nikt nie jest idealny, ważne, żeby pracować nad sobą - odpowiedziała Zuzanna.
Nieudana miłość potrafi zaboleć. Po tym jak Jarek poinformował w social mediach, że rozstał się z Zuzą, odpowiedziała mi tylko:
Wszystko co napisałam było szczere i aktualne. Rozumiem ze sytuacja się zmieniała, ale to nic nie zmienia z moich intencji. Potrzebuję czasu. Dziękuję.