Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kucharz ze "Złotopolskich" zginął w młodym wieku. Pogrzeb organizowała ekipa
Julia Bogucka
Julia Bogucka 18.12.2024 11:36

Kucharz ze "Złotopolskich" zginął w młodym wieku. Pogrzeb organizowała ekipa

Grzegorz Komendarek
Fot. AKPA

Od jego tragicznej śmierci minęło już dziesięć lat. Grzegorz Komendarek zginął w wypadku samochodowym w wieku zaledwie 49 lat. Wcześniej zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Ostatnie pożegnanie odbyło się przede wszystkim przy pomocy ekipy serialu “Złotopolscy”, to, co mówili, porusza do łez.

Grzegorz Komendarek zasłynął rolą w "Złotopolskich"

Na co dzień był kucharzem i to temu poświęcał się w całości. Zupełny przypadek sprawił, że znalazł się w obsadzie serialu “Złotopolscy”, jednej z najpopularniejszych produkcji emitowanych w telewizji. Wszystko przez to, że pracował wtedy w restauracji, która stała się tłem do wydarzeń z obrazu. Na planie spędził następne dwanaście lat.

Był prawdziwym kucharzem w restauracji, w której mieliśmy zdjęcia, i pewnego dnia Radosław Piwowarski dał mu prawdziwe zadanie w „Złotopolskich”. Grzesio zagrał, raz, drugi, trzeci... i grał u nas kilkanaście lat - opowiadała na łamach Faktu Małgorzata Raszek-Zaliwska, reżyserka serialu.

Grzegorz Komendarek w kolejnych latach pojawił się również w innych produkcjach takich jak między innymi “Rodzinka.pl”, “Hela w opałach” czy “Na dobre i na złe”.

zlotopolscy226.jpg
Fot. AKPA
Bogusław Linda
Wszyscy znają córkę Lindy. Kim są jego synowie bliźniacy?
Paulina Smaszcz, Agnieszka Kaczorowska
Smaszcz ujawnia, co Kaczorowska mówiła tuż przed rozstaniem z mężem

Grzegorz Komendarek wcześnie pożegnał bliskich

Kucharz nie miał łatwego życia. Wcześnie musiał pochować najbliższe sobie osoby, chodzi o rodziców, którzy odeszli przedwcześnie, a także siostrę, która zginęła w wypadku poza granicami Polski. Ostatecznie Grzegorz Komendarek został sam, mając pod opieką dwa mopsy. Koledzy z planu nie znali go zbyt dobrze, wiedzieli jednak, że aktor nie ma przy sobie zbyt wielu osób.

Mimo iż graliśmy z Grzegorzem Komendarkiem w jednym serialu, nigdy nie miałam go okazji bliżej poznać. Trudno mi sobie wyobrazić, że można być tak samotnym człowiekiem. Jestem wstrząśnięta tą sprawą. Zginął człowiek tak samotny, że nie ma go kto pochować. Przerażające. Brak mi słów - mówiła po jego śmierci w poruszających słowach Aleksandra Woźniak.

13580em.jpg
Fot. AKPA

ZOBACZ TEŻ: Milionerzy: Proste pytanie, a odpowiedź? Prowadzący pękał ze śmiechu

Grzegorz Komendarek zginął w tragicznym wypadku

Aktor zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Chodziło przede wszystkim o cukrzycę, która utrudniała mu życie, a także inne schorzenia czy zarażenie się sepsą. Do jego śmierci doprowadził jednak tragiczny wypadek samochodowy. Grzegorz Komendarek oraz pisarka Hanna Szymanderska byli pasażerami auta, które wpadło w poślizg. Oboje zginęli na miejscu. Do zdarzenia doszło 21 września 2014 roku, a więc dekadę temu.

Niemal dwa tygodnie później zostało zorganizowane ostatnie pożegnanie aktora. Tego zadania podjęła się ekipa serialu “Złotopolscy”, w związku z faktem, że Grzegorz Komendarek nie miał żadnej bliskiej rodziny. Swoją cegiełkę dołożyła reżyserka Małgorzata Raszek-Zaliwska oraz brat cioteczny zmarłego. Do pochówku doszło na cmentarzu Północnych na Wólce Węglowej.