Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Jerzy Stuhr nie dostał zwykłego nekrologu. Ludzie przyczepili się do tego jednego słowa
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 13.07.2024 21:02

Jerzy Stuhr nie dostał zwykłego nekrologu. Ludzie przyczepili się do tego jednego słowa

Jerzy Stuhr
Fot. KAPiF, x.om/WojciechMucha

Jerzy Stuhr zmarł w wieku 77 lat. Wiadomość o jego odejściu wstrząsnęła całą Polską. Pogrzeb wybitnego aktora ma odbyć się w środę 17 lipca. Wierni fani wypatrywali informacji dot. jego ostatniego pożegnania, by móc dołączyć do żałobnego konduktu. Niespodziewanie ich uwagę przykuło pewne określenie, które zostało zawarte przez rodzinę w nekrologu. Co dokładnie oznacza i dlaczego wywołało kontrowersje?

W sieci ukazał się nekrolog Jerzego Stuhra

Łamiące wieści o nagłej śmierci aktora, reżysera, filologa i wykładowcy gruchnęły 9 lipca 2024 roku. Legendarny artysta zmarł w wieku 77 lat. W pamięci Polaków będzie jednak żył już zawsze, a fani z nostalgią będą powracać do tak kultowych produkcji z jego udziałem jak “Seksmisja”, “Killer” czy “Wodzirej”. Maciej Stuhr, syn aktora, przekazał wiadomość o śmierci ojca w mediach społecznościowych. Do tej pory nie potwierdzono jednak, jaka była przyczyna śmierci artysty, choć powszechnie wiadomo, że zmagał się on z wieloma poważnymi chorobami na przestrzeni ostatnich lat. 

Kilka dni temu w sieci pojawił się nekrolog wybitnego aktora. Wynika z niego, że zostanie on pochowany na cmentarzu Rakowieckim w Krakowie, 17 lipca 2024 roku. Ostatnie pożegnanie rozpocznie się mszą świętą o godz. 12 w kościele św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej 52a. Następnie ceremonia przeniesie się na cmentarz, by odprowadzić artystę na miejsce jego wiecznego spoczynku. 

Co ciekawe, znacznie bardziej niż informacje o pogrzebie, fanów zainteresował sposób, w jaki Jerzy Stuhr został opisany w nekrologu.

Ksiądz przekazał nowe wieści ws. pogrzebu Jerzego Stuhra Tak ma przebiegać pogrzeb Jerzego Stuhra. Nietypowe, do czego dojdzie

W sieci ukazał się nekrolog Jerzego Stuhra

Odkąd w sieci ukazał się nekrolog Jerzego Stuhra, fani bardziej niż na datę pogrzebu, zwrócili uwagę na pewien zwrot, którym został on opisany. Mowa o “synu mitteleuropy”. To słowo wiąże się ze sporymi kontrowersjami, na co zwrócił uwagę m.in. dziennikarz, reporter i publicysta, Wojciech Mucha.

W krakowskiej prasie pojawił się zamówiony przez rodzinę nekrolog Jerzego Stuhra. I nie wiem, co jest w tym jakoś bardziej zabawne(?): Czy że rodzina przypomina, że Zmarły był inteligentem? Czy że uważa za istotne wskazać, że był on "synem mitteleuropy" (być może Zmarły sam miał się za takiego — nie wiemy, są przesłanki) – czytamy w poście zamieszczonym na platformie X. 

W dalszej części posta dziennikarz przytoczył znaczenie terminu “mitteleuropa” autorstwa MEN:

W 1915 r. niemiecki publicysta Friedrich Naumann w pracy zatytułowanej Mitteleuropa (niem. – Europa Środkowa) przedstawił koncepcję stworzenia wielkiego państwa obejmującego terytoria Rzeszy, Austro‑Węgier oraz Europy Środkowej i Wschodniej aż po Kaukaz. Miał to być rejon autarkiczny (samowystarczalny gospodarczo) dzięki własnym zasobom naturalnym i źródłom energii, zdominowany kulturowo przez Niemcy. Jedną z metod urzeczywistnienia tej idei było gospodarcze uzależnienie od nich krajów Europy Środkowo‑Wschodniej. Klęska Niemiec w I wojnie światowej nie spowodowała upadku koncepcji Mitteleuropy. Nawiązywali do niej naziści, głoszący hasło zdobywania potrzebnej Niemcom przestrzeni życiowej (niem. Lebensraum).

Okazuje się, że sam Jerzy Stuhr odnosił się do tego określenia jeszcze za życia. Co wówczas powiedział?

ZOBACZ TEŻ: Co naprawdę stało się z Jerzym Stuhrem? "Żona zawiozła go do szpitala". Wstrząsająca relacja

Jerzy Stuhr uważał się za "syna Mitteleuropy"?

Jak już wiemy, to właśnie tym terminem aktor został opisany w nekrologu. Nie jest to jednak nowość ani życzenie rodziny, by wyszczególnić go w taki sposób. Okazuje się, że sam Stuhr nawiązywał do tego zwrotu jeszcze za życia, m.in. w wywiadzie z “Newsweekiem” z 2017 roku. W nawiązaniu do swoich korzeni wyznał wówczas, że "bardziej czuje się Mitteleuropejczykiem niż Polakiem".

Zacząłem penetrować, zastanawiać się, przypominać sobie różne historie i rodzinne opowieści. Bardzo szybko okazało się, że szukanie korzeni to w gruncie rzeczy szukanie motywacji swoich postępowań, zachowań, przyzwyczajeń, reakcji, temperamentu, poczucia humoru. (…) Uspokoiłem się dopiero wtedy, gdy dotarłem do zjawiska, które nazywa się Mitteleuropa. Powiem coś, co nie jest może popularne, ale ja bardziej czuję się Mitteleuropejczykiem niż Polakiem. Polakiem czuję się głównie przez język, i nie chodzi tylko o mowę, ale o zanurzenie w literaturze, studiowanie języka, o myślenie w nim – tłumaczył artysta.

Co o tym myślicie?

Jerzy Stuhr (4).jpg
Fot. KAPiF