Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Hanna Śleszyńska pożegnała ojca swojego syna. Wpis aktorki wywołuje łzy
Julia Bogucka
Julia Bogucka 20.06.2024 18:34

Hanna Śleszyńska pożegnała ojca swojego syna. Wpis aktorki wywołuje łzy

Hanna Śleszyńska
Fot. KAPiF

Hanna Śleszyńska jest obecnie pogrążona w żałobie. Zmarł jej pierwszy mąż i ojciec najstarszego syna. Byli ze sobą związani przez pięć lat, jednak nawet po rozwodzie utrzymywali bliskie kontakty. W sieci pojawił się emocjonalny wpis.

Hanna Śleszyńska była związana z Wojciechem Magnuskim

Aktorka zaczęła się spotykać z kolegą po fachu w latach 80. ubiegłego wieku. Z tego związku urodził się syn Hanny Śleszyńskiej — Mikołaj. Jak się okazuje, para od razu zwróciła na siebie uwagę. Ten związek wyglądał jak z bajki.

Razem studiowaliśmy. Wojtek od razu mi się spodobał, zresztą wciąż jest bardzo przystojny. Pamiętam, któregoś dnia na zajęciach było strasznie zimno. Wojtek miał taki fajny kożuch po dziadku. »Chodź, ja cię ogrzeję«, powiedział. No i tak mnie ogrzewał, tak mocno przytulał, że zostaliśmy parą. Rok po studiach się pobraliśmy - mówiła dla czasopisma "Tina" w 2008 r.

Trzy lata po tym, jak syn aktorów przyszedł na świat, para postanowiła się rozstać. Nie była to łatwa decyzja. Po latach Hanna Śleszyńska wnioskowała, że być może ślub był jednak zbyt wcześnie.

Byliśmy bardzo młodzi. Chyba nie dojrzałam wtedy do małżeństwa, wielu rzeczy nie umiałam docenić. Nie jestem łatwą partnerką, mój upór czasem jest nie do zniesienia. Wojtek (też zodiakalny Baran) byt wspaniałym ojcem i mężem, a ja nie ułatwiałam mu życia. Wielu rzeczy nie umiałam docenić. Nie jestem łatwą partnerką, mój upór czasem jest nie do zniesienia - podkreślała w tym samym wywiadzie.

Ten przystojniak grał główną rolę w "Wymarzonej miłości". Nie uwierzycie, co kiedyś robił Te polskie gwiazdy nie ochrzciły swoich dzieci. Takie podają powody

Hanna Śleszyńska ostatecznie związała się Jackiem Brzosko

Po drodze aktorka spotykała się jeszcze z wieloma innymi mężczyznami z branży. Jednym z nich był Piotr Gąsowski. Para spotkała się na scenie jednego z warszawskich teatrów. Gwiazdor wspominał, że Hanna Śleszyńska od razu zwróciła jego uwagę.

Na początku zakochałem się w Hani jako aktorce. Ona była już kilka lat po debiucie, ja świeżo po szkole teatralnej. Byłem jej fanem, pod koniec lat 80. chodziłem na każde jej przedstawienie. Zachwycało mnie jej ciepło, humor, temperament i oryginalna uroda. Im dłużej i więcej na nią patrzyłem, tym bardziej mi się podobała - mówił w jednym z wywiadów.

KAPIF_oryginal_K365525F.jpg
Fot. KAPiF

Aktorka była w związku z Piotrem Gąsowskim kilka dobrych lat, w 1995 roku na świat przyszedł ich syn Kuba. Ostatecznie ten związek również nie przetrwał, a Hanna Śleszyńska związała się z Jackiem Brzosko. Byli ze sobą ponad dekadę. Niestety w 2019 roku łyżwiarz zmarł, a aktorka uczciła jego pamięć wpisem umieszczonym w sieci.

Jacek. Takiego Cię zapamiętam… Dziękujemy Ci za Twoją radość, optymizm, fantazję i szczyptę pozytywnego wariactwa, które wnosiłeś do naszego życia… Bez Twojego śmiechu świat będzie smutniejszy

ZOBACZ TEŻ: Przed śmiercią była uwięziona w czterech ścianach. Wstrząsające kulisy ostatnich lat życia Zofii Merle

Hanna Śleszyńska pożegnała byłego partnera

Teraz aktorka ponownie jest w żałobie. Dziś przekazała w sieci informację o śmierci swojego pierwszego męża — Wojciecha Magnuskiego. Mężczyzna jest ojcem pierwszego syna Hanny Śleszyńskiej.

Wczoraj odszedł Wojtek Magnuski. Aktor, przyjaciel, bardzo bliska mi osoba. W latach 80. przez 5 lat byliśmy małżeństwem. Parą zostaliśmy już na pierwszym roku warszawskiej PWST, pobraliśmy się tuż po studiach, a dwa lata później urodził się nasz syn, Mikołaj. Wojtek był przystojnym mężczyzną i miał ujmujący głos. Był wspaniałym ojcem dla Mikołaja i córki Mai z drugiego małżeństwa. Zawsze był dumny ze swoich dzieci i ich osiągnięć. Ostatnio zostaliśmy dziadkami i poznaliśmy radość z posiadania wnuka. Wojtek zawsze bardzo kochał psy. Przez kilka lat opiekował się suczką Rózią, przygarniętą ze schroniska, która w styczniu niestety odeszła. Lubili chodzić na długie spacery. Mam nadzieję, że teraz, już razem, wędrują po “niebieskich polanach”- napisała gwiazda "Daleko od noszy".

W dalszej części wpisu aktorka podziękowała Wojciechowi Magnuskiemu za to, że był w jej życiu. Zapewniła również o tym, że zawsze będzie o nim pamiętała.