Córka Darii Ładochy ostro skrytykowała nauczycieli przed kamerą
Daria Ładocha nie ukrywa swojej silnej więzi z córkami, z którymi występowała od czasu do czasu w telewizji. W ostatnim czasie zabrała jedną z nich na premierę nowego filmu animowanego. Czerwiec, który jest miesiącem kończącym obecny rok szkolny, pobudził Matyldę do rozważań. Tak skomentowała swoich nauczycieli.
Daria Ładocha występowała w telewizji z córkami
Prezenterka od lat jest związana ze stacją TVN i to tak uczestniczyła w szeregu programów telewizyjnych . Nie jest tajemnicą, że jedną z jej największych pasji jest gotowanie i to temu poświęca swoją energię. Daria Ładocha nie ukrywa, że jej ulubioną kuchnią jest kuchnia tajska, a do tego kraju podróżuje już od kilkunastu lat .
Dziennikarka doczekała się dwóch córek ze swoim managerem, z którym prywatnie jest związana. Laura i Matylda to jej oczka w głowie i najważniejsze osoby w życiu. Nic więc dziwnego, że jeden z programów, który prowadziła Daria Ładocha dotyczył żywienia dzieci. Na szklanym ekranie pojawiła się również ze swoimi córkami przy okazji programu “Patenciary” emitowanego na Food Network i TVN Style.
Daria Ładocha zdradziła, co myśli o dzisiejszej edukacji
Kilka dni temu w Polsce miała miejsce premiera nowego filmu animowanego Disney Pixar “W głowie się nie mieści 2”. Historia Riley i perypetie związane z jej emocjami poruszyły serca dzieci i rodziców już przy okazji pierwszej części. Teraz dziewczynka powraca jako nastolatka i doświadcza kolejnych zmian w swoim życiu za sprawą dojrzewania. Nic dziwnego, że na premierze pojawił się szereg gwiazd ze swoimi pociechami.
Nie zabrakło również Darii Ładochy, z którą do kina wybrała się córka Matylda. Podczas rozmowy z serwisem “Kozaczek” prezenterka zdradziła swój stosunek do dzisiejszej edukacji i czerwonych pasków na świadectwach.
Matylda podchodzi inaczej do nauki niż na przykład ja, ja byłam rasowym kujonem i musiałam mieć czerwony pasek. To chwalenie się na mediach społecznościowych tymi świadectwami dzieci, to jest w ogóle nie moja bajka. Natomiast to, co lubię na przykład w Matyldzie, to to, że wybiera te przedmioty, które lubi i chętnie się uczy, no a te, które lubi mniej, no to jakoś tam po prostu zalicza. Zupełnie inaczej niż za moich czasów.
ZOBACZ TEŻ: W sobotę 27 lipca widzowie Polsatu oszaleją z radości. Stacja w końcu zmieniła zdanie
Córka Darii Ładochy skomentowała swoich nauczycieli
Matylda również miała coś do powiedzenia na temat swojej edukacji. Dziewczynka nie interesuje się tym, czy na jej świadectwie pojawi się czerwony pasek za dobre wyniki w nauce, oddaje się bowiem swoim pasjom. Choć córka Darii Ładochy przez większość wywiadu niechętnie wypowiadała się do mikrofonu, wystarczyło jedno pytanie, aby rozbudzić w niej chęć do rozmowy . Kiedy reporter “Kozaczka” spytał, jak dziewczynka ocenia polski system edukacji , odpowiedziała bez wahania:
Bardzo źle. (…) Nauczyciele są chamscy i…
W tym momencie Daria Ładocha przerwała córce wypowiedź, ostrzegając ją, że przecież wywiad zostanie opublikowany w sieci . Zasugerowała Matyldzie, aby serdecznie pozdrowiła swoich nauczycieli. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że dziewczynka najprawdopodobniej będzie zmieniała szkołę. Wbrew pozorom, najprawdopodobniej nie ma to związku z cechami charakteru nauczycieli , o których powiedziała córka Darii Ładochy. Matylda, ze względu na swoją pasję do pływania, przeniesie się do placówki sportowej .