"Bez przesady. To nie jest wesele". Eksperta krytykuje prezenty na komunię

Irena Kamińska-Radomska zawsze radzi internautom

Fani programu 'Projekt Lady" doskonale znają postać Ireny Kamińskiej-Radomskiej , która przez kilka sezonów pomagała uczestniczkom i dzieliła się z nimi swoimi cennymi radami. Zadaniem jurorki było sprawienie, aby grupa dziewczyn swoim zachowaniem coraz bardziej przypominała damy i trzymała się ustalonych w show reguł i zasad postępowania.

Po zakończeniu kultowej produkcji z udziałem Małgorzaty Rozenek-Majdan ekspertka swoimi poradami postanowiła dzielić się w social mediach . To właśnie tam gwiazda publikuje krótkie nagrania, w których opowiada o zasadach zachowania się w wielu sytuacjach i radzi dziewczynom, jak wybrnąć z niektórych momentów.

Irena Kamińska-Radomska zabrała głos w sprawie komunii

Irena Kamińska-Radomska nie boi się komentować głośnych medialnie spraw i krytykować zachowania innych osób. Tak właśnie było w przypadku Roksany Węgiel , która w social mediach podzieliła się swoją stylizacją, którą założyła na egzamin dojrzałości. Ekspertka programu “Projekt Lady” nie kryła wówczas oburzenia ubraniem młodej wokalistki.

Teraz jurorka kultowego show TVN-u postanowiła wypowiedzieć się na temat innej sprawy, która w maju spędza sen z powiek Polaków. Chodzi oczywiście o komunię świętą i to, jak dokładnie przygotować się do tej uroczystości. Ekspertka nie tylko radzi rodzicom i gościom komunijnym, jak zachowywać się w czasie mszy świętej lub przy stole. Tym razem postanowiła skomentować prezenty, jakie otrzymują tego dnia dzieci i zdradzić, jaka kwota powinna znaleźć się w kopercie.

ZOBACZ TEŻ: Cichopek w kreacji jak z pokazu mody i te stopy. Ten szczegół od razu rzuca się w oczy.

Irena Kamińska-Radomska o tym, ile dać w kopercie na komunię

Teraz gwiazda programu “Projekt Lady” postanowiła skomentować kwoty, jakie można znaleźć w kopercie na prezent z okazji Pierwszej Komunii Świętej. Coraz częściej Polacy decydują się, aby wręczyć dziecku około 500 złotych. Irena Kamińska-Radomska nie kryje swojego oburzenia tą sytuacją.

Zdaniem gwiazdy każdy powinien dopasować kwotę do swoich własnych możliwości i sytuacji rodzinnej. Jednocześnie podkreśliła, że nie jest to konkurs ani wesele i nie musimy konkurować z innymi l ub dawać do koperty tak dużo, jak ma to miejsce w przypadku nowożeńców.

Ile włożyć do koperty? Ale uwaga! Teraz mówię o komuniach. Nie ma idealnej kwoty. Dajmy tyle, żeby sprawić przyjemność, szczególnie jeśli dziecko na coś konkretnego zbiera. Ale bez przesady, to nie jest wesele. Można dać też jakąś rzecz, kiedy wiemy na czym dziecku zależy, ale oczekiwania, żeby goście kupili quady, konsole czy elektryczne hulajnogi, to niedorzeczność - przyznała jurorka show TVN-u