Zwycięzca "Mam Talent" wygrał 300 tysięcy. Ma plan, co z nimi zrobić. "Dla mamy"

Bartek Wasilewski wygrał 15. edycję “Mam Talent”

Wczoraj wieczorem poznaliśmy zwycięzcę tegorocznej edycji programu “Mam Talent”. Okazał się nim młody raper, Bartek Wasilewski. Wielu widzów show nie zgadza się z tym wynikiem, a swoje niezadowolenie zdecydowali się wyrazić w sieci. Na oficjalnych profilach programu głos zabrały osoby, które są niepocieszone takim rozstrzygnięciem tego sezonu.

• To nie Mam Talent tylko się pomaga. Kolejna edycja, gdzie nie wygrywa prawdziwy talent, tylko tylko coś, co potrafi miliony młodzieży. Zaczynam wątpić, że brane są pod uwagę głosy publiczności - możemy przeczytać na Facebook'u.

Zwycięstwo młodego rapera jest jednak niepodważalne, a widzom, którym nie podoba się taki wynik, pozostaje się z tym pogodzić.

Zwycięzca "Mam Talent" przed programem pokłócił się z mamą

Jak nakazuje tradycja stacji TVN, zwycięzca programu “Mam Talent” pojawił się następnego dnia w studio “Dzień Dobry TVN”. Podczas wizyty na planie śniadaniówki towarzyszyła mu mama. Jak się okazuje, kobieta nie od razu wiedziała, że jej syn dostał się do talent show. Okazuje się, że Bartek w pewnym momencie się o to z nią posprzeczał.

Dowiedziałam się po telefonie z Warszawy. Zaskoczenie, buzia otwarta, wpadłam do pokoju do Bartka, pytałam, o co chodzi? Coś ty zrobił? Czy ty oszalałeś? Przecież tam są dzieci, które chodzą latami do szkoły muzycznej, a ty śpiewasz sobie amatorsko. Ja nigdzie nie jadę - wyznała mama Bartka w "Dzień Dobry TVN"

Co ciekawe, Bartek ujawnił, kto go namówił do udziału w show. Była to… nauczycielka matematyki. 14-latek przyznał, że pomimo tego, że jego mama najpierw nie aprobowała jego decyzji, z czasem zgodziła się pojechać z nim do Warszawy, aby mógł spełnić marzenie.

Trochę się posprzeczaliśmy, prosiłem mamę, żeby pojechała ze mną. W końcu zgodziła się, bo powiedziała, że chce spełnić moje marzenie - stwierdził Bartek Wasilewski.

Bartek Wasilewski wygrał 300 tys. zł. Już wie, co z nim zrobi

Bartek Wasilewski nie ukrywa, że za pieniądze, które wygrał w programie, chciałby zrobić prezent swojej mamie. Chłopak marzy także o wydaniu płyty, chce bowiem w pełni wykorzystać swoje pięć minut, które teraz trwa.

Od razu zabiorę mamę na jakieś wakacje. To dla mamy. Nigdy w życiu moja mama nie była za granicą i chciałbym jej zrobić jakąś nagrodę. Na pewno od razu kupię sobie jakieś rzeczy, żebym robił tę muzykę - powiedział Bartek w rozmowie z portalem Party.pl.