Że też nie wyrzucili go z planu. Niesłychane, do czego przyznał się uczestnik “Rolnika”
“Rolnik szuka żony” to kultowy program, bo właśnie emitowany jest już 11 sezon miłosnych przygód uczestników. Ich dobór nieustannie zaskakuje. We wczorajszym odcinku wyszło, że jeden z nich chyba w ogóle nie powinien się tam znaleźć. Jego wyznanie zdumiewa.
"Rolnik szuka żony" - Kogo wybrała Agata?
Przed wczorajszym odcinkiem największe emocje budziła nadchodząca decyzja Agaty. W zwiastunie pokazano bowiem, że ta idzie w kierunku swoich kandydatów z trzema słonecznikami. Przyjęło się, że wręczenie jednego z nich oznacza pożegnanie z programem.
Widzowie zaczęli więc spekulować, czy aby rolniczka nie podziękuje wszystkim kandydatom, tym samym rezygnując z programu. Widać było bowiem, że żaden specjalnie jej nie zachwycił.
"Rolnik szuka żony" - uczestnicy w szoku
Gdy we wczorajszym odcinku Agata już kroczyła do kandydatów z kwiatami, ci przeczuwali, co się świeci. Szeptali między sobą, że chyba wszyscy wracają do domu. Jakież było ich zdziwienie, gdy rolniczka podzieliła się swoim wyznaniem.
Każdego z panów zaprosiła do dalszych wyzwań i walki o jej serce! Uczestnicy niewątpliwie odetchnęli z ulgą, że zostają w show. Szczególnie jeden z nich, który czuł się nieco jak dziecko w mgle. Inny, musiał tłumaczyć mu zasady!
"Rolnik szuka żony" - uczestnik z przypadku?
Gdy panowie czekali na decyzję Agaty, jeden z nich musiał się w ogóle dopytać, co w tym momencie ma się wydarzyć. Wprost wypalił, że nigdy nie oglądał programu, dlatego nawet nie zdawał sobie sprawy, na co czekają . To jak on się do tej pory uchował?!
Inny z panów, ewidentny fan programu, wszystko mu na temat wręczenia słoneczników wytłumaczył, więc sprawa po chwili stała się jasna. Niemniej, obecność w show osoby, która nie ma o programie bladego pojęcia, bardzo dziwi.