Zaledwie wczoraj wygrał w "Milionerach". Już wyjawił, na co przeznaczy pieniądze!
3 kwietnia 2024 roku poznaliśmy nowego zwycięzcę głównej nagrody w programie “Milionerzy”. Tomasz Boruch jest zaledwie siódmym graczem, któremu udało się dotrzeć do końca rozgrywki prowadzonej przez Huberta Urbańskiego. Mężczyzna ujawnił, na co zamierza przeznaczyć swoją wygraną.
"Milionerzy" z nowym zdobywcą głównej nagrody
Program “Milionerzy” nie należy do najłatwiejszych. Najpierw uczestnicy muszą zmierzyć się z czasem i pozostałymi kandydatami do gry w walce o to, by w ogóle zająć miejsce naprzeciw Huberta Urbańskiego. Dopiero potem rozpoczyna się prawdziwa rozgrywka, której sukces zależy nie tylko od wiedzy, ale również od szczęścia pod kątem otrzymanych pytań.
Jak dotąd po główną nagrodę udało się sięgnąć zaledwie trzydziestu uczestnikom teleturnieju, ale jedynie siedmiu z nich zdołało udzielić poprawnej odpowiedzi na finałowe pytanie. 3 kwietnia do tej elitarnej grupy dołączył Tomasz Boruch, a zaledwie kilka tygodni przed nim udało się to Mateuszowi Żaboklickiemu. Wcześniej “Milionerami” zostali: Tomasz Orzechowski, Jacek Iwaszko, Katarzyna Kant-Wysocka, Maria Romanek oraz Krzysztof Wójcik.
Milionerzy: prezenterzy musieli prosić o pomoc. Pytanie było trudne? Wystąpił w milionerach. Po wszystkim miał dość. „Nigdy więcej”Tomasz Boruch nowym zwycięzcą "Milionerów"
Najnowszy zwycięzca “Milionerów” musiał odpowiedzieć na ostatnie pytanie, które brzmiało:
W jakiej cieśninie znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu?
- w cieśninie Bosfor
- w Cieśninie Magellana
- w Cieśninie Kaletańskiej
- w Cieśninie Beringa
Tomasz Boruch od razu odrzucił pierwszą z odpowiedzi, ale nie był pewien, że chodzi o odpowiedź D – cieśninę Beringa i zdecydował się na skorzystanie z koła ratunkowego. Publiczność podzielała jego zdanie – zdecydowana większość osób także obstawiła odpowiedź D. Uczestnik zdecydował się na nią postawić i opłaciło się – wkrótce potem Hubert Urbański ogłosił go nowym “Milionerem”.
ZOBACZ TEŻ: 20 lat temu wykiwał system i wygrał w "Milionerach". Jak tego dokonał?
Tomasz Boruch już wie, na co przeznaczy wygraną z "Milionerów"
Tomasz Boruch ma zaledwie 30 lat i na co dzień zajmuje się danymi klinicznymi. Jak zdradził “Plejadzie” nie spodziewał się, że uda mu się osiągnąć sukces w “Milionerach”, a do studia pojechał bez większego przygotowania. Jak ujawnił, było to jego drugie podejście do programu, ponieważ za pierwszym razem nie dostał się do rundy eliminacyjnej. Jak sam podkreśla, podczas udziału w “Milionerach” nie zależało mu na wygranej, ale na sprawdzeniu swojej wiedzy. Podejście zakończyło się jednak sukcesem, a Tomasz Boruch już wie, na co przeznaczy swoją wygraną – chce spłacić kredyt mieszkaniowy, a także podzielić się swoim bogactwem z czworonogami.
Nie wiem, czy to będzie interesująca odpowiedź, ale na pewno chciałbym spłacić kredyt, który zaciągnąłem na mieszkanie. (…) Część pieniędzy oczywiście chcę przeznaczyć albo na schronisko dla zwierzaków, albo na fundację zajmującą się zwierzętami.