Wystąpiła w "Damach i wieśniaczkach". Ludzie zjedli ją w komentarzach
“Damy i Wieśniaczki” budzi wiele emocji zarówno w uczestnikach, jak i widzach przed telewizorami. Oglądając występ kobiety, która zgłosiła się do programu, internauci nie mogli powstrzymać się od komentarzy. Okazuje się, że wypowiedź wieśniaczki wywołała wiele kontrowersji. Co takiego powiedziała przed kamerą oraz jak to uzasadniła? Widzowie zrównali ja z ziemią…
"Damy i Wieśniaczki": Występ tej bohaterki wywołał lawinę komentarzy
“Damy i Wieśniaczki” to popularny program telewizji TTV, który od lat cieszy się sporą oglądalnością. Wzięły w nim udział nawet celebrytki takie jak Caroline Derpienski czy Julia Von Stein. Nic więc dziwnego, że widzowie pilnie śledzą każdy nowy odcinek oraz losy jego bohaterek. Jakiś czas temu w show wystąpiła mieszkająca na co dzień we Wrocławiu Dorota oraz Iza, mieszkanka podlaskiej wsi Zawady. Gdy ich losy się przecięły, doszło do nieoczekiwanej sytuacji.
Rolniczka pochodząca ze wsi stanęła przed nie lada wyzwaniem. Przez 3 dni podjęła się pełnienia obowiązków swojej zamożnej koleżanki, która jest agentką nieruchomości. Kobieta próbowała sprzedać drogie mieszkanie. Jednak to wcale nie to zadanie wywołało najwięcej emocji wśród widzów. Okazuje się, że już podczas wywiadu Iza powiedziała przed kamerami kilka słów, które są obecnie szeroko komentowane w sieci. Niestety wiele osób zaczęło stawiać ją przez to w niekorzystnym świetle.
"Damy i wieśniaczki": Po raz pierwszy w życiu trafiła do kosmetyczki i fryzjera. Na oczach widzów objawiła się prawdziwa piękność "Damy i wieśniaczki": Caroline Derpienski zatkało, po tym, co wypaliła do niej pani kasjerka w wiejskim sklepie"Damy i Wieśniaczki": Bohaterka wyznała, że nie czuje się wieśniaczką
Już na samym początku odcinka, w którym wystąpiła “wieśniaczka” z Zawady, z kobietą został przeprowadzony krótki wywiad, dzięki czemu widzowie lepiej mogli poznać jej postać. Uczestniczka programu wyjaśniła, że zajmuje się uprawą ziemniaków i sporadycznie wykonuje różne pracy we wsi, w której mieszka. Mimo prostego życia, które wiedzie, wyznała, że wcale nie czuje się gorsza od koleżanki, z którą przyszło jej się zamienić. Wręcz przeciwnie.
Ja się nie czuję wieśniaczką. Mój ulubiony tusz do rzęs kosztował 50 złotych. Wyjątkowo drogo – uzasadniła przed kamerą.
To jednak nie był koniec zaskakującego wyznania kobiety. Jej dalsze słowa wywołały burzę wśród internautów.
Ja potrafię i się ubrać, i się umalować. Lakierów do paznokci nie używam, z tego względu, że obgryzam paznokcie. Bym chciała mieć długie paznokcie. Od czasu do czasu przyklejam sobie. Super glue trzyma tydzień, albo kropelka. Raz było tak, że usta sobie skleiłam – opowiadała.
Na koniec dodała, że nie lubi, gdy inne kobiety powiększają sobie usta lub biust, ponieważ jej zdaniem wygląda to śmiesznie. Widzowie nie zostawili tego bez komentarza…
ZOBACZ TEŻ: Chylińska w ogniu krytyki po finale Mam Talent. “Powinna wylecieć z programu”
"Damy i Wieśniaczki": Ostra reakcja internautów na słowa bohaterki programu
Stacja TTV korzysta z różnych kanałów w mediach społecznościowych, dzięki czemu może utrzymywać lepszy kontakt ze swoimi fanami, przypominać im o nowych odcinkach, ale również przybliżać sceny z epizodów, które miały swoją premierę już jakiś czas temu. Tak było i tym razem, gdy produkcja postanowiła opublikować na TikToku fragment odcinka “Dam i Wieśniaczek” z udziałem żyjącej na wsi Izy.
Okazuje się, że słowa kobiety wywołały lawinę komentarzy. W wielu z nich internauci wprost zaczęli wyśmiewać rolniczkę. Nie kryli, że jej występ przed kamerą i to, o czym opowiadała, było dość kontrowersyjne.
- Umiem się ubrać i umalować oraz obgryzam paznokcie, nie czuję się wieśniaczką.
- Paznokcie na super Glue, że jej nie odpadły całkiem…
- Przykro mi, ale bycie wieśniakiem nie zależy od tego, czy ktoś się umie „ubrać czy umalować” – czytamy.